Reklama

Jubileuszowe miejsce

Niedziela sandomierska 29/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Olbięcin znajduje się już na obrzeżach diecezji, sąsiadując z Kraśnikiem. Można śmiało powiedzieć, że znany jest wielu ludziom. Historycy i miłośnicy Józefa Piłsudskiego wiedzą doskonale, że przebywał on tutaj w obecnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. A chociaż to niewielka miejscowość, która w czasach Królestwa Polskiego była nawet gminą, to stanowi ważny punkt na trasie Lublin - Rzeszów: przejeżdża przez niego bardzo wielu. I dla wielu - czego sam byłem świadkiem - ważnym punktem w Olbięcinie jest usytuowany przy ostrym zakręcie kościół. Mijając go ręce wielu osób znad kierownicy samochodu unoszą się w pobożnym znaku krzyża.
Pewnie niewielu z przejeżdżających wie, że w tym roku mija 80 lat od erygowania parafii olbięckiej przez lubelskiego biskupa Mariana Leona Fuldmana. Decyzja lubelskiego Hierarchy miała mocne fundamenty oparte o żarliwość i zapał mieszkańców Olbięcina i ówczesnych właścicieli tego miejsca Marii i Sylwiusza Szczycińskich, którzy bardzo chcieli mieć kościół u siebie. Warto sięgnąć głębiej, w pisane dzieje Olbięcina, który jak podają źródła istnieje od XVI wieku i swoją nazwę zawdzięcza właścicielom Olbięckim. Miejscowość ongiś należała do parafii w Dzierzkowicach, oddalonej o 10 km, w której w 1730 r. Wybranowscy - kolejni właściciele Olbięcina - wybudowali w ogrodzie dworskim kościół drewniany, dedykując go św. Tekli. Zmiany właścicieli i brak zainteresowania losami niewielkiego kościoła sprawił, że w czasie II Wojny Światowej Niemcy nakazali kościół rozebrać. Uratowano z niego główny czarny ołtarz, obraz Matki Bozej, stacje Drogi Krzyżowej, konfesjonał, ławki. Wiano dla nowej świątyni, o której marzyli w Olbięcinie od dawna. Gdy spłonęła plebania w Dzierzkowicach mieszkańcy Olbięcina i trzech sąsiednich wiosek wiedzieli doskonale, że odbudowa plebanii nie przybliży im kościoła, więc wybudowano dom dla księdza i rozpoczęto starania o powstanie parafii na tym miejscu. Zapał i determinacja godna pochwały. Szczycińscy przekazali na utrzymanie kościoła i potrzeby księdza 10 mórg pola i pokaźną ilość materiału budowlanego. Komitet budowy kościoła zlecił wykonanie planów technicznych architektowi Bohdanowi Kelles-Krauzemu i rozpoczęto prace. Warto dodać, że obecne położenie kościoła stanowiło kiedyś spore wzniesienie nazywane „Kozacką Górą”, stąd zniwelowano mocno teren już wiosną 1932 r. i rozpoczęto prace przy budowie świątyni.
Pisane dzieje parafii opowiadają o kolejnych etapach prac, jakie się tutaj dokonywały. Wiosną, w maju 1935 r., przystąpiono do budowy kościoła pod kierunkiem Jana Pietrzyka - majstra z Potoka Wielkiego, a już 29 czerwca 1935 r. dokonano poświęcenia kamienia węgielnego. Po dwóch latach od rozpoczęcia budowy, 29 czerwca 1937 r., kościół przykryty już dachem został uroczyście konsekrowany. Dopieli swego pracowici i pobożni mieszkańcy Olbięcina. Na patronów swojej świątyni wybrali Piotra i Pawła razem ze św. Teklą i pod kierownictwem kolejnych proboszczów upiększali swój kościół: posadzka, ambona, balustrady, potem dzwonnica, malowanie kościoła, podłączenie instalacji elektrycznej, organy. Na Tysiąclecie Chrztu Polski zakupiono tabernakulum i dwa dzwony - Maria i Piotr - bijące do dziś donośnie na okolice. A w 80. latach rozpoczęto budowę nowej plebanii. To historia, która nie zaznaczy wszystkiego, co serce przeżywa i w tym miejscu, z Bogiem rozmawiając, w życie przenosi.
Za 80 lat istnienia parafii, w uroczystość św. Piotra i Pawła, mieszkańcy Olbięcina przyszli tłumnie wyśpiewać radośnie „Ciebie Boga wysławiamy”, łącząc swoją radość ze śpiewem parafialnego chóru, który uświetnił jubileuszowe uroczystości. W dziękczynny śpiew włączała się także radość i życzenia dla ks. kan. Jana Mazura - obecnego proboszcza, który w tym roku obchodzi jubileusz 25-lecia święceń kapłańskich. Od piętnastu lat pracuje w Olbięcinie, zaznaczając swoją obecnością troskę o duchowy i materialny stan parafii. Razem z mieszkańcami Olbięcina zbudował dzwonnicę przy kościele, przeprowadził remont organów, pomalował wnętrze kościoła, wspólnie zbudowano nowe ogrodzenie wokół kościoła i cmentarza. Odnowiono boczne ołtarze, wykonano instalację odgromową, powstała kaplica przedpogrzebowa, salka spotkań. Wymieniono wszystkie okna, zakupiono witraże, nowe ławki i konfesjonał, odnowiono stacje Drogi Krzyżowej, obraz Matki Bożej Olbięckiej i patronów kościoła, odwodnienie świątyni i chodnik wokół niej.
Ogrom prac może zadziwić, tak jak zadziwić może zaangażowanie i pobożność mieszkańców parafii, którzy w każdej pracy wyrażają swoją troskę o swój kościół.
Jubileuszowa Suma zgromadziła kapłanów z całego dekanatu, mieszkańców parafii, wielu gości, którzy z osiemdziesięciolecie istnienia parafii i dwudziestopięciolecie kapłaństwa swojego Księdza Proboszcza wspólnie Bogu dziękowali, polecając się Jego opiece i wstawiennictwu swoich Patronów na kolejne dobre lata, na dalsze prace zrodzone z wiary, pobożności i oddania całych siebie.

Proboszczowie olbięcina :

1. ks. Michał Wąsik - 1931-1937
2. ks. Walenty Gozdalski - 1937-1940
3. ks. Szczepan Orzeł - koniec 1940
4. ks. Stanisław Siek - od 1943
5. ks. Kazimierz Łęczycki - 1945-1948
6. ks. Wacław Patkowski - 1948- 1951
7. ks. Józef Sławiński - 1951-1953
8. ks. Piotr Gąder - 1953-1993
9. ks. Antoni Świerkowski - 1982 (administrator), 1991-1993
10. ks. Witold Czuba - 1993-1995
11. ks. Stanisław Rząd - 1995-1996
12. ks. Jan Florian Mazur - od 1996 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Syria: dramatyczny spadek obecności chrześcijan

2025-12-18 08:27

[ TEMATY ]

Syria

chrześcijanie

Vatican Media

Po prawie 14 latach wojny chrześcijaństwo w Syrii przetrwało, ale jest dramatycznie osłabione. Nowy raport organizacji L’Œuvre d’Orient, cytowany przez portal Zenit, pokazuje skalę kryzysu: w ciągu 14 lat liczba chrześcijan spadła o 84 procent. To jeden z najszybszych demograficznych upadków wspólnoty religijnej na świecie.

„Istniejemy. Nie chcemy umrzeć i zostać zapomniani” – mówi Elias, młody student medycyny z Damaszku. Jego słowa streszczają lęk tysięcy syryjskich chrześcijan. Wielu z nich nie czuje się już u siebie. „Nie rozumiemy, dlaczego nie jesteśmy akceptowani, skoro chrześcijanie zawsze starali się kochać wszystkich” – dodaje Firas z tej samej parafii w Damaszku.
CZYTAJ DALEJ

W Neapolu powtórzył się „cud krwi św. Januarego”

2025-12-18 09:45

[ TEMATY ]

św. January

cud św. Januarego

commons.wikimedia.org

Cud św. Januarego

Cud św. Januarego

W katedrze Neapolu miał miejsce kolejny w tym roku „cud krwi świętego Januarego”. Jak poinformowała archidiecezja neapolitańska, krew w relikwiarzu została odkryta o godzinie 9:13 we wtorek 16 grudnia „w stanie półpłynnym”. Do zakończenia Mszy św. o godz. 10:05 uległa całkowitemu skropleniu.

Od wieków cud krwi św. Januarego ma miejsce tradycyjnie trzy razy w roku: w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, czyli w święto przeniesienia relikwii świętego do Neapolu, w dniu jego liturgicznego wspomnienia 19 września oraz 16 grudnia - dniu upamiętniającym ostrzeżenie przed erupcją Wezuwiusza w 1631 r. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców. Cud przyciąga rzesze wiernych i widzów. Jego brak jest uważany przez neapolitańczyków za zły znak. Tak było np. w latach pandemii koronawirusa w 2020 i 2021 roku.
CZYTAJ DALEJ

Jak dbać o stopy najmłodszych?

2025-12-18 15:11

[ TEMATY ]

Artykuł sponsorowany

Materiał prasowy

Zimą widać to najlepiej w drodze do przedszkola: śnieg, mokre chodniki, „Mamo, ja już nie czuję palców!”, a po powrocie do domu… czerwone odciski po zbyt małych butach. Stopy dzieci rosną po cichu, ale potrafią głośno upomnieć się o uwagę. I nie chodzi tylko o komfort — specjaliści od rozwoju dziecka (fizjoterapeuci i ortopedzi) często podkreślają, że to, co dzieje się ze stopą w pierwszych latach, ma wpływ na postawę i sposób chodzenia. Poniżej znajdziesz poradnik z najczęstszymi pytaniami rodziców i z odpowiedziami, które pomagają zanim zrobi się naprawdę zimno.

Zdrowa stopa dziecka to fundament jego codziennego komfortu i prawidłowego rozwoju. Wybierając buty zimowe dziecięce, warto pamiętać, że nie chodzi tylko o ochronę przed zimnem, ale przede wszystkim o wsparcie naturalnej pracy stopy. Dobrze dobrane obuwie dziecięce na zimę powinno zapewniać komfort termiczny nawet podczas długich spacerów na świeżym powietrzu, a jednocześnie nie może ograniczać ruchów stopy. Bardzo ważne jest, aby podeszwa była elastyczna – dzięki temu stopa dziecka może swobodnie się zginać i pracować przy każdym kroku. Duże znaczenie mają także wysokiej jakości materiały, które pozwalają skórze oddychać i chronią przed wilgocią. Warto zwrócić szczególną uwagę na kształt stopy dziecka – buty nie mogą jej deformować ani uciskać. W nowoczesnych sklepach internetowych łatwo skorzystać z filtrów, które pomagają szybko znaleźć odpowiednie buty zimowe dziecięce dopasowane do indywidualnych potrzeb malucha. Dzięki temu wybór staje się prostszy, a zdrowa stopa dziecka ma szansę rozwijać się w naturalny sposób. Przykładem takiego sklepu jest popularny, renomowany sklep Bobuxpolska.pl.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję