Szkodliwość i utopijny charakter zasady ideologicznego laicyzmu uwidacznia się zwłaszcza w dyskusjach nad zagadnieniem wychowania. Wyraźnie się to ujawnia w tendencyjnym, naznaczonym silnym piętnem ideologii laicyzmu francuskim modelu neutralności światopoglądowej. W praktyce sprowadza się ten model do eliminacji nauki religii i wartości religijnych z programów szkolnych. Religijność jest w nim traktowana jako symptom intelektualnego niedorozwoju. Chodzi więc nie o neutralność, lecz poniżanie i marginalizację religii (M. Cogiel). Także w Polsce istnieją pod tym względem niedobre doświadczenia z przeszłości. Od wielu lat np. środowiska laickie usiłują zamiast właściwej pozytywnej formacji narzucać szkołom publicznym tzw. edukację seksualną, opartą na ideologii egoizmu, hedonizmu i subiektywizmu. Niektóre wpływowe środowiska, ugrupowania, fundacje zamiast wychowania do życia w rodzinie proponują wczesną inicjację seksualną, antykoncepcję, aborcję. W tym ujęciu brak jasnych zasad moralnych i poczucia odpowiedzialności sprawia, że współżycie seksualne przestaje być okazaniem wiernej miłości i przekazywania życia, a staje się sytuacją, gdzie pojawia się przemoc i śmierć.
Zasada tendencyjnie pojmowanej neutralności światopoglądowej jest negatywnie oceniana przez pedagogów i wychowawców katolickich. Ponieważ światopogląd stanowi zespół przekonań poszczególnych osób czy grup społecznych na temat ostatecznej tajemnicy świata i człowieka, na temat hierarchii wartości i podstawowych zasad moralnych - przyjęcie tendencyjnie pojmowanej zasady neutralności światopoglądowej w wychowaniu musiałoby prowadzić do totalnego relatywizmu i nihilizmu. Nie istniałaby żadna różnica między cnotą a występkiem, dobrem i złem. Szkoła musiałaby akceptować nawet zachowania patologiczne i przestępcze. Podobnie absolutyzacja związanej z neutralnością zasady tolerancji prowadziłaby do zakazu odróżniania dobra od zła. Dlatego można zaakceptować taką jedynie interpretację zasady neutralności światopoglądowej, która nie oznaczałaby braku zainteresowania kwestią wychowania w duchu podstawowych wartości, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa, co musi oznaczać konieczność nawiązywania do wartości chrześcijańskich w systemie edukacji państwowej.
Dlatego podstawa reformy wychowawczej, jakiej potrzebuje współczesne społeczeństwo, rodziny i szkoła, to rezygnacja z propagowania postaw relatywistycznych i nihilistycznych oraz powrót do prawdy o człowieku oraz jego naturze.
Uzależnienia, kryzys małżeństwa i rodziny to skutek oddziaływania zakłamanej ideologii, która gloryfikuje tolerancję dla zła i promuje lub zgadza się na wszelkie wynaturzenia i dewiacje. Ks. Marek Dziewiecki ma rację, gdy pisze: „Nie ma przyszłości taka Unia Europejska, w której dla rządzących polityków oraz dla dominujących mediów mordercy ważniejsi są od nienarodzonych dzieci, a aktywiści gejowscy ważniejsi są od milionów ludzi bezrobotnych. Nie ma przyszłości taka Unia Europejska, w której szkoły oparte są na programach «wychowawczych», w których nawet nie wymienia się dwóch najbardziej podstawowych dla wychowania i dla więzi międzyludzkich wartości, jakimi są prawda i miłość. Nie ma przyszłości taka Unia Europejska, w której rządzący politycy są chrystofobami i walczą z krzyżem. Bez powrotu do respektowania godności człowieka i do solidnego wychowania, opartego na prawdzie, miłości, sumieniu, odpowiedzialności i sprawiedliwości, wszelkie reformy gospodarcze czy finansowe będą nadal okazywały się fikcją i jedynie faktem medialnym”.
Ponieważ czołową rolę w wychowaniu odgrywają dzisiaj media, warto przytoczyć osąd Jana Pawła II na temat znaczenia przekazywania prawd i wartości religijnych poprzez środki masowej komunikacji: „potrzebne są programy sprzyjające rozwojowi osoby, kształtujące zmysł dobra, umiejętność właściwego podejścia - bez zastraszania i zniekształcania - do wszystkich, nawet najtrudniejszych problemów egzystencji. Przede wszystkim zaś należy ukazywać za pośrednictwem mediów wartości i wzory, pomagające dotrzeć do podstawowych prawd o człowieku i ważnych pytań, które stawia. Wśród nich szczególne znaczenie należy przypisać prawdom religijnym, które zawierają stosowne odpowiedzi na najgłębsze pytania rodzące się w procesie osobowego wzrostu i rozwoju”.
Chrystofobiczne i antyludzkie ideologie prędzej czy później okażą swój prawdziwy charakter i zostaną odrzucone jako zagrożenie dla człowieka. Zakłamane ideologie mogą jeszcze przez pewien czas „dobrze” funkcjonować jedynie w świecie wirtualnej fikcji, którą liberalne i ateistyczne media próbują zasłonić rzeczywistość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu