Reklama

Uroczyste przekazanie dla Jasnej Góry listu apostolskiego Jana Pawła II "Rosarium Virginis Mariae"

6 listopada br. o godz. 21.00 w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej podczas Apelu Jasnogórskiego nastąpiło uroczyste przekazanie listu apostolskiego Jana Pawła II "Rosarium Virginis Mariae" (O Różańcu Najświętszej Maryi Panny). List, podpisany i opieczętowany przez Ojca Świętego, jest specjalnym darem Papieża dla Jasnej Góry. Aktu przekazania dokonał metropolita częstochowski - abp Stanisław Nowak na ręce przeora Jasnej Góry - o. Mariana Lubelskiego. "Wolą Ojca Świętego jest, aby ten egzemplarz został przekazany do Sanktuarium Jasnogórskiego i tam przechowywany" - napisał w liście do Metropolity częstochowskiego ks. prał. Joseph Barbieri, chargé d´affaires a. i. Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie. "Jest to zaszczytny dla Jasnej Góry dar - mówił podczas Apelu abp Stanisław Nowak - wyraz szczególnego umiłowania tego miejsca i nadziei Kościoła związanych z Jasnogórskim Sanktuarium". "List Jana Pawła II o modlitwie różańcowej Jasna Góra przyjęła z wielką radością" - powiedział, odbierając dar, przeor - o. Marian Lubelski (obie wypowiedzi drukujemy poniżej). Listem "Rosarium Virginis Mariae" Jan Paweł II ustanawia, obok trzech XIII-wiecznych części Różańca św., IV część, obejmującą tajemnice światła.

Niedziela Ogólnopolska 47/2002

BPJG/Jarosław Solarski

Uroczyste przekazanie daru dla Jasnej Góry, 6 listopada 2002r.

Uroczyste przekazanie daru dla Jasnej Góry, 6 listopada 2002r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Apel Jasnogórski

6 listopada 2002 r.
Rozważanie apelowe abp. Stanisława Nowaka metropolity częstochowskiego wygłoszone z okazji przekazania Jasnej Górze egzemplarza listu apostolskiego "Rosarium Virginis Mariae"

Bogarodzico Dziewico, Królowo Polski, Matko Boża Jasnogórska!
Z wielkim przejęciem stajemy dziś przed Twym świętym Obrazem. Ma się tu bowiem dziś dokonać ważny akt w historii Twojej wiekopomnej czci w tym świętym miejscu: przekazanie egzemplarza listu apostolskiego Rosarium Virginis Mariae z autografem Ojca Świętego Jana Pawła II, potwierdzonym pieczęcią Rybaka. Jest to zaszczytny dla Jasnej Góry dar, wyraz szczególnego umiłowania tego miejsca i nadziei Kościoła związanych z tym Sanktuarium. Jest też wolą Ojca Świętego, aby egzemplarz ten był w Sanktuarium Jasnogórskim przechowywany. Z wielką czcią dla osoby Umiłowanego Ojca Świętego ten dar przyjmujemy i Bogu samemu przez wstawiennictwo Twoje, Najdroższa nasza Matko, dziękujemy.
Nie jest to pierwszy dar serca Jana Pawła II dla Jasnej Góry. Długa zaiste jest lista tych darów. Dużą łaską była sześciokrotna obecność widzialnego Zastępcy Chrystusa na ziemi w tym miejscu. Tu zawierzał się Tobie, Maryjo, tu nawet nazwał się "człowiekiem zawierzenia". W tym miejscu spotkał się z milionowymi rzeszami młodych w czasie VI Światowego Dnia Młodzieży. W tej Cudownej Kaplicy tyle razy klęczał zanurzony w modlitwie za cały świat. Dla Ciebie, Bogarodzico Dziewico, objawiająca nam przez to miejsce tyle łask i sławna na cały świat w tej świętej Ikonie, ofiarował złotą różę, różaniec i serduszko na złotym łańcuszku, które obecnie ozdabiają Twój święty Obraz. Cieszymy się również bardzo, że w roku 1997 złożył własnoręczny podpis, powołując i ostatecznie zatwierdzając Jasnogórską Rodzinę Różańcową i czyniąc z tego miejsca wielkie centrum modlitwy różańcowej. Darem dla tego miejsca były też słowa wypowiedziane o Jasnej Górze w encyklice maryjnej Redemptoris Mater. Mówiąc o swoistej "geografii" wiary i pobożności maryjnej, napisał Papież o sanktuariach, że mają przyciągającą moc, odziaływającą nie tylko na jednostki czy środowiska miejscowe, ale niekiedy na całe narody i kontynenty. "Taka jest wymowa Ziemi Świętej, duchowej ojczyzny wszystkich chrześcijan jako ziemi rodzinnej Zbawiciela świata i Jego Matki. Taka też jest wymowa tylu świątyń, które wiara chrześcijańska zbudowała poprzez wieki w Rzymie i na całym świecie; i takich miejsc, jak Guadalupe, Lourdes czy Fatima i innych w różnych krajach, wśród których jakże nie wspomnieć Jasnej Góry na mojej ziemi ojczystej?" (RM, 28).
Dziś odbieramy z rąk Ojca Świętego przeznaczony dla Jasnej Góry egzemplarz ważnego dokumentu w historii modlitwy różańcowej - list apostolski Rosarium Virginis Mariae, wydany 16 października 2002 r. na rozpoczęcie 25. roku jego pontyfikatu. Niezwykłej zaiste wagi jest ten dokument nauczającego Kościoła. W obliczu nowego tysiąclecia, czasów, w których jest tyle niejasności, ciemności i zagrożeń ideologicznych, Jan Paweł II każe nam się z miłosną uwagą wpatrywać w Oblicze Chrystusa, prawdziwego Boga i najpiękniejszego Człowieka, naszego Zbawiciela i Zwycięzcę grzechu, śmierci i szatana przez swoje zmartwychwstanie. Ojciec Święty każe nam jednak iść do Chrystusa z Maryją. Z Maryją zaleca nam w Różańcu wspominać Chrystusa, uczyć się Chrystusa od Niej, upodabniać się do Chrystusa przez Maryję, prosić Chrystusa przez Nią i głosić Chrystusa z Maryją. Prosta i głęboka to modlitwa i zdolna nas doprowadzić do najwyższych stopni zjednoczenia z Bogiem. Tak bardzo jest nam potrzebna w życiu. Ojciec Święty pragnął też, abyśmy się więcej modlili, aby nasza modlitwa była nieustanna, towarzysząca niejako naszemu oddychaniu.
Jan Paweł II w swym liście apostolskim wprowadza także do Różańca czwartą jego część: tajemnice światła. Ściśle mówiąc, tajemnice przyjmowania tej światłości, którą jest Chrystus, a która to światłość ma jedyną moc: rozpraszania ciemności zła, grzechu, pustki i beznadziei. Mamy więc tajemnice:
1. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie;
2. Objawienie Siebie na weselu w Kanie Galilejskiej;
3. Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia;
4. Przemienienie na górze Tabor;
5. Ustanowienie Eucharystii, będącej sakramentalnym wyrazem misterium paschalnego.
Z przejęciem przyjmujemy wśród tajemnic światła tę, w której najbardziej ukazuje się nam rola Maryi w historii zbawienia - tajemnicę Kany Galilejskiej. Jasna Góra została nazwana przez Ojca Świętego polską Kaną. Powiedział Ojciec Święty w 1983 r.: "Jasna Góra wniosła w dzieje Kościoła na naszej ziemi i w całe nasze polskie chrześcijaństwo ów rys macierzyński, którego początki wiążą się z wydarzeniem Kany Galilejskiej". Przez dar listu o Różańcu Jasna Góra staje się jeszcze bardziej pełną tajemnicy i światła Bożego Kaną. Jeszcze bardziej staje się też dla świata górą światłości.
Przyjmujemy ten przekaz. Jeszcze bardziej chcemy być, Bogarodzico Dziewico, przez to miejsce wielkim światłem wiary i nadziei dla świata. Jeszcze bardziej i jeszcze chętniej chcemy się modlić na różańcu, tą cudowną modlitwą dla ludzi prostych i uczonych, zapracowanych i bogomódlców, młodych i starszych.
Matko Boża, Królowo Różańca Świętego, wyciągamy dziś jeszcze zdecydowaniej nasze dłonie po różaniec. Chcemy na jego paciorkach modlić się o własne zbawienie, za rodziny, nasze miasta i wioski, za Ojczyznę, za zbawienie świata. Przyrzekamy być nadal i coraz bardziej wielkim centrum modlitwy różańcowej. Jasna Góra opasuje się kaplicami Różańca Świętego, za tym niech idzie apostolskie dzieło Boże, pogłębianie życia wiary przez Różaniec.
Przyjmując nowy znak pamięci o Jasnej Górze ze strony Piotra naszych czasów - list apostolski Rosarium Virginis Mariae - podnosimy wielki głos modlitwy za Jana Pawła II. Wciąż się tu modlimy i wciąż będziemy się modlić za niego. Także kiedyś za jego następców. Obiecujemy słowa Papieża jasnogórskiego wprowadzać w czyn. Przyrzekamy żyć jego zawierzeniami i mieć przed oczami świetlany przykład jego życia.
Niech Serce Twoje Ojca Świętego
Od nieprzyjaciół zasadzki chroni,
Niech się do Pana modli za niego,
Od złej przygody niechaj go broni.

I kraj nasz cały, i lud Twój wierny
Tobie, Maryjo, dziś polecamy,
Niechaj nas zbawi Bóg miłosierny,
Którego przez Twe Serce błagamy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2025 roku.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Niemcy/80 lat temu wyzwolono obóz koncentracyjny Ravensbrueck

2025-04-30 10:04

[ TEMATY ]

rocznica

Niemcy

obóz koncentracyjny

naziści

Ravensbrueck

Adobe Stock

Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Ravensbrueck

Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Ravensbrueck

80 lat temu, 30 kwietnia 1945 r., wyzwolono niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Ravensbrueck w Brandenburgii. Wśród więzionych tam osób było blisko 40 tys. Polek, z których wiele deportowano na wschód Niemiec po upadku powstania warszawskiego. Obóz przeżyło około 8 tys. polskich więźniarek.

Obóz koncentracyjny Ravensbrueck w Brandenburgii służył od 1939 r. jako obóz dla kobiet. W kwietniu 1941 r. utworzono tam również obóz męski, a w czerwcu 1942 r. zorganizowano obóz dla młodych kobiet i dziewcząt. Do głównego obozu koncentracyjnego przyłączono ponad 40 podobozów, w których więźniowie musieli wykonywać prace przymusowe.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję