Reklama

Krakowski Kongres Kultury Polskiej

Co po nas zostanie?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dwudziestą rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, rozbicia NSZZ "Solidarność" i przerwania odbywającego się wtedy w Warszawie Kongresu Kultury Polskiej oraz internowania wielu jego uczestników - 13 grudnia 2001 r. w sali obrad Rady Miasta Krakowa pod patronatem prezydenta miasta Andrzeja Gołasia, w ramach Krakowskiego Kongresu Kultury Polskiej, odbyła się trzecia z kolei konferencja - pt. Co po nas zostanie? Wcześniejsze konferencje były poświęcone tematom: Granice wolności w sztuce i Granice wolności w mediach. Uczestnicy Kongresu zastanawiali się nad kondycją naszej kultury, nad relacjami między inteligencją a społeczeństwem, nad rolą artystów oraz zmianami, jakie zaszły w Polsce po 1989 r.
Ideą Kongresu - przypominał Stanisław Markowski, przewodniczący Krakowskiego Kongresu Kultury Polskiej - jest próba odpowiedzi na pytania: Gdzie jako naród i państwo znaleźliśmy się po dziesięciu latach od odzyskania niepodległości? Co stało się z nami, gdzie leży przyczyna alienacji elit - inteligencji, artystów, polityków - od zwykłych ludzi?
Wśród wielu znakomitych gości Kongresu był prezydent Ryszard Kaczorowski, który w swym przemówieniu podkreślił rolę emigracji w czasach komunistycznego zniewolenia, która stała się strażnikiem narodowego etosu, chroniąc tradycję i kulturowy dorobek. "Włożyliśmy szalenie dużo wysiłku, by odrobić straty moralne wynikające z długich lat niszczenia hierarchii wartości, ducha i tradycji narodu polskiego. Przeszłość musimy zostawić badaczom historii. Powinniśmy mieć wizję Polski zgodną z przeszłością, z tysiącletnią historią i tradycją narodu polskiego. To, co po nas pozostanie, to nie zgliszcza - zostawimy po sobie wielką ideę wolności!" - powiedział prezydent Kaczorowski.
Odpowiadając na pytanie: Co po nas zostanie? - ks. prof. Stanisław Nagy SCJ wskazał na pontyfikat Jana Pawła II. Papież jest latarnią na zamglonych drogach ludzkości. Broni godności człowieka, zwłaszcza tego najsłabszego, nienarodzonego i starego, broni instytucji małżeństwa i rodziny, troszczy się o pokój na świecie oraz o młode pokolenie, a międzynarodowe spotkania młodych - mówił ks. prof. Nagy - to powstająca na naszych oczach krucjata, która wyrusza na zbawienie świata.
Na podział między inteligencją a społeczeństwem wskazywał prof. Jacek Woźniakowski. Czasy "Solidarności", kiedy to inteligencja zbliżyła się do szerokich kręgów społecznych, bezpowrotnie minęły. Teraz masy idą swoją drogą, a elity swoją - stwierdził prof. Woźniakowski.
O tym, że Polacy nie potrafią wykorzystać wolności, mówił prof. Stanisław Rodziński - rektor krakowskiej ASP. Wiele osób stawia znak równości między wolnością a brakiem odpowiedzialności. Wielu młodym ludziom data 11 listopada z niczym się nie kojarzy. Z roku na rok postępuje degradacja języka, wszędobylskie chamstwo przenosi się do literatury i sztuki.
Artysta malarz Aleksander Markowski wskazywał, że pewnym ratunkiem dla naszych zbłąkanych dusz może być odwołanie się do dawnej polskiej pieśni patriotycznej, do pieśni żołnierskiej, harcerskiej, kresowej. Pieśni te zawsze budziły ducha narodowego, dodawały sił i umacniały wiarę Polaków - stwierdził A. Markowski.
Ks. inf. dr Ireneusz Skubiś w swym wystąpieniu podkreślił, że w trudnych czasach potrzeba nam wzorców osobowych i wskazywał na postać kard. Stefana Wyszyńskiego. Prymas Tysiąclecia to światło, które daje nam nadzieję.
Ponadto podczas Kongresu wystąpili m.in.: pisarz Krzysztof Kąkolewski, redaktor naczelny Tygodnika Solidarność Andrzej Gelberg, historyk - dr Rafał Żebrowski, aktor - Jerzy Zelnik, historyk literatury - prof. Krzysztof Dybciak oraz redaktor naczelny Wydawnictwa "Arcana" - dr Andrzej Nowak.
Odczytano również wystąpienia przesłane na Kongres przez prof. Alaina Besansona z Paryża, prof. Henryka Mikołaja Góreckiego i bp. Józefa Zawitkowskiego.
W ramach Kongresu otwarta została w Pałacu Sztuki w Krakowie, przy pl. Szczepańskim 4, wystawa poświęcona Zbigniewowi Herbertowi pt. Epilog burzy, przygotowana przez Muzeum Literatury w Warszawie. W Starym Teatrze natomiast odbyła się premiera spektaklu: Zbigniew Herbert. Przyjaciele odchodzą. Przesłanie z ostatniego peronu Wszechświata, który można oglądać przez cały czas obecnego sezonu teatralnego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sagrada Família w Barcelonie: najwyższa wieża Chrystusa ma być gotowa za rok

2025-09-26 18:17

[ TEMATY ]

wieża

Barcelona

Sagrada Família

Adobe Stock

W przyszłym roku ma zostać ukończona ostatnia, a zarazem najwyższa wieża słynnej bazyliki Sagrada Família w Barcelonie. Dedykowana Najświętszej Rodzinie (Jezusowi, Maryi i Józefowi) świątynia została zaprojektowana przez sługę Bożego Antoniego Gaudiego, którego grób znajduje się w jej krypcie.

Wieża Jezusa Chrystusa wznosić się będzie na wysokość 172,5 metra, co sprawi, że bazylika będzie najwyższą budowlą Barcelony. Nie przewyższy jednak wzgórza Montjuïc, zgodnie z zamysłem Gaudiego, który nie chciał, aby świątynia - dzieło człowieka - wznosiła się ponad dzieło Boga.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Wałbrzych. Ks. Kazimierz Kordek pożegnał swojego tatę

2025-09-26 17:38

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

pogrzeb taty kapłana

ks. Kazimierz Kordek

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. Kazimierz Kordek prowadzi trumnę swojego ojca śp. Czesława na cmentarzu parafialnym w Poniatowie

Ks. Kazimierz Kordek prowadzi trumnę swojego ojca śp. Czesława na cmentarzu parafialnym w Poniatowie

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wałbrzychu-Poniatowie odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Czesława Kordka, ojca ks. Kazimierza Kordka. Eucharystii przewodniczył bp Ignacy Dec w koncelebrze 27 kapłanów z diecezji świdnickiej, legnickiej i wrocławskiej.

W homilii biskup senior przypomniał prawdę o sądzie indywidualnym i ostatecznym. - Przy odejściu z tej ziemi liczą się tylko spełnione z wiary i miłości dobre uczynki – nie stanowiska, nie tytuły, nie majątek. Odwołując się do encykliki Benedykta XVI Spe salvi, dodał: - Sąd nie jest obrazem grozy, ale nadziei. Doświadczymy wtedy, że miłość Boża przewyższa całe zło świata i zło w nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję