Reklama

Pełnoletni piknik w Skoczowie

Promują trzeźwość, a przy tym dobrze się bawią. Co roku w miesiącu trzeźwości - sierpniu - członkowie środowisk trzeźwościowych z całymi rodzinami i ich sympatycy spotykają się w Skoczowie na Kaplicówce, by uczestniczyć w beztrunkowym pikniku rodzinnym. Tym razem spotkali się już po raz 18.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

W tym roku 18. Beztrunkowy Piknik Rodzinny odbył się w niedzielę 5 sierpnia br. Rozpoczął się o godz. 13. - To już 18. „pełnoletni” piknik. Miesiąc trzeźwości obchodzimy pod hasłem, które skierował do nas bł. Jan Paweł II: „Nie wolno ci niszczyć siebie, nie żyjesz tylko dla siebie”. Warto przy tej okazji dodać, że Papież był wielkim orędownikiem ruchu trzeźwościowego - powiedział Andrzej Poloczek, honorowy prezes klubu abstynenckiego „Jonasz” i założyciel Apostolstwa Trzeźwej Rodziny. W ramach pikniku zorganizowano gry i zabawy, loterię fantową z główną nagrodą, jaką był rower, oraz poczęstunek i imprezę taneczną.
Punktem centralnym była Msza św. w intencji środowisk trzeźwościowych, którą odprawił ks. Wojciech Tyczyński o 16 w kaplicy św. Jana Sarkandra. - Kiedy Jezus rozmnażał chleb na pustyni, nauczał o Królestwie Bożym, pokazał ludziom, że prawdziwa wolność i szczęście człowieka polegają na całkowitym zawierzeniu i zaufaniu Bogu, na pozwoleniu, by dać się prowadzić samemu Bogu - mówił ks. Wojciech do zgromadzonych w kaplicy. - Ile czasu musiało minąć, ile trzeba było przeżyć, aby zrozumieć bezsens dążenia donikąd. Może dlatego tak bardzo uprzywilejowaną grupą w kolejce po Boże miłosierdzie są grzesznicy, jawnogrzesznice, oszuści, cudzołożnicy - czyli ci, którzy dojrzeli do przyznania się do niechlubnej prawdy o sobie, do małości. Oni zatęsknili za prawdziwą wolnością, za pokarmem, który - w przeciwieństwie do dóbr ziemskich, dałby pokarm ich duszy - zauważył.
Podczas pikniku zainteresowani mogli wpisywać deklaracje trzeźwości do Księgi Zawierzeń Trzeźwościowych. Spotkanie zakończyło się modlitwą poprowadzoną przez ks. Wojciecha Tyczyńskiego.
18. Beztrunkowy Piknik Rodzinny zorganizowało Skoczowskie Stowarzyszenie Abstynentów Klub „Jonasz” na czele z prezes Czesławą Girdwojn i honorowym prezesem Andrzejem Poloczkiem. Andrzej Poloczek powołał w marcu 2010 r. ruch, który został nazwany Apostolstwem Trzeźwej Rodziny. Członkowie apostolstwa spotykają się każdego 2. dnia miesiąca o 17.30 na Kaplicówce, gdzie modlą się o trzeźwość w rodzinach, ojczyźnie i na świecie, i wspierają modlitwą uzależnionych oraz wszystkich, którzy wyszli z nałogu. Ponadto prowadzą wykłady, dają świadectwa oraz uczestniczą w Nowennie pompejańskiej. Apostolstwo organizuje także pielgrzymki trzeźwościowe, coroczne sierpniowe beztrunkowe pikniki na Kaplicówce oraz inne imprezy, gdzie promuje się życie w trzeźwości.

* * *

Powiedzieli

Andrzej Poloczek, założyciel Apostolstwa Trzeźwej Rodziny i honorowy prezes Skoczowskiego Stowarzyszenia Abstynentów Klub „Jonasz”
- Piękna pogoda sprawiła, że abstynenci wyjątkowo licznie przybyli do Skoczowa z różnych stron. Nasi goście przyjechali m.in. z Bielska-Białej, Jastrzębia-Zdroju, Brennej, Górek, Bąkowa, Cieszyna i Wisły. Przygotowaliśmy oprawę muzyczną w stylu szalonych lat 60., a o kulinaria zadbały panie z Klubu Abstynenta. Na Kaplicówkę przybyli też pątnicy, którzy jeżdżą z Apostolstwem Trzeźwej Rodziny na pielgrzymki. Ostatnia nasza pielgrzymka była do Lwowa. Wybieramy się również do Zakopanego na Krzeptówki, w październiku do Wilna do Matki Boskiej Ostrobramskiej, a w listopadzie do Gwadelupy w Meksyku. Myślę że przy okazji pikniku trzeba złożyć podziękowania ks. prał. Alojzemu Zubrowi, który - jak co roku - pozwolił nam zorganizować ten piknik, oraz całemu komitetowi organizacyjnemu na czele z prezes stowarzyszenia - Czesławą Girdwojn.

Ks. Wojciech Tyczyński, celebrował Mszę św. w intencji środowisk trzeźwościowych
- Na katechezie jedna z dziewczynek, która miała ojca pijaka, zapytana, jak sobie wyobraża kochanego tatusia, odpowiedziała: „Chciałabym mieć tatusia, który będzie mnie wołał po imieniu, który będzie wracał z pracy. Chcę mieć takiego tatusia, który mnie będzie pytał, jak było w szkole, który zobaczy od razu mój smutek i zapyta, co się stało. Chcę takiego tatusia, któremu będę mogła zdradzić wszystkie moje tajemnice, do którego będę mogła się przytulić i płakać tak, że jego spodnie i buty będą mokre, a on nie będzie się na mnie gniewał, ale poczeka chwileczkę, pogłaszcze mnie, otrze ostatnie łzy i powie: «Teraz się zastanówmy, co trzeba zrobić w twojej sytuacji?»”.
Co trzeba zrobić w twojej sytuacji?... Bóg, którego przyjmujemy w Eucharystii do serca - oto najprościej i najpełniej wyrażony sposób rozwiązania trudnych spraw życiowych dla chrześcijanina, który ma Ojca w niebie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczęła się peregrynacja relikwii świętego Carlo Acutisa

2025-10-01 11:41

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

peregrynacja relikwii

ks. Emil Dudek

św. Carlo Acutis

ks. Aksel Mizera

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach

Relikwie świętego Carlo Acutisa podczas spotkania młodych Lite for Life w Wambierzycach

Święty Carlo Acutis to młody człowiek, który swoim krótkim życiem pokazał, że świętość jest możliwa także w XXI wieku. Wyróżniała go niezwykła dojrzałość wiary i konsekwencja w codziennych wyborach. Nie uciekał od świata młodych, ale potrafił odnaleźć w nim głębię – grał w gry komputerowe, korzystał z internetu, miał przyjaciół. A jednocześnie żył tak, jakby codziennie chciał zostawić po sobie ślad miłości Boga. To właśnie jego świadectwo stało się punktem odniesienia dla rozpoczętej w diecezji świdnickiej peregrynacji relikwii.

28 września w kolegiacie Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów w Wałbrzychu zainaugurowano czas nawiedzenia relikwii świętego nastolatka. W związku z tym wydarzeniem przez całą niedzielę kazania głosił ks. Aksel Mizera, wikariusz parafialny. Jego słowa, pełne odniesień do życia Carlo, wybrzmiały szczególnie mocno.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowieka dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą. Bierze się to, co popularne,  pomija się fakt, że chrześcijaństwo od wieków ma swoją medytację, która nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję