Łukaszenka: abp Kondrusiewicz konsultował się w Polsce, jak zniszczyć Białoruś
Alaksandr Łukaszenka oznajmił w poniedziałek, że metropolita mińsko-mohylewski abp Tadeusz Kondrusiewicz konsultował się w Polsce, jak zniszczyć Białoruś. Mówił o tym na spotkaniu z prawosławnym egzarchą Białorusi, metropolitą mińskim i zasławskim Beniaminem.
„(Abp Kondrusiewicz) jeździł do Polski i otrzymywał konsultacje, jak niszczyć kraj” – oznajmił Łukaszenka, którego zacytowała agencja BiełTA. Dodał, że „na coś podobnego nikomu się nie pozwala”.
„Jak możemy teraz przyjmować duchownych z Polski, skoro polskie państwo, czysto katolickie, zajęło takie stanowisko wobec Białorusi? To nienormalne” – powiedział Łukaszenka.
Podziel się cytatem
Dodał, że „zasygnalizował ten temat papieżowi – i poprzedniemu, i obecnemu".
31 sierpnia Kondrusiewicz, będący obywatelem Białorusi, nie został wpuszczony do kraju bez podania przyczyny.
Władze kościelne na Białorusi zauważyły wówczas, że zakazanie wjazdu do kraju własnemu obywatelowi jest niezgodne z prawem białoruskim, a działania władz uznano za „naciski na Kościół”.
Łukaszenka oświadczył 1 września, że Kondrusiewicz „nagle wyjechał na konsultacje do Warszawy i otrzymał tam określone zadania”. Oznajmił również, że metropolita „trafił na listę osób z zakazem wjazdu, wspólną dla Rosji i Białorusi". (PAP)
27 lutego emerytowany metropolita mińsko-mohylewski, arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz został wypisany ze szpitala, w którym spędził dwa tygodnie. Podziękował opiekującym się nim lekarzom i pracownikom służby zdrowia, a także wiernym, którzy modlili się w jego intencji - poinformował portal catholic.by.
Abp Kondrusiewicz po wyjściu ze szpitala przypomniał, że został przyjęty 12 lutego z rozpoznaniem migoczącej arytmii serca. „Dziś chcę podziękować wszystkim, którzy mnie leczyli i modlili się o moje zdrowie. Przede wszystkim lekarzom Pierwszego Szpitala Klinicznego w Mińsku, którym udało się przywrócić normalny rytm serca. Chciałbym podziękować mojemu następcy na stolicy mińsko-mohylewskiej, arcybiskupowi Józefowi Staniewskiemu, który wezwał do modlitwy. Dziękuję białoruskim biskupom, księżom, osobom konsekrowanym i świeckim, którzy wspierali mnie podczas tej próby i modlili się o mój powrót do zdrowia. Słowa wdzięczności kieruję także do rosyjskich biskupów, księży, osób konsekrowanych i osób wierzących, którzy również okazali mi solidarność i wspierali mnie swoją modlitwą. Niech Dobry Bóg wynagrodzi wszystkim za dobre serce, profesjonalizm medyczny i modlitewną pomoc!” - powiedział emerytowany metropolita mińsko-mohylewski.
Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.
Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
W podhalańskich szkołach zainteresowanie nowym przedmiotem edukacja zdrowotna jest minimalne – wynika z danych zebranych w gminach regionu. W niektórych szkołach podstawowych zajęcia będą się odbywać tylko dla jednego ucznia, a w większości szkół średnich w ogóle ich nie będzie.
W Zakopanem w największej szkole ponadpodstawowej – Zespole Szkół Hotelarsko-Turystycznych im. Władysława Zamoyskiego, gdzie kształci się ponad 1 tys. uczniów – wszyscy zrezygnowali z edukacji zdrowotnej. Podobnie w Zespole Szkół Budowlanych im. Władysława Matlakowskiego nie znalazł się żaden chętny. W Liceum Ogólnokształcącym im. Oswalda Balzera w mieście pod Giewontem z spośród ok. 400 uczniów tylko 24 zadeklarowało udział w zajęciach.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.