Mickiewiczowski bohater, ks. Piotr uznał wielkość Bóstwa i swoją nicość. Z jego osobą, możemy się utożsamiać. Jesteśmy słabi i grzeszni – jesteśmy ludźmi, którym przodkom szatan powiedział: będziecie jako bogowie… Człowiek chciałby być Bogiem, decydować o sprawach życia i śmierci, zmieniać treść Ewangelii i przykazań, dostosowując je do własnych planów i pragnień… Jednak cała pełnia Bóstwa zamieszkała nie we wszystkich ludziach ale tylko w Jezusie Chrystusie. Czytamy bowiem w Liście św. Pawła Apostoła do Kolosan: Zechciał bowiem Bóg, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia (Kol 1,19). I w innym miejscu: W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo na sposób ciała (Kol 2,9).
Dzięki Jezusowi Chrystusowi, by niezgłębioną tajemnicę Boga można było wyrazić za pomocą ludzkiej mowy. Chrystus jako Syn Boży ukazuje nam, jaki jest Bóg Ojciec. Jezus jest ostatecznym słowem Boga skierowanym do człowieka. Temu Słowu należy się miłość i posłuszeństwo, bowiem Serce Jezusa jest ściśle złączone z Wszechmogącym Bogiem i z doskonałością Jego potęgi. Sam Jezus daje świadectwo o swoim posłannictwie i bóstwie: Kto mnie widzi, widzi także i Ojca (J 14,9).
Panie Jezu, Synu Boga Żywego, Ty stając się człowiekiem, poznałeś nasze ludzkie życie, dzięki czemu mamy do Ciebie pełne zaufanie. Pomóż nam wytrwać w wierze w Twoje Bóstwo, abyśmy nic nie utracili z tego, co pragniesz nam darować w pełni mocy i pocieszenia.
I skoro w naszych rozważaniach doszliśmy do śmierci Jezusa, pozostańmy jeszcze chwilę na Golgocie, by pomyśleć o bólu, jaki towarzyszył Jezusowi, gdy Jego Serce przebijała włócznia żołnierza...
Gdy otworzymy księgę Ewangelii, zobaczymy jak wielki podziw towarzyszył mieszkańcom Palestyny, gdy widzieli jak Jezusowi posłuszne były wiatr, woda, a nawet duchy nieczyste. Sam Jezus, Syn Boży był posłuszny: przede wszystkim swojemu Ojcu, ale posłuszny był też ludziom. Autor Listu do Hebrajczyków wkłada w usta Chrystusa słowa psalmisty: „Oto idę – w zwoju księgi jest o mnie napisane – abym spełniał wolę Twoją, mój Boże” (Hbr 10,7). Sam Chrystus mówił o sobie: „Ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał” (J 6,38).
Donald Tusk doszedł do władzy dzięki licznym obietnicom i z wielkimi słowami na ustach. Miało być nowocześnie, europejsko, z poszanowaniem praworządności, bez rozdawnictwa i populizmu. Kto go znał, wiedział, że to ściema, ale jednak pamięć ludzka jest ulotna i jego przerwa brukselska zrobiła swoje. Miało być wszystko to, czym – jego zdaniem – nie był PiS. Zapowiadał, że odwróci politykę Jarosława Kaczyńskiego o 180 stopni. Tymczasem mijają miesiące, a kolejne decyzje, słowa i gesty lidera Platformy Obywatelskiej coraz bardziej przypominają... działania PiS. Z tą tylko różnicą, że teraz to on je firmuje. Przynajmniej w warstwie retorycznej. I co więcej – niekiedy robi to z większym przekonaniem niż ci, których przez lata za to krytykował.
Pierwsza wielka wolta miała miejsce w temacie migracji. To właśnie Tusk jeszcze kilka lat temu atakował PiS za politykę "zamykania się", za „strachy na migrantów”, za „ksenofobię”. Mówił o „nieuchronnych konsekwencjach” za niezgodę rządu PiS. Dziś? Mówi dokładnie tym samym językiem, który przez lata piętnował. Straszy „nielegalną migracją”, wspiera twarde kontrole na granicach, opowiada się za utrzymaniem zapory zbudowanej przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Gdyby nie patrzeć kto mówi, to czasem można by sądzić, że mówi któryś z ministrów rządu Morawieckiego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.