Reklama

Sandomierz

Wystarczy jeden rozżarzony węgielek

Obok postu i jałmużny modlitwa stanowi jeden z filarów dobrego duchowego przeżywania czasu „łaski i zbawienia” - wielkopostnych dni. W każdej parafii istnieją członkowie Kół Żywego Różańca - jednej z najbardziej rozmodlonych grup duszpasterskich, którzy podejmując rozważania tajemnic zbawienia, zawartych w Różańcu, oplatają darem modlitwy codzienność swojego życia, spraw parafii, problemów diecezji, całego Kościoła i świata. Przysłowiowe ewangeliczne „ziarna” i „zaczyn” Bożego Królestwa, które cichą modlitwą kiełkują i wzrastają powoli, nieraz niewidocznie, ale to dzięki takim osobom dokonuje się niezwykle głęboka przemiana. Siła różańcowej modlitwy, określana przez św. Ojca Pio, jako „moc granatów, rozsadzająca najtwardsze skały”, posiada również walor wspólnototwórczy: jednoczy z innymi, otwiera na drugich. Można mnożyć przykłady apostolskich działań podejmowanych przez członków różańcowych bractw - pozostaje jednak niezaprzeczalnym, że w wielkopostnym czasie od nich możemy uczyć się sztuki modlitwy. Namacalny dowód Jezusowych słów: „Ty, gdy się modlisz, idź do swojej izdebki i módl się w ukryciu. A Ojciec, który widzi w ukryciu, odda tobie”. Włączanie się członków Żywego Różańca w dzieło modlitewnej Krucjaty za Ojczyznę, w modlitwy o Trzeźwość Narodu Polskiego, w misyjne intencje - to tylko niektóre pola codziennej cichej duchowej pracy „sług Królestwa Niebieskiego”
Ks. Krzysztof Sudoł

Niedziela sandomierska 10/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 150. rocznicę śmierci sł. Bożej Pauliny Jaricot (1799-1862), założycielki Żywego Różańca i Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary, odbyło się dekanalne spotkanie Kół Żywego Różańca w kościele św. Józefa w Sandomierzu. Poprowadził je ks. Augustyn Łyko, diecezjalny duszpasterz kół różańcowych, który przypomniał misyjny charakter różańcowego dzieła oraz ukazał charyzmat jego założycielki, który charakteryzuje głęboka modlitwa za wstawiennictwem Maryi Dziewicy, czyny miłosierdzia wobec najuboższych oraz wierność Kościołowi ukazującemu misję Chrystusa.

Jezus wypełnia pustkę serca

Reklama

Paulina Jaricot urodziła się w Lyonie w katolickiej rodzinie bogatego fabrykanta. Jako młoda, wchodząca w życie dziewczyna, ulegała wpływom swego środowiska. „Miałam 17 lat, kiedy moje biedne serce, zmęczone poszukiwaniem szczęścia w zepsutym i przemijającym świecie, ostatecznie zatopiło swą niemoc w Bożej Miłości. Mnie mogłam dłużej tkwić w bezczynności. Szukałam czegokolwiek, co mogłoby wypełnić pustkę mojego serca. Wiedziałam, że tylko Jezus może mi to dać”. - pisała w swej duchowej autobiografii pt. „Historia mojego życia”. - Każde chrześcijańskie powołanie bierze swój początek w spotkaniu Boga, który pragnie działać w relacji z człowiekiem. Zadaniem człowieka jest odpowiedzieć na Boże wezwanie. Paulina Jaricot dzięki modlitwie, cierpieniu i działaniu stała się w swej epoce doskonałym narzędziem miłości Boga - mówił ks. Łyko. - Dziwić może jej odmowa życia w zakonie. Paulina dokonała dość nowatorskiego, jak na owe czasy, wyboru. Oddała swe serce Chrystusowi i jednocześnie zachowała celibat, żyjąc poza zgromadzeniem zakonnym - wyjaśniał ks. Łyko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dostrzegła Boga w najuboższych

Ubrana w strój zwykłej robotnicy rozpoczęła odwiedzanie lyońskich biedaków i chorych, zajęła się też ewangelizacją środowisk robotniczych. Zachęcała wszystkich do modlitwy: „Módlcie się i nie ustawajcie… Bóg sam wam pokaże wasze słabości i Jego dobroć… Proście Jezusa przez Maryję, to jedyna droga do nieba”. Widząc nędzę wypędzonych na ulicę dziewcząt, znalazła im zatrudnienie w tkalni swojego szwagra. Wśród robotnic powołała Stowarzyszenie Wynagrodzicielek Najświętszego Serca Jezusowego, aby pomagać najbiedniejszym. W okresie rozruchów robotniczych w Lyonie w latach 30. XIX wieku wspierała robotników duchowo i materialnie. Aby im pomóc, próbowała otworzyć przedsiębiorstwo, w którym mieliby swoje udziały, lecz jeden z konkurentów wpędził ją w bankructwo. Umierała więc w nędzy i opuszczeniu.

Apostolstwo misyjne

Misjami zainteresowała się dzięki swemu bratu, który w seminarium przygotowywał się do pracy misyjnej. W 1819 r. zaczęła tworzyć grupy złożone z 10 osób, z których każda starała się zachęcić do wspomagania misji przez inne 10 osób. Z kolei dziesiątki organizowano w setki, a setki w tysiące. Każdy członek zobowiązywał się do codziennej modlitwy za misje i niewielkiej cotygodniowej ofiary na ten cel.
Założyła Dzieło Rozkrzewiania Wiary, podstawę dzisiejszych Papieskich Dzieł Misyjnych. W 1822 r. dzieło przeniesiono do Rzymu i uczyniono je oficjalnym organem Stolicy Apostolskiej do zbierania środków materialnych na misje. W tym roku napisała też traktat „Miłość nieskończona w Boskiej Eucharystii”.

Żywy Różaniec

Ks. Łyko podkreślił, że najbardziej znanym i rozpowszechnionym w całym świecie jej dziełem jest Żywy Różaniec, który zainicjowała w 1826 r. dla duchowego wsparcia dzieł misyjnych przez modlitwę. Zaczęła organizować 15-osobowe grupy, nazwane później „żywymi różami”. Każda z osób tworzących piętnastkę zobowiązała się do odmawiania jednej tajemnicy - wszyscy razem odmawiali w ten sposób codziennie cały Różaniec. „Najważniejszą rzeczą i najtrudniejszą jest uczynić Różaniec modlitwą wszystkich” - napisała wtedy. Dzieło to powiodło się, Żywy Różaniec rozprzestrzenił się bardzo szybko w Europie oraz innych częściach świata. „Wystarczy, aby na piętnaście węgielków jeden był rozżarzony, to wnet powstanie żar ze wszystkich” - twierdziła Założycielka. Stowarzyszenia Żywego Różańca wspierało działania misyjne Kościoła nie tylko modlitwą, ale również ofiarą duchową i materialną. W momencie śmierci Pauliny stowarzyszenie liczyło około 3 mln. członków.
Heroiczność cnót Pauliny Jaricot ogłosił Jan XXIII w 1963 r., a papież Leon XIII podkreślił, że przez swą wiarę, ufność, siłę duszy, delikatność i spokojne przyjęcie wszystkich krzyży okazała się prawdziwym uczniem Chrystusa. Obecnie Róże Żywego Różańca w Polsce liczą około miliona członków.
- Cały 2012 rok jest szczególną okazją, by osoby należące do róż poznały bliżej postać sługi Bożej Pauliny, a parafialne Koła Żywego Różańca włączyły się we wspólne obchody i bardziej ożywiły swój apostolat modlitewny - podkreślił ks. Augustyn Łyko. W dalszym ciągu spotkania przedstawiciele kół różańcowych dekanatu sandomierskiego odmówili modlitwę różańcową, połączoną z rozważaniami o życiu i dziełach Pauliny Jaricot dla Kościoła. Adoracja Najświętszego Sakramentu i błogosławieństwo zakończyły tę część spotkania. Podczas Mszy św. dziękowano za charyzmat Założycielki Żywego Różańca i modlono się o wyniesienie Jej na ołtarze. W Roku Sługi Bożej Pauliny Jaricot duszpasterstwo różańcowe zaplanowało spotkanie dziecięcych i podwórkowych Kółek Żywego Różańca oraz październikowy Kongres i Diecezjalny Zlot Żywego Różańca.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zostawiły w sercach głęboki ślad

2025-03-22 19:26

Magdalena Lewandowska

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś.

Na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu odbył się kolejny pochówek dzieci martwo urodzonych, których rodzice nie odebrali ze szpitala.

Wiele osób przybyło wspólnie się modlić i pożegnać dzieci utracone. Eucharystii i pochówkowi przewodniczył franciszkanin o. Dominik Banaś. W homilii wskazywał, by odpowiedzi na trudne pytania i ukojenia w bólu szukać na krzyżu Chrystusa. – Wpatrując się w krzyż, na którym wisi Jezus Chrystus, widzimy że Bóg umiera z miłości. Krzyż pokazuje nam, jak Bóg kocha człowieka, jak pragnie zbawić każdego człowieka. Bóg pragnie także zbawienia tych dzieci utraconych – tłumaczył franciszkanin. – Kiedy wpatrujemy się w przebity na krzyżu bok Jezusa, w Jego otwarte serce, zobaczymy, że tam wyryte jest imię każdego z nas. W sercu, które jest pełne miłości, w sercu, które przygarnia i pociesza każdego. To jest nasza nadzieja – przekonywał. Prosił rodziców doświadczający straty dziecka, by swoje serca złożyli w sercu Jezusa: – To dziecko jest dla nas niepowtarzalne, jedyne i ta strata ma prawo boleć i rozdzierać nasz serca, bo kochamy. Ale nie zapominajmy, że Bóg również kocha. Jeśli nasze zbolałe serce złożymy w Jego sercu, w sercu, które jest ogniskiem miłości, wtedy doznamy ukojenia i uleczenia Bożą miłością.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Kiedy złe rzeczy zdarzają się dobrym ludziom

2025-03-17 09:23

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Graziako

Komentarz do Ewangelii na III niedzielę Wielkiego Postu roku C.

CZYTAJ DALEJ

Anthony R. Dolan a sprawa polska

2025-03-23 17:38

[ TEMATY ]

Anthony R. Dolan

sprawa polska

Red

Gdy zagraniczne media ogłosiły, że zmarł Anthony R. Dolan, katolicki autor przemówień Ronalda Reagana (w latach 1981-89), przypomniała mi się treść oświadczenia prezydenta USA wydanego po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. To właśnie Reagan bowiem, jako pierwszy przywódca na świecie – poza papieżem Janem Pawłem II – wyraził solidarność z naszym narodem po ogłoszeniu wiadomości o wyłowieniu z Zalewu Wiślanego ciała polskiego kapłana. Stwierdził, że „cała Ameryka dzieli smutek narodu polskiego z powodu wiadomości o tragicznej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki” i podkreślał, że był on „orędownikiem wartości chrześcijańskich i odważnym rzecznikiem sprawy wolności”, że „jego życie było przykładem najwyższych ideałów ludzkiej god¬ności”.

Na koniec prezydent USA jednoznacznie wtedy stwierdził: „Śmierć ojca Popiełuszki umacnia stanowczość wszystkich kochających wolność narodów, aby być nieugiętym w swych przekonaniach. Duch księdza Po¬piełuszki żyje nadal. Sumienie świata nie spocznie, dopóki sprawcy tego haniebnego przestępstwa nie zostaną doprowadzeni przed wymiar sprawiedliwości” (o, ironio, mocodawców tej zbrodni nie znamy do dziś!).
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję