Czy istnieje jakaś uniwersalna recepta na udane wakacje, urlop, czas wolny? Może się wydawać, że: odpowiednia (duża) kasa + dobra pogoda („same pogodne dni”) + właściwe (w naszym prywatnym odczuciu) towarzystwo + luzik (w tym głównie wolność od wszelkich ograniczeń i zasad moralnych) + nicnierobienie („święty spokój”) + egzotyczny kraj + szaleństwa (ach, ta adrenalina!) = udany wypoczynek wakacyjny.
Pomińmy w tym miejscu fakt, ile z tych oczekiwań jest realnych już na samym początku i ile z nich tak naprawdę od nas zależy. Ale sięgnięcie we własną urlopową i wakacyjną przeszłość może nam dać cenną odpowiedź na pytanie: co, gdzie i kiedy naprawdę było wartościowe, piękne, udane, warte wspomnień, warte powtórzenia w tym roku czy w latach następnych?
Szczęśliwe, piękne i udane wakacje wymagają uznania i zachowania kilku podstawowych prawd:
1. Jeśli Pan Bóg będzie na pierwszym miejscu (Jego przykazania, Jego wola, Jego głos w naszym dobrze ukształtowanym sumieniu) - wszystko będzie na swoim (czyli właściwym) miejscu.
2. Pan Bóg przebacza zawsze, ludzie czasami, a natura - nigdy. Kto się jeszcze o tym nie przekonał na własnej skórze? Obżarstwo i łakomstwo, brawura i bezmyślność, brak odpowiedzialności i niedojrzałość… Te straty można podliczyć w bardzo konkretnych kilogramach, miesiącach rehabilitacji, wydanych pieniądzach...
3. Rzecz leży niewątpliwie w dokładnym zaplanowaniu posiadanego wolnego czasu - zaczynając od porządku przyjętego na każdy dzień, na dany tydzień czy miesiąc. Przecież największym zagrożeniem dla wypoczywających jest nuda! To ona podpowiada później alkohol, działania niebezpieczne dla życia, zdrowia i moralności, niweczy radość życia.
4. Nie tylko lekarze, ale własny, zdrowy rozsądek podpowie każdemu z nas, że radość niesie tzw. czynny wypoczynek, czyli ruch, aktywność - oczywiście dostosowane do stanu zdrowia, płci, wieku itd. Kawiarnia w stolicy Tatr?, internet w Puszczy Białowieskiej?, gry komputerowe na Mazurach?, telewizor w ramach rodzinnego wypoczynku nad morzem = 100% porażki wakacyjnej!
Wniosek? Do mądrego, twórczego, owocnego i bezpiecznego wypoczynku warto się starannie przygotować. A mamy na to czas... do następnego lata!
Ks. Aleksander Radecki, ojciec duchowny MWSD we Wrocławiu
Pomóż w rozwoju naszego portalu