Reklama

Bp Przybylski: kiedy człowiek idzie za Bogiem, staje się wolny

– Bóg rozrywa łańcuchy, jeśli się za Nim pójdzie. Kiedy człowiek idzie za Bogiem, staje się wolny – powiedział bp Andrzej Przybylski, który 22 lutego przewodniczył Mszy św. w kościele stacyjnym Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Częstochowie – sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Bolesnej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eucharystię koncelebrowali rezydent ks. Eugeniusz Wieczorek i wikariusz ks. Marcin Szczypiór.

– Wyrażam wielką radość, że na początku Wielkiego Postu, w święto Katedry św. Piotra, nasz kościół staje się kościołem stacyjnym. Przedłużając tradycję tych kościołów w Rzymie, gromadzimy się tutaj na modlitwie, aby pokutować i podjąć trud naszego wielkopostnego nawrócenia, także przez możliwość skorzystania ze spowiedzi św. – powiedział na rozpoczęcie liturgii proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła ks. Janusz Wojtyla.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Cały Wielki Post i chrześcijańskie życie ma być drogą, ale jeśli ktoś nie chce zgubić kierunku, to musi się od czasu do czasu zatrzymać – przypomniał na wstępie bp Przybylski, wyjaśniając ideę kościołów stacyjnych. – Rzymianie wędrują codziennie do innej bazyliki rzymskiej, która jest statio, by się zatrzymać i zastanowić nad sobą. Należymy do kościoła rzymskiego, dlatego niektóre rzymskie tradycje przenosimy również do Kościołów lokalnych, chociażby do Częstochowy, by wędrować każdego dnia do innego kościoła, by zatrzymać się nad inną tajemnicą naszej wiary i nad innym męczennikiem, który jest dla nas szczególnym wzorem kroczenia za Jezusem – podkreślił.

Reklama

W dniu święta Katedry św. Piotra, modlitwy stacyjnej rzymian w bazylice św. Piotra w Okowach i modlitwy stacyjnej w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Częstochowie zaznaczył, że „łączy nas dzisiaj refleksja nad tajemnicą i osobą św. Piotra”. – Niech modli się za nami i niech nam objaśni tajemnicę jego służby w Kościele – zachęcał bp Przybylski.

W homilii duchowny nawiązał do słynnych oków przechowywanych w rzymskiej bazylice św. Piotra w Okowach, którymi był spętany pierwszy papież kilkakrotnie więziony za wiarę w Chrystusa. – One są cudowne, ponieważ podczas jednej z modlitw uwięzionego Piotra popękały, dzięki czemu mógł wyjść z więzienia. Te łańcuchy są bardzo ważnym symbolem tego, że kiedy człowiek idzie za Bogiem, staje się wolny – zauważył.

Kaznodzieja odniósł się również do przekazu tradycji, według którego w bazylice pierwotnie złożono 2 łańcuchy św. Piotra – te z więzienia w Jerozolimie i z Więzienia Mamertyńskiego w Rzymie, które w cudowny sposób połączyły się. – W Piotrze, tak jak w każdym z nas, są dwie dziwne tajemnice, dwie natury, jakby dwoje ludzi, jak te dwa złączone łańcuchy – święty i diabeł. Z jednej strony chcemy być dobrzy, a z drugiej ciągle jest w nas jakieś zło. Chcemy dobrze, a robimy źle – stwierdził.

Biskup Przybylski zwrócił również uwagę, że „symbolem dwóch rzeczywistości, które są w Piotrze, są jego imiona – Szymon Piotr”. Jak przypomniał, nowe imię nadane mu przez Jezusa oznaczało skałę i opokę. Jednak mimo tego, że otrzymał władzę kluczy, został pierwszym papieżem i najważniejszą osobą w Kościele na ziemi, jednocześnie pozostał zwykłym człowiekiem. – Dalej jest słaby. Chce być odważny, ale ma dużo lęków – powiedział duchowny.

Reklama

– Tak jest do dzisiaj. Nawet wybrany przez samego Jezusa papież musi zdejmować z siebie różne okowy, żeby służyć Jezusowi. Nie są to już żelazne łańcuchy, ale to, co nas zatrzymuje w drodze za Jezusem i obciąża w byciu świętym – wyjaśnił.

W tym kontekście bp Przybylski odniósł się do liturgii sakramentu bierzmowania, podczas której kandydaci wyznają, że chcą przyjąć ten sakrament, ponieważ pragną, aby Duch Święty, którego otrzymają, umocnił ich do mężnego wyznawania wiary i do postępowania według jej zasad”. Jak stwierdził, pozostaje to często pustą deklaracją, ponieważ wielu młodym „następnej niedzieli nie chce się wstać do kościoła, niedługo później wstydzą się pokazać, że noszą krzyżyk na piersi, śmieją się z Kościoła i księży oraz wypisują się z katechezy”.

Za kolejny łańcuch św. Piotra duchowny uznał jego historię życia. – Był ciągle Szymonem, synem Jony, i miał konkretnych rodziców. Nie skończył wielkich studiów teologicznych, a Jezus wyznaczył go na głowę Kościoła. Wszedł w tę funkcję jako słaby człowiek. Miał różne doświadczenia z dzieciństwa, z nie najlepszymi nawykami, z którymi trzeba było podjąć walkę. Urodzony w konkretnym miejscu, wychowany przez prostych ludzi, który wcześniej wykonywał bardzo prozaiczny zawód rybaka – podkreślił bp Przybylski.

Reklama

Zauważył również, że św. Piotr miał „kajdany w swojej głowie, bo myślał tylko po ludzku”, a zmiana nastąpiła, kiedy Jezus pyta Apostołów: „Za kogo Mnie uważacie?”. – Piotr nagle myśli nie tak, jak mu się wydaje, ale przez wiarę i odpowiada: Panie, Ty jesteś Mesjaszem, Synem Bożym, dlatego Jezus mówi mu: Poznałeś to nie przez rozum, ale wiara ci to podpowiedziała, ty uwierzyłeś – kontynuował duchowny.

Akcentował, że „wiara to coś innego niż „mnie się wydaje”, „chciałbym” czy „chciałabym”. – Gdyby Kościół robił to, co chce i myśli taki czy inny człowiek, nie byłby Chrystusowy, ale byłby Kościołem Andrzeja, Kasi czy Marcina. Nawet papież nie jest władcą Kościoła, ale stróżem Ewangelii. Ani papież, ani my, biskupi i księża, nie możemy zmienić Ewangelii i przykazań, nie dlatego, że jesteśmy lepsi lub gorsi, ale dlatego, że służymy Jezusowi. Chcemy myśleć tak jak On głosił, a nie tak, jak się nam wydaje – tłumaczył bp Przybylski.

– Bóg rozrywa te wszystkie łańcuchy, jeśli się za Nim pójdzie. Piotr miał słabości i ograniczenia, ale dla Boga zrobił wszystko, oddał życie i Bóg dał mu łaskę, bo nie słuchał siebie, ale Jego. Nawet jeżeli Bóg żąda od nas czegoś trudnego, robi to dlatego, żebyśmy się mogli wznieść do nieba, a nie zatrzymać na ziemi – podkreślił duchowny.

– Niech św. Piotr prowadzi nas wielkopostnymi drogami – zakończył.

W rozmowie z „Niedzielą” ks. Janusz Wojtyla, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Częstochowie przypomniał, że parafia jest również sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Bolesnej i posiada kalwarię związaną z Boleściami Matki Bożej. – Kalwarię tworzy 7 kaplic boleści, a 15. dnia każdego miesiąca, na pamiątkę wspomnienia Najświętszej Maryi Panny Bolesnej, które obchodzimy 15 września, odprawiamy Dróżki Boleści Matki Bożej. Mamy też całodzienną adorację Najświętszego Sakramentu, więc są możliwości, żeby czerpać z tego źródła – przyznał kapłan.

2021-02-22 21:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Przybylski do maturzystów: trzeba być w szkole Jezusa i Maryi

[ TEMATY ]

Częstochowa

maturzyści

bp Andrzej Przybylski

Magda Nowak/Niedziela

„Jezus jest Nauczycielem i chce nam powiedzieć jak mamy żyć” - mówił w homilii bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, który 9 marca przewodniczył Mszy św. w bazylice jasnogórskiej podczas pielgrzymki maturzystów archidiecezji częstochowskiej.

Na Mszy św. zgromadziło się blisko 2 tys. maturzystów z archidiecezji częstochowskiej wraz z kapłanami, katechetami i nauczycielami, aby zawierzyć Maryi swoje życie.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ruini o próbach sabotowania powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość

2025-03-11 09:23

[ TEMATY ]

Muzeum „Pamięć i Tożsamość”

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Camillo Ruini

Kard. Camillo Ruini

Kardynał Camillo Ruini był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II - był wikariuszem dla diecezji rzymskiej w latach 1991 – 2008, był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch od 1991 r. do 2007 r., przez niemal 30 lat uważany był za najbardziej wpływową osobistość Kościoła we Włoszech. Dziś, pomimo, że skończył 94 lata pozostaje ciągle przenikliwym obserwatorem sytuacji politycznej i kościelnej nie tylko we Włoszech, lecz także na całym świecie. Nie umknął mu fakt, że w Polsce aktywne są środowiska, które próbują umniejszać znaczenie historycznego pontyfikatu Jana Pawła II, czego wyrazem jest między innymi bojkotowanie powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu. Oto refleksja Kardynała na ten temat.

„Każdy naród ma swoich bohaterów. Polska ma króla Jana III Sobieskiego, marszałka Piłsudskiego i, szczególnie wielkiego, Jana Pawła II. Prawdę mówiąc Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem polskim, ale także europejskim i światowym. Jego wkład w wyzwolenie Polski spod komunizmu i upadek Żelaznej Kurtyny, która dzieliła Europę, aż do zakończenia zimnej wojny i komunistycznego imperializmu, był ogromny. Ale Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem: jest przede wszystkim świętym. Współpracując z nim przez dwadzieścia lat, od 1984 r. aż do jego śmierci, mogę zaświadczyć, że był prawdziwym świętym zarówno w swoich ważnych decyzjach, jak i w codziennym życiu. Z całej duszy kochał bliźniego i starał się mu pomagać, we wszystkim, ale szczególnie w zbliżeniu się do Boga. Jego wiara była mocna jak skała. Wzywał ludzi, aby się nie bali, ale sam nigdy się nie bał. Zawsze był pogodny i pełen ufności - wiedział, że Pan jest blisko niego.
CZYTAJ DALEJ

Papież: przebaczenie czerpie moc z łaski Bożej

2025-03-12 20:00

[ TEMATY ]

list

Monika Książek

„Przebaczenie czerpie moc z ducha, z łaski i z miłości Boga” - pisze Papież Franciszek do Catii, kobiety zdradzonej przez męża, która zwróciła się do Ojca Świętego za pośrednictwem miesięcznika „Piazza San Pietro”, pytając, czy powinna przebaczać mężowi, który ją zdradza.

Miesięcznik „Piazza San Pietro”, wydawany przez Fabbrica di San Pietro, czyli instytucję, zajmującą się administracją Bazyliki Watykańskiej, daje czytelnikom możliwość przesyłania na adres redakcji listów do Ojca Świętego. Wybrane z nich, wraz z papieską odpowiedzią, są publikowane na łamach czasopisma.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję