Reklama

Człowiek za murami więzienia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do ciekawego spotkania doszło 15 maja, kiedy to za dwumetrową siatką, zakończoną drutem kolczastym, odbył się mecz piłki nożnej kleryków i więźniów. Naturalnie mecz rozegrany był na terenie więzienia, przy dopingu kibiców - skazanych. Spotkanie rozpoczęło się o godz. 14.00.

Z racji nie najlepszej kondycji fizycznej piłkarzy obu drużyn, połowa liczyła 35 minut. Gra zaprezentowana przez obie reprezentacje była na dobrym poziomie. Pomimo wielkiego wysiłku ze strony seminarzystów, więźniowie pokonali alumnów 7:2. Całe spotkanie przebiegło w bardzo miłej atmosferze. Zważywszy na to, iż sprawozdanie to nie będzie opublikowane w prasie sportowej, lecz w katolickim tygodniku, to pozwolę sobie, oprócz wyniku meczu i stanu murawy, przekazać pewne myśli, które wydają mi się istotne. Myślą przewodnią artykułu nie jest potrzeba dbania o zdrowie, któremu służy sport, lecz coś o wiele głębszego i wydaje mi się ważniejszego. Jest to właściwie pytanie, jakie wyniosłem zza murów więzienia, a brzmi ono miej więcej tak: " Czy ja rzeczywiście w tym złodzieju, mordercy, jako chrześcijanin, potrafię dostrzec człowieka, czy tylko jakieś zwyrodniałe zwierzę?" . Od strony teoretycznej jako kleryk wiem dobrze o istnieniu godności ludzkiej, która przysługuje każdemu człowiekowi, bez względu na jego czyny. Uczyłem się tego na wykładach z antropologii. Problem natomiast pojawia się, kiedy trudno o zaaplikowanie wyznawanych poglądów w życiu. Taki, swojego rodzaju, konflikt doświadczyłem podczas tego spotkania z więźniami. Niezwykle trudno było mi spojrzeć na tych ludzi z miłością. Fakt, że w podobnych odczuciach nie byłem odosobniony, nie traktuję jako usprawiedliwienia, lecz jako niepokojące zjawisko. Chciałbym przy okazji tej krótkiej refleksji zachęcić do postawienia sobie pytania: "Jak ja traktuję, chociażby w myślach, osoby, które mocno pobłądziły życiowo?". Jeśli rodzi się w nas sztucznie tłumaczona nienawiść do tych ludzi, to znak, że do miłości naszego Mistrza jest nam jeszcze daleko. Przyjrzyjmy się więc naszym myślom o drugim człowieku. Chciałbym na końcu gorąco podziękować Księdzu Kapelanowi za zaproszenie nas do udziału w meczu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jej imię znaczy mądrość

[ TEMATY ]

św. Zofia

pl.wikipedia.org

Patronką dnia (15 maja) jest św. Zofia, wdowa, męczennica.

Greckie imię Zofia znaczy tyle, co „mądrość”. Posiadamy wiele żywotów św. Zofii w różnych językach, co świadczy, jak bardzo kult jej był powszechny. Są to jednak żywoty bardzo późne, pochodzące z wieków VII i VIII i podają nieraz tak sprzeczne informacje, że trudno z nich coś konkretnego wydobyć. Według tych tekstów Zofia miała mieszkać w Rzymie w II w. za czasów Hadriana I. Była wdową i miała trzy córki.

CZYTAJ DALEJ

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do alumnów WSD: niech wasze życie budują trzy filary: krzyż, Eucharystia i Maryja

2024-05-15 19:25

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Robert Sarah

Kard. Robert Sarah

- Módlcie się cały czas, bo bez Jezusa nie możecie nic uczynić - mówił kard. Robert Sarah podczas Mszy św. sprawowanej w kościele seminaryjnym św. Witalisa we Włocławku. Były prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przybył do Polski w związku z diecezjalną pielgrzymką kapłanów diecezji włocławskiej do sanktuarium św. Józefa, patrona diecezji, w Sieradzu. - Niech wasze życie budują trzy filary: krzyż, Eucharystia i Maryja - zwrócił się do alumnów.

W pierwszym dniu wizyty, 15 maja, gwinejski purpurat spotkał się z alumnami, moderatorami i wykładowcami włocławskiego WSD. Dzień rozpoczął się Mszą św. w seminaryjnym kościele, której przewodniczył kard. Sarah, a koncelebrowali m.in. biskup włocławski Krzysztof Wętkowski oraz biskup senior Stanisław Gębicki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję