Reklama

Namiętnie kochać świat

Niedziela toruńska 23/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W kaplicy Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu 12 maja uroczystą Mszą św. celebrowaną pod przewodnictwem bp. Andrzeja Suskiego przez 13 kapłanów rozpoczęła się konferencja naukowa pt. „Namiętnie kochać świat. Teologia laikatu wg św. Josemarii Escrivy (1902-75)”, zorganizowana przez Wydział Teologiczny Uniwersytetu Mikołaja Kopernika oraz Wydział Teologii Uniwersytetu Nawarry w Pampelunie.
Świat nie kocha Boga, bo nie zna Boga, nie zna Bożej miłości i miłosierdzia - przypomniał w homilii Biskup Andrzej. - Czy to znaczy, że Kościół ma się dostosowywać do świata? Nie! Kościół od zawsze rozwijał się w prześladowaniach, mamy o tym świadectwa już od czasów Apostołów.
W przeddzień konferencji w sali kinowej Centrum Sztuki Współczesnej zaprezentowano film fabularny o św. Josemarii Escrivie pt. „Gdy budzą się demony” (oficjalna polska premiera zaplanowana jest 18 czerwca 2012 r.).
W sympozjum wzięli udział przedstawiciele środowisk naukowych, m.in. z UMK w Toruniu, Uniwersytetu Nawarry, Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, kapłani, diakoni stali, klerycy Wyższego Seminarium Duchownego w Toruniu oraz świeccy.
W pierwszym wykładzie ks. prof. dr César Izquierdo (UN) pt. „Misja chrześcijan w świecie z perspektywy historycznej” poruszył temat zaangażowania świeckich w działalność w świecie współczesnym. Zauważył, że aktywność katolików jest atakowana z dwóch stron - ze strony marksistowskiej oskarża się nas o zbyt małe zaangażowanie w rozwiązywanie problemów świata przez myślenie w kategoriach eschatologicznych, ze strony współczesnych ruchów o zbyt duże angażowanie się i niechęć do odłożenia motywów religijnych i wiary. Zauważył, że chrześcijanie nie powinni ulegać jednej czy drugiej stronie, lecz jasno stawiać Chrystusa na pierwszym miejscu i aktywnie działać w środowisku swojego życia.
Następnie ks. dr hab. Janusz Lekan (KUL) w wystąpieniu pt. „Sakramenty a świętość chrześcijan świeckich” zwrócił uwagę na olbrzymią potrzebę nieustannego uświęcania całego życia chrześcijańskiego świeckich przez aktywne życie sakramentalne, a zwłaszcza przez regularny sakrament pokuty i pojednania oraz Eucharystię. Przypomniał nauczanie Kościoła, że sakramenty nie są przeznaczone tylko dla duchownych, przeciwnie - powszechnym powołaniem każdego ochrzczonego jest powołanie do bycia świętym, co realizuje się tu i teraz.
W trzecim wykładzie pt. „Zadania chrześcijan świeckich” ks. prof. dr José Ramón (UN) poruszył temat zadań przeznaczonych dla świeckich w Kościele: nieść świętość w każdy element codziennego życia, wszędzie tam, gdzie człowiek żyje, pracuje, mieszka, uczy się i wypoczywa.
W kolejnym wystąpieniu pt. „Posługi w Kościele. Nowa klerykalizacja świeckich?” ks. prof. dr hab. Jan Perszon (UMK) przyjrzał się współczesnym propozycjom zaangażowania świeckich w życie parafialne na przykładzie Kościołów USA i Kanady. Postawił tezę, że nie można angażować świeckich w życie Kościoła, sprowadzać do roli quasi-księdza, nadzwyczajnego szafarza i moderatora życia liturgicznego zatrudnionego w parafii na pełnym etacie. Powołanie świeckich ma swój bogatszy i głębszy wymiar; sprowadzanie działalności świeckich do imitacji zachowań księży jest spłycaniem ich posługi w Kościele, co rodzi określone, negatywne konsekwencje, z zatratą poczucia sakramentalności kapłaństwa i spadkiem powołań duchownych włącznie.
W przedostatnim wykładzie pt. „Uświęcanie pracy w codziennym dniu” ks. prof. dr Pablo Marti (UN) zaznaczył, że świętości nie można rozpatrywać w oderwaniu od krzyża Chrystusa. Świeccy mogą wspaniale o tym świadczyć - nie tyle słowami, lecz głównie czynem i postawą swojego życia, przez co są bardziej wiarygodni.
W kończącym wykładzie pt. „Jak katolik świecki może ukochać świat z pasją i osiągnąć świętość” ks. prof. dr hab. Ireneusz Werbiński (UMK) ukazał, że św. Josemaria Escrivá wykazywał konieczność dziecięcej ufności wobec Boga na drodze wzrastania w świętości.
Na zakończenie wybuchła żarliwa dyskusja, która wykazała konieczność organizowania dalszych konferencji poświęconych roli i zadaniom laikatu w Kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowo Jezusa i Jego przykazania są miłością

2024-04-15 13:22

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-11.

Czwartek, 2 maja. Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski - historia zawierzenia Matce Bożej

[ TEMATY ]

Matka Boża

3 Maja

zawierzenie

Krzysztof Świertok

Klementyńskie korony (replika) nałożone na Obraz Jasnogórski, 28 lipca 2017 r.

Klementyńskie korony (replika) nałożone na Obraz Jasnogórski, 28 lipca 2017 r.

Kościół katolicki w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Uroczystość ta została ustanowiona przez Kościół na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości po I wojnie światowej. Nawiązuje do istotnych faktów z historii Polski - ślubów lwowskich króla Jana Kazimierza, zawierzenia Polski Matce Bożej na Jasnej Górze przez prymasa Wyszyńskiego oraz nowego Aktu Zawierzenia Narodu Polskiego Matce Bożej, którego dokonał obecny przewodniczący KEP z okazji 1050-lecia chrztu Polski - abp Stanisław Gądecki.

W czasie najazdu szwedzkiego, 1 kwietnia 1656 r. w katedrze lwowskiej, przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Łaskawej, król Jan Kazimierz złożył uroczyste śluby, w których zobowiązywał się m.in. szerzyć cześć Maryi, wystarać się u papieża o pozwolenie na obchodzenie Jej święta jako Królowej Korony Polskiej, a także zająć się losem chłopów i zaprowadzić w państwie sprawiedliwość społeczną.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję