Reklama

Bracie Anatolu, dziękujemy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak zwykli mówić o nim członkowie Legionu Maryi w Polsce i za granicą. Chodzi o śp. Anatola Kaszczuka, wielkiego czciciela Matki Bożej, herolda orędzia fatimskiego, apostoła modlitwy różańcowej i pierwszego legionistę Maryi w Polsce. Przeszedł on przez ziemię, dobrze czyniąc. Dobro, które zapoczątkował w nim Duch Boży, jest pomnażane w ludziach i wielu kontynuowanych dziełach.

Z „dwuwymiarowego” życiorysu

Reklama

W wymiarze czasu i przestrzeni Anatol Kaszczuk urodził się 4 marca 1912 r. w Woligocowie na Syberii. Ojciec Walery był z wykształcenia leśnikiem. Z powodu represji zmuszony był szukać pracy w syberyjskiej tajdze. W czasie I wojny światowej został zmobilizowany do carskiej armii jako oficer marynarki. Służył w okolicach Morza Żółtego. Tam sprowadził żonę Eugenię z dziećmi. Później wstąpił do armii gen. Józefa Hallera. Jej resztki wypłynęły z Władywostoku przez Kanał Sueski i Gibraltar do wolnej Polski. Anatol miał wtedy 8 lat. Po maturze odbył służbę wojskową i ukończył Podchorążówkę Rezerwy Artylerii. Studiował leśnictwo w Warszawie. W 1939 r. Kaszczuk walczył w artylerii. Po wycofaniu się na Litwę trafił do obozu. Gdy weszli bolszewicy, został wywieziony do Kozielska. Wstąpił do armii gen. Andersa, której szlak bojowy wiódł przez Iran i Bliski Wschód, gdzie pojawiła się szansa przeniesienia do lotnictwa. Skorzystał z niej. Znalazł się w Anglii i Szkocji, skąd został wysłany do Kanady na szkolenie z nawigacji lotniczej. Po powrocie do Szkocji służył w wojsku do września 1946 r. Potem był w Irlandii. W styczniu 1948 r. wrócił do Polski. Wiele podróżował po świecie. Zmarł 4 września 2005 r. i został pochowany k. Gietrzwałdu. Niejeden powiedziałby, że Anatol Kaszczuk miał ciekawe życie. Pierwsze jego lata to jest czas, gdy Polski nie było na mapie - trwała I wojna światowa i rewolucja w Rosji. Gdy miał 27 lat, wybuchła II wojna światowa. Wielu Polaków miało podobny życiorys. Czym pan Anatol wyróżniał się?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Okruchy z życia w „trzecim wymiarze”

Reklama

Każdy człowiek ma cechy odróżniające go od innych, jest unikatem we wszechświecie. Wymiar duchowy podkreśla tę wyjątkowość. Anatol Kaszczuk urodził się w głęboko wierzącej polskiej rodzinie. Życie rodziców było świadectwem działania Opatrzności Bożej i opieki Matki Najświętszej. W życiu pana Anatola było podobnie. W wieku 3 lat był śmiertelnie chory. Lekarz nie dawał matce nadziei. Zaniosła go do cerkwi, bo nie było tam innego kościoła, położyła na ołtarzu przed ikoną Matki Bożej, mówiąc: „Twój jest i rób z nim, co chcesz”. Nazajutrz już biegał. „Podczas II wojny światowej doświadczyłem wiele razy wprost cudownej opieki Matki Bożej” - mówił. Na początku wojny otrzymał z opóźnieniem wezwanie do wojska. Gdy ruszał na front, pomylono baterie artylerii. Ocalał. Po tamtej nie pozostał ślad… Po wejściu bolszewików na Litwę został wywieziony do Kozielska. Nie krył, że jest człowiekiem wiary. W czasie przesłuchania zapytany o nią przez oficera NKWD zaczął wyjaśniać, czym jest wiara. Porucznik podziękował mu i przyrzekł, że zrobi wszystko, by go uratować. Dotrzymał słowa. Przeniesiono go do innego obozu i mógł wstąpić do armii gen. Andersa. Długie „macki” NKWD ścigały go za to, że nie chciał pracować na ich rzecz. „Jak cudowne jest miłosierdzie Boże! Nie tylko zostałem wtedy uratowany, ale i później dowiedziałem się, w jaki sposób Matka Najświętsza uratowała mnie z tego piekła”. W obozie w Kozielsku marzył o Kanadzie. Na Bliskim Wschodzie skorzystał z możliwości przeniesienia się do sił powietrznych i znalazł się w Anglii, Szkocji, a następnie w Kanadzie. Koledzy, którzy odradzali mu przejście, walczyli o Monte Cassino.

Życie w mocy Ducha

Człowiek, korona stworzeń, ma świat wewnętrzny, życie duchowe. Dzięki łasce wiary może pójść jeszcze dalej i głębiej - żyć prawdziwym życiem w Bogu mocą Ducha Świętego. Wszyscy jesteśmy do tego powołani, ale nie wszystkim starcza sił i samozaparcia, aby wkroczyć na tę drogę i nią podążać. Anatolowi Kaszczukowi to się udało. Powstanie Warszawskie i wojna było dla pana Anatola przyczyną duchowych zmagań: „dlaczego Matka Boża nie uratowała tylu tysięcy niewinnych Polaków?”. Poszedł z tym do spowiedzi św. w Kanadzie i potem w Szkocji. Usłyszał tę samą odpowiedź: „Jeżeli chcesz zrozumieć, przeczytaj dobrą książkę o Fatimie”. Szukał w Kanadzie i Nowym Jorku, ale nie znalazł. Pasjonista z Irlandii zapytał go: „Jak się mógł uchować w społeczeństwie katolickim człowiek, który nic nie wie o najważniejszej sprawie, jaka zaistniała od czasów zesłania Ducha Świętego?”. Miał na myśli objawienia Matki Bożej w Fatimie. Zakonnik dał mu książkę o Fatimie. W niej znalazł odpowiedzi na wszystkie pytania. Dokonał się przewrót w jego życiu. Matka Boża powiedziała, co należało zrobić, by nie doszło do II wojny światowej. W Fatimie przyniosła nam ratunek i uzależnia losy Polski i świata od Różańca. Postanowił, że będzie go odmawiał każdego dnia. Nigdy nie odmawiał go indywidualnie i miał obawy, czy właściwie się modli. „Wstępujesz na świetlaną drogę, wytrwaj na niej. Życzę ci, żebyś przynamniej przed końcem życia się nauczył” - powiedział mu kapłan. Miał wtedy 33 lata i do końca życia (przez 60 lat) odmawiał cały Różaniec.
Potem szedł drogą wiary, nadziei i miłości w służbie Matce Najświętszej, odpowiadając na natchnienia i prowadzenie Ducha Świętego:poznał nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi (5 pierwszych sobót miesiąca), które praktykował do końca życia, bo chciał uratować od zguby jak najwięcej dusz ludzkich; przyjął Cudowny Medalik. „Od tamtej chwili stałem się innym człowiekiem. To było jedno ze zwycięstw Matki Bożej w moim życiu”. W ciągu ponad 50 lat pilnował, by jak najwięcej osób przyjęło Cudowny Medalik. Poświęcił się Matce Bożej w niewolę miłości natychmiast, gdy przeczytał o poświęceniu w „Traktacie o doskonałym nabożeństwie do NMP” św. Ludwika Marii Grigniona de Montforta. Wstąpił do Dominikanów w Irlandii, gdzie odkrył swoje powołanie do Legionu Maryi. Otrzymał wlany dar wiedzy o Legionie. Zrozumiał istotę nieustannie toczącej się walki duchowej armii Maryi dla wyzwolenia świata z niewoli szatańskiej. Chciał walczyć pod przewodnictwem Niepokalanej. Mistrz nowicjatu powiedział mu: „Gdybyś miał powołanie do Legionu Maryi, to nie ma nic większego do zrobienia, jak właśnie teraz sprowadzić Legion Maryi do Polski”. Przeszedł intensywną formację u boku założyciela Legionu Maryi Franka Duffa w Dublinie i przyjął decyzję Konsylium Legionu o wysłaniu go do Polski w celu założenia Legionu Maryi. Był gorliwym apostołem modlitwy różańcowej, w której wszystkie troski i kłopoty „topią się jak śnieg w słońcu”. Jest ona wystarczająco mocną bronią przeciwko całemu piekłu i ma moc egzorcyzmującą. Był czcicielem nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia wraz z 200 innymi osobami w Polsce. Razem usilnie zabiegali o jak najszybsze rozpowszechnienie go w Polsce i na całym świecie oraz ustanowienia święta Bożego Miłosierdzia. Organizował kongresy różańcowe w Polsce i za granicą, na których prowadzone było nauczanie o różańcu. Był inicjatorem pierwszego „oblężenia Jerycha” od 1 do 7 maja 1979 r. dla zlikwidowania przeszkód w odbyciu I pielgrzymki Jana Pawła II do Ojczyzny i następnych w trakcie pielgrzymek Ojca Świętego po świecie od momentu startu do lądowania. Krzewił „oblężenia Jerycha”, kongresy różańcowe i nieustanny Różaniec w USA, Kanadzie, Meksyku, na Filipinach, w Rosji i w krajach Europy - by wypełniające się orędzia fatimskie opasywały całą kulę ziemską. W posłudze bardzo pomagała mu bardzo dobra znajomość języka rosyjskiego i angielskiego. W czasie pielgrzymki Jana Pawła II do Brazylii zainicjował nieustanny Różaniec papieski przez 12 dni i 12 nocy oraz „armię papieską”, bo „musimy za naszego papieża modlić się zawsze”. Animował powstanie „nieustannego Różańca rodzinnego” w intencji Papieża, gdzie całe rodziny modlą się za Ojca Świętego; rozpoczął krucjatę różańcową ku pospolitemu ruszeniu różańcowemu zgodnie z instrukcją Matki Bożej.

Obecność i posługa

W naszej archidiecezji mamy ślady obecności i posługi Anatola Kaszczuka. To on przywiózł z Fatimy do sanktuarium na os. Słonecznym figurę Matki Bożej Fatimskiej, którą w Rzymie pobłogosławił papież Jan Paweł II. W trakcie budowy sanktuarium pan Anatol często przyjeżdżał z grupą modlitewną, by pomagać przy budowie. Sanktuarium Matki Bożej jest duchową twierdzą, w której zostało wmurowanych z tysiąc Cudownych Medalików! Działo się to, gdy proboszczem parafii i pierwszym kustoszem sanktuarium był ks. Jan Cichy. U nas też rozwijają się jego dzieła, m.in.: Legion Maryi, Wspólnoty Nieustającego Różańca, Jerycha Różańcowe i inne.
Tyle uczynił jeden człowiek, który ukochał Jezusa Chrystusa, Matkę Bożą i poddał się działaniu i prowadzeniu Ducha Świętego. Dewizą śp. Anatola Kaszczuka było zawołanie „kocham - służę”. To odnosiło się równocześnie do drugiego człowieka, dlatego bardzo wielu pociągnął za sobą, by razem wypełniać Boże plany ku ostatecznemu zwycięstwu dwóch Serc - Najświętszego Serca Jezusowego i Niepokalanego Serca Maryi.

2011-12-31 00:00

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący Episkopatu na Tydzień Wychowania: Niech nadzieja towarzyszy rodzicom, nauczycielom i uczniom

2025-09-15 08:53

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

Konferencja Episkopatu Polski

Tydzień Wychowania

www.tydzienwychowania.pl

Tydzień wychowania

Tydzień wychowania

Niech nadzieja towarzyszy wszystkim rodzicom, nauczycielom, duszpasterzom oraz uczniom i wychowankom - powiedział abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, w nagraniu z okazji XV Tygodnia Wychowania. Rozpoczął się on w Kościele katolickim w Polsce 14 września i potrwa do 20 września.

Piętnasty już Tydzień Wychowania przypada w Roku Jubileuszowym poświęconym nadziei. Dlatego przyświeca mu hasło: „Wspólnota Nadziei”. „Niech ta nadzieja towarzyszy wszystkim: rodzicom, nauczycielom, duszpasterzom oraz uczniom i wychowankom. Niech będzie obecna szczególnie mocno w sercach nauczycieli religii” - powiedział abp Tadeusz Wojda SAC w nagraniu wideo z okazji tegorocznego Tygodnia Wychowania.
CZYTAJ DALEJ

Matko Bolesna, wstawiaj się za nami!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 19, 25-27.

Poniedziałek, 15 września. Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej.
CZYTAJ DALEJ

Piękna karta historii Kościoła

2025-09-15 11:34

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko‑gorzowska

Zgromadzenie Księży Misjonarzy

Parafia Iłowa

Karolina Krasowska

Iłowa, uroczystości jubileuszowe w kościele pw. Chrystusa Króla

Iłowa, uroczystości jubileuszowe w kościele pw. Chrystusa Króla

W Iłowej odbyły się uroczystości 400 lat Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo połączone z dziękczynieniem Bogu za 300 lat istnienia tamtejszego kościoła pw. Chrystusa Króla, a także 80-leciem pracy duszpasterskiej Księży Misjonarzy we wspólnocie parafialnej.

Obchody odbyły się kolejno 13 i 14 września. Pierwszego dnia Mszy św. z błogosławieństwem i wybudzeniem odnowionych organów przewodniczył Wizytator Zgromadzenia Księży Misjonarzy ks. dr Paweł Holc CM. Drugiego dnia Eucharystię sprawował bp Tadeusz Lityński, który modlił się w intencji wszystkich, którzy wspierali odnowę kościoła pw. Chrystusa Króla.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję