Reklama

W wolnej chwili

Eko Znicz

Z pewnością co roku po Uroczystości Wszystkich Świętych widzicie sterty zniczy i plastikowych osłonek wkładów na przycmentarnych śmietnikach. W tym roku możecie to zmienić - przedstawiamy Wam eko sposób na niekupowanie i ponowne wykorzystanie znicza.

[ TEMATY ]

Caritas

ekologia

Mat. prasowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Potrzebne będą:

- duży słoik (najlepiej taki po ogórkach)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- kasztany/szyszki/kamienie/gałązki świerku, które będą jesienną ozdobą

- sznurek jutowy, którym będziemy owijać słoiki (można pominąć)

- świeca bryłowa lub jeśli słoik jest mały to tealight

My prezentujemy dla Was trzy propozycje ozdobienia słoików, ale możliwości jest wiele.

1. Włóż świecę do słoika i dookoła niej umieść kasztany, a górną część słoika przewiąż sznurkiem jutowym. Gotowe!

2. Do słoika włóż świecę i poukładaj szyszki.

3. Słoik przewiąż sznurkiem, w przestrzeń między słoikiem a sznurkiem włóż gałązki świerku lub kolorowych jesiennych liści. Do słoika wrzuć kamienie, kasztany i włóż świecę.

Każdy może skomponować eko znicz według własnego pomysłu. Po umyciu będzie przydatny jeszcze wiele razy.

EKO STROIK NA GRÓB

Plastikowe wieńce, kolorowe sztuczne kwiaty, każdy z nas miał z nimi przygodę. Plastik rozkłada się od stu do tysiąca lat!

W tym roku wybierzmy to, co mamy na wyciągnięcie ręki. Jesień daje nam tyle możliwości, skorzystajmy z tego.

Zróbmy ekologiczny stroik z resztek i tego, co rośnie za oknem.

Czego potrzebujesz?

- 3 dłuższych deseczek i 2 krótszych, wymiary dostosuj do miejsca, gdzie będzie stała ozdoba

- wkręty lub gwoździe do połączenia konstrukcji

- gałązki jarzębiny/świerku/cisu/kolorowe liście/szyszki

- małe słoiczki po dżemach, jogurtach itp.

- tealighty

Deseczki połącz ze sobą: dwa dłuższe boki przybij lub przykręć do krótszych, ostatnia długa deseczka będzie podstawą konstrukcji. Do złożonej już skrzyneczki włóż naturalne ozdoby: na zdjęciach ułożone są gałązki świerku i cisu, a wykończenie stanowią szyszki, jesienne liście i jarzębina. Do słoiczków włóż świeczki i ułóż je na stroiku.

Taki stroik jest atrakcyjny i przyjazny dla środowiska!

Reklama

EKO WIENIEC

Plastikowe wieńce na nagrobki wyszły zupełnie z mody. Możemy zastąpić je pięknymi wrzosami, świeżymi chryzantemami lub zrobić samodzielnie wieniec.

Potrzebujemy:

- długie gałęzie bluszczu

- sznurek jutowy

- kolorowe jesienne liście

- gałązki świerku/jarzębiny/jemioły/jarząbu

Z bluszczu uformuj koło, zwiąż je sznurkami. Dodaj gałązki świerku, jemioły, jarzębiny. Całość ponownie zwiąż sznurkiem jutowym. Na koniec dodaj kolorowe liście, które ożywią cały wieniec i nadają jesiennego charakteru.

Mat.prasowy

Mat. prasowy

Materiał Prasowy

2020-10-28 15:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Skworc: stosunek do ekologii powinniśmy uwzględniać w rachunku sumienia

[ TEMATY ]

abp Wiktor Skworc

ekologia

BP KEP

Pytania o środowisko naturalne powinniśmy uwzględniać także w naszym osobistym rachunku sumienia – podkreśla w rozmowie z KAI abp Wiktor Skworc. Zdaniem metropolity katowickiego motyw religijny może mieć dla nas kluczowe znaczenie w budowaniu świadomości poszanowania dla bliźniego i natury. W Katowicach rozpoczął się Szczyt Klimatyczny COP24 – Konferencja Narodów Zjednoczonych w Sprawie Zmian Klimatu.

Abp Wiktor Skworc: – Jeśli spotykają się przedstawiciele tak wielu państw, kultur, religii i dyskutują o naszym wspólnym domu – Ziemi, to nie możemy nie być tym zainteresowani. Przy różnych okazjach apelujemy, żebyśmy to światowe wydarzenie otoczyli modlitwą. Wołajmy do Ducha Świętego, który potrafi jednoczyć ludzkie serca, żeby w Katowicach doszło do oczekiwanego konsensusu, żeby ten szczyt zakończył się konkretnymi zobowiązaniami. Co prawda w „Laudato si’” papież Franciszek ubolewa nad niską skutecznością tego typu uzgodnień, ale lepsze jest porozumienie aniżeli rozejście się bez wspólnego odniesienia się do problemu. Z drugiej strony papież pisze pełne optymizmu słowa: „Ludzkość jest jeszcze zdolna do współpracy w budowaniu naszego wspólnego domu” (nr 13).

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję