Reklama

Jubileusz Mistrza Stuligrosza

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

The most eminent person of the twentieth century - tak brzmiał pierwszy z trzech tematów, jaki miałam do wyboru na egzaminie maturalnym z języka angielskiego. Oczywiście, podjęłam się go, ale nie dlatego, że wydawał się najłatwiejszy, lecz była to dla mnie okazja do napisania o wielkim człowieku, który jest wyjątkową i niepowtarzalną osobowością naszego stulecia, a który wywarł bezpośredni wpływ na moje życie. Mam na myśli pana prof. Stefana Stuligrosza, wybitnego dyrygenta i założyciela światowej sławy chóru "Poznańskie Słowiki".
Został obdarzony wyjątkowym talentem, który pozwolił mu już w wieku 19 lat prowadzić chór. Tworzyli go byli śpiewacy Chóru Katedralnego, prowadzonego przez równie wybitnego dyrygenta - ks. dr. Wacława Gieburowskiego. Ten początkowo konspiracyjny 25-osobowy chór po II wojnie światowej został rozszerzony do 80-osobowego zespołu chłopięco-męskiego. Ogromna pasja do muzyki sprawiła, iż młody Stefan Stuligrosz postanowił z nią związać całe swoje życie. Ukończył więc muzykologię na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu pod kierunkiem prof. Adolfa Chybińskiego, zaś śpiew solowy u prof. Marii Trąpczyńskiej, fortepian i teorię muzyki u prof. Gertrudy Konatkowskiej w ówczesnej Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Poznaniu. Tam też uzyskał dyplom z wyróżnieniem z dyrygentury symfonicznej u prof. Waleriana Bierdiajewa.

Reklama

Obecny rok dla prof. Stefana Stuligrosza ma szczególny wymiar. Mistrz bowiem obchodzi swoje 80. urodziny, świętuje także 60-lecie pracy artystycznej. Uroczystości jubileuszowe odbyły się w dzień urodzin prof. Stuligrosza - 26 sierpnia w Częstochowie i w dniach 8-14 września w Poznaniu. Na Jasnej Górze o godz. 11.00 "Poznańskie Słowiki" uczestniczyły, w święto Matki Bożej Częstochowskiej, we Mszy św. pontyfikalnej, ubogacając ją swym przepięknym śpiewem. Po jej zakończeniu Jubilat złożył Matce Bożej jako wotum wdzięczności za życie i pracę swoje najwyższe odznaczenie - Wielki Krzyż ze Srebrną Gwiazdą Komandorii św. Sylwestra Papieża, przyznane mu przez Jana Pawła II. Wieczorem, o godz. 17.00 odbył się długo przeze mnie wyczekiwany koncert. Miał on miejsce w Auli o. Kordeckiego na Jasnej Górze. Wypełnił go repertuar ściśle maryjny. W niepowtarzalny nastrój skupienia i wyciszenia wprowadziły słuchaczy "Poznańskie Słowiki", wykonując utwór Alleluja. Ave Maria Sebastiana z Felsztyna. Chór wykonał m.in. kompozycję Stefana Stuligrosza Angelus Domini. Niezwykle piękne i wzruszające było chóralne wykonanie słynnego Ave Maria Charlesa Gounoda, oparte na preludium J. S. Bacha. Nigdy nie przypuszczałam, że ta wersja może tak imponująco brzmieć w wykonaniu chóralnym.
Dalsza część uroczystości miała miejsce w Poznaniu. 8 września odbył się Benefis Mistrza, następnego dnia Słowiczy Zlot, a 14 września - koncert zatytułowany Mistrz i Słowiki. Miałam szczęście uczestniczyć w próbach chóru przed jego jubileuszowymi występami. Próby dają możliwość poznania niezwykłej pracy dyrygenta i śpiewaków " od kuchni". Uzyskuje się wówczas odpowiedź, skąd bierze się piękno i perfekcja ich śpiewu. Na uznanie zasługuje zdyscyplinowanie chóru, a także jego punktualność. Największy jednak podziw budzi sama praca prof. Stuligrosza z artystami. Grę i śpiew Mistrz kontynuuje dotąd, aż utwór zostanie perfekcyjnie wykonany, zwracając przy tym uwagę na właściwą jego interpretację. Śpiewakom przekazuje cały swój entuzjazm, wymagając jednocześnie jak najlepszego wykonania dzieła. Śpiew "Poznańskich Słowików" jest pełen ekspresji i niepowtarzalnego uroku. Jeden z krytyków w Montrealu wyraził się o chórze, iż warto przebyć ocean, by choć raz w życiu usłyszeć jego niepowtarzalny śpiew.
Benefis Mistrza rozpoczął się o godz. 19.00 w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Gdy tam przyszłam, od razu poczułam atmosferę wielkiego święta. Wnętrze auli zmienione było nie do poznania, udekorowano je słowikami, ustawiono wiele kamer. Pierwsza na scenie pojawiła się orkiestra, następnie "Poznańskie Słowiki", które powitano gorącym aplauzem. Nieco dłużej trzeba było oczekiwać na pojawienie się dostojnego Jubilata. Po kilku minutach ciszy zabrzmiało w wykonaniu Mirosława Gałęskiego Laudate Dominum Gounoda, przy dźwiękach którego wszedł prof. Stefan Stuligrosz. Publiczność wstała i powitała Mistrza gromkimi brawami. Następnie chór wykonał ten właśnie utwór, który jest jednocześnie hymnem "Słowików".
Tak wspaniały Jubileusz został równie niepowtarzalnie uczczony. Z prezentami przybyło wielu wybitnych gości - prof. Bogdan Gruchman z ks. Wojciechem Wolniewiczem wręczyli 2-metrową piszczałkę prospektową, dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu Sławomir Pietras - specjalnie na tę okoliczność wykonanego pegaza. Marszałek Sejmiku województwa wielkopolskiego - Stefan Mikołajczak podarował portret Mistrza autorstwa poznańskiego artysty - Andrzeja Okińczyca, a prezydent Poznania Ryszard Grobelny - kozła weselnego, który ściśle wiąże się z muzyczną tradycją wielkopolską. Niezwykle piękne słowa skierowała do Mistrza marszałek Senatu Alicja Grześkowiak. Były też muzyczne prezenty. Najstarsze "słowiki" - prof. Jerzy Smorawiński i dr Janusz Rutkowski wręczyli niezwykły prezent - 1 złotą i 100 srebrnych "stuligroszówek". Monetę zaprojektował Adam Lorenc - śpiewak chóru.
W czasie koncertu prof. Stefan Stuligrosz, ku zaskoczeniu wszystkich, wyznaczył swego następcę, któremu przekazał ozdobną batutę ze swymi inicjałami. Kontynuowanie swojej pracy i chór powierzył Bartoszowi Michałowskiemu, który poprowadził Alleluja z oratorium Mesjasz Haendla. Po koncercie goście zgromadzili się w hallu, by wznieść toast za zdrowie dostojnego Jubilata, który zszedł do wszystkich w otoczeniu swych ukochanych chórzystów. Zostały odśpiewane wszystkie wersje Sto lat.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pełen wzruszeń był następny dzień, gdy miało miejsce spotkanie byłych członków chóru z Druhem. Specjalnie na Słowiczy Zlot przyjechali chórzyści nie tylko z całej Polski, ale i ze świata, m.in. Stanów Zjednoczonych, Kanady i Nowej Zelandii. Wszyscy wspólnie zgromadzili się na Mszy św. o godz. 9.00 u Ojców Dominikanów, gdzie "Poznańskie Słowiki" często śpiewają na niedzielnej Mszy św. Kościół aż grzmiał od śpiewu zgromadzonych "słowików". Tak potężnej siły dźwięków mury tej świątyni nigdy nie słyszały. Potem wszyscy udali się w kierunku auli uniwersyteckiej, gdzie nastąpiła rejestracja uczestników. Każdy w prezencie otrzymał specjalnie na tę okoliczność wydaną książkę - Pasje życia. O godz. 12.00 w auli powitał swych uczniów prof. Stefan Stuligrosz. Nie krył ogromnej radości, ale jednocześnie na twarzy Mistrza rysowało się głębokie wzruszenie. Chóralni przyjaciele prawie w całości wypełnili aulę, przyszedł też czas na wspomnienia wspólnych wyjazdów, wakacji, najzabawniejszych wydarzeń. Ale nie tylko we wspomnieniach wrócono do przeszłości. Odbyła się również próba chóru z udziałem byłych śpiewaków. Wszyscy przećwiczyli chóralny hymn Laudate Dominum.

Wieczorem, o godz. 19.00, odbył się drugi jubileuszowy koncert, w którym uczestniczyli wszyscy byli i obecni chórzyści. Wchodzącego Mistrza powitali na stojąco, śpiewając Sto lat. Na pierwszą część koncertu złożyły się recitale byłych "słowików". I tak wystąpił Chór Męski "Arion" pod batutą Andrzeja Niedziałkowskiego, Poznański Chór " Polihymnia", którym dyryguje Janusz Dzięcioł. Solowo na skrzypcach zagrał z towarzyszeniem fortepianu dawny śpiewak Chóru prof. Stuligrosza - Jakub Haufa. W duecie fortepianowym wystąpili Anna i Piotr Niewiedziałowie. Dwie pieśni neapolitańskie zaśpiewał Jacek Pazoła. Największą atrakcją był jednak sekstet wokalny "Affabre Concinui", który zaprezentował nie tylko wysokie umiejętności wokalne, ale i dźwiękonaśladowcze. W sposób niepowtarzalny "wygrali" na swych głosach Bolero Ravela. W drugiej części wystąpiły już "Poznańskie Słowiki" pod batutą Mistrza. Solowo zaśpiewali: Jarosław Bręk, Piotr Łykowski, Grażyna Flicińska-Panfil, Jacek Pazoła, Krzysztof Szaniecki i Piotr Liszkowski.

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiktor Zborowski o Magdzie Umer: była symbolem artystki, matki i przyjaciółki

2025-12-12 16:20

[ TEMATY ]

zmarła

Magda Umer

Wiktor Zborowski

Wikipedia/Martin Kraft

Wiktor Zborowski

Wiktor Zborowski

Magda Umer była symbolem artystki, matki, przyjaciółki, doskonałą erudytką z ogromną wiedzą o muzyce i literaturze - powiedział PAP aktor Wiktor Zborowski. Piosenkarka, wykonawczyni poezji śpiewanej oraz aktorka Magda Umer zmarła w wieku 76 lat.

- Była wielką artystką, poetką teatru, poetką estrady - powiedział w rozmowie z PAP aktor Wiktor Zborowski, który niejednokrotnie pracował z Magdą Umer. - Całą swoją twórczość „rysowała” cieniusieńką kreską Tadeusza Kulisiewicza. Było to delikatne, ulotne, zwiewne, takie ażurowe - ocenił. Zaznaczył, że była jednocześnie „wspaniale wykształconą osobą i doskonałą erudytką”. Miała wielką wiedzę o muzyce i literaturze.
CZYTAJ DALEJ

Czy będzie w tym roku Boże Narodzenie?

Takie pytanie postawił kiedyś w kazaniu bp Józef Zawitkowski. Natychmiast wytłumaczył, że nie pyta o to, czy będzie u nas w tym roku pięknie ustrojona choinka, czy wysprzątamy dom na święta i zapalimy dużo świecidełek, czy ugotujemy tradycyjne potrawy na wigilię, podzielimy się opłatkiem i zaśpiewamy kolędy. Biskup pytał konkretnie: czy w tym roku pozwolimy się Bogu narodzić na nowo w naszych sercach i w życiu naszych rodzin i wspólnot? Bo można to wszystko przygotować, a Bóg może się nie narodzić, bo mogą być święta, ale Boga może w nich nie być.
CZYTAJ DALEJ

Papież o szopce w Watykanie i przeciw antysemityzmowi

2025-12-15 21:12

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Stając przed szopką odkrywajmy w sobie potrzebę poszukiwania w naszym życiu chwil ciszy i modlitwy, aby odnaleźć siebie i wejść w komunię z Bogiem - powiedział Papież na audiencji z okazji dzisiejszej inauguracji choinki i szopki w Watykanie. Zapewnił też o modlitwie za ofiary islamistycznego zamachu społeczność żydowską w Sydney, w którym zginęło 16 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję