Reklama

Parafialny alfabet „Niedzieli” - Braszowice

Parafia pw. św. Wawrzyńca

Kolejną parafią, którą odwiedzamy tym razem w dekanacie Ząbkowice Śląskie-Południe, jest parafia pw. św. Wawrzyńca w Braszowicach. Proboszczem tej parafii jest ks. Władysław Smoter.

Niedziela świdnicka 22/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Braszowice to 3-kilometrowa wieś położona w powiecie ząbkowickim. Dolna część miejscowości leży na płaskim Obniżeniu Ząbkowickim, natomiast górna wspina się pomiędzy wzniesieniami Strużnika i Bukowczyka w Masywie Grochowej, osiągając przełęcz na wysokości 325 m n.p.m. Pierwsze wzmianki na temat Braszowic pochodzą z 1253 r. Była to słowiańska osada o nazwie Brasovica. Nazwa miejscowości pochodzi prawdopodobnie od Brasa, czyli właściciela lub założyciela wioski. Według badaczy, miejscowość była już zamieszkana w epoce neolitu, o czym świadczą odnalezione w 1928 r. na tym terenie toporki pochodzące z tamtego okresu.
Parafia pw. św. Wawrzyńca w Braszowicach powstała w XVII wieku. Pierwsze wzmianki o kościele w tej miejscowości pochodzą z 1270 r. Kościół w Braszowicach jest jednym z najstarszych kościołów na Dolnym Śląsku. Obecny kościół przebudował w latach 1736-38 w stylu barokowym J. G. Reichl, w miejscu wcześniejszej budowli gotycko-renesansowej. Pamiątką po starszej budowli jest fragment solnej przypory wystającej z muru na lewo od wieży. Nowy kościół powstał dzięki wsparciu finansowemu opatów klasztorów cysterskich w Henrykowie i Kamieńcu Ząbkowickim oraz dzięki inwencji ówczesnego proboszcza ks. Filipa Seydla, który dostarczył kamień pod fundamenty świątyni. Kamień pochodził częściowo z ruin wysadzonego podczas wojny trzydziestoletniej zamku w Ząbkowicach. Kościół był restaurowany w XIX wieku i w 1967 r. W 1969 r. wieżę pokryto blachą, a w 2002 r. kościół przykryto dachówką.
Architekturę wnętrza tworzą sklepienia kolebkowe z lunetami, zdwojone gurty i pilastry. W 1740 r. powstało późnobarokowe wyposażenie, które częściowo przetrwało do dziś. Monumentalny, architektoniczny ołtarz główny jest jednym z najmłodszych elementów, pochodzi z 1899 r. Nastawa ołtarzowa mierzy ok. 10 m wysokości i 5 m szerokości. W ołtarzu znajduje się piękny obraz św. Wawrzyńca namalowany w 1834 r. przez Jana Schraudopha. Obok w niszach stoją figury czterech Ewangelistów i apostołów Piotra i Pawła. Dwa boczne ołtarze zostały poświęcone Najświętszej Maryi Pannie i św. Józefowi, wykonał je w 1866 r. miejscowy stolarz Franciszek Ksawery Moschner, a wymalował K. Krachwitz. Do interesujących elementów wyposażenia kościoła należy barokowa ambona z 1738 r. Jej kosz zdobią wczesnorokokowe ornamenty i płaskorzeźby scen: Boże Narodzenie, Ucieczka do Egiptu oraz Dwunastoletni Jezus w świątyni. Baldachim ambony ozdabia kompozycja rzeźbiarska ilustrująca Apokalipsę św. Jana. Naprzeciwko znajduje się grupa rzeźbiarska Ukrzyżowanie, której tło stanowi malowana na desce architektura Jerozolimy z ok. 1740 r. Na emporze znajdują się organy wykonane w 1866 r. przez Moschnera, zaś jej parapet zdobią dwa obrazy przedstawiające św. Annę i św. Alojzego Gonzage. Marmurowa chrzcielnica pochodzi z ok. 1700 r. Obrazy Drogi Krzyżowej zostały namalowane w 1865 r. Witraże w oknach i malowidła na sklepieniu tworzą cykl tajemnic różańcowych. W lunetach sklepienia znajdują się wizerunki Apostołów, zaś na gurtach - współczesne przedstawienia świętych: Jana Nepomucena, Anny, Wojciecha i Jadwigi. Przed wejściem do kościoła stoją dwa bliźniacze pomniki przedstawiające św. Jana Nepomucena i św. Antoniego z Padwy. Na placu przed kościołem znajduje się także kolumna z przedstawieniem Matki Bożej Niepokalanej - Immaculaty, ustawiona w 1856 r.
Do parafii należy barokowy kościół filialny pw. Trójcy Świętej w Grochowiskach, który został zbudowany z cegły i pokryty dachówką. Na kalenicy dachu znajduje się sygnaturka z chorągiewką i datą 1841 r. Ołtarz główny pochodzi z XIX wieku, obok niego znajdują się dwie drewniane rzeźby świętych apostołów Piotra i Pawła, w ołtarzu głównym obraz Trójcy Świętej, a w bocznym ołtarzu współczesny obraz Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Kościół posiada jedną nawę i drewniany chór.
W parafii św. Wawrzyńca działają: Rada Parafialna, Żywy Różaniec, Komitet Charytatywny oraz Liturgiczna Służba Ołtarza. Ks. proboszcz Władysław Smoter swoją opieką duszpasterską obejmuje miejscową szkołę podstawową i przedszkole. Do parafii należą wioski: Grochów, Grochowiska i Pawłowice.
Warto dodać, że w Braszowicach urodziły się wybitne osoby: w 1658 r. - prałat Michał Fibiger, późniejszy mistrz Klasztoru św. Macieja we Wrocławiu i znakomity wydawca śląski. W 1817 r. - Johann Ferdinand Goebel, muzyk i kompozytor. Tego samego roku urodził się również Aloes Taux, znakomity dyrygent oraz kompozytor muzyki kościelnej, a także pierwszy dyrektor Instytutu im. A. Mozarta w Salzburgu.
Dnia 27 lutego 1741 r. w czasie I wojny śląskiej doszło pod Braszowicami (Baumgarten) do potyczki między oddziałami pruskimi i austriackimi, w wyniku której król pruski Fryderyk II został zmuszony do ucieczki i ukrycia się w klasztorze w Ząbkowicach Śląskich.

Parafia pw. św. Wawrzyńca

Dekanat: Ząbkowice Śląskie-Południe
Adres: Braszowice 70, 57-200 Ząbkowice Śląskie, tel. (74) 816-98-16
Proboszcz: ks. Władysław Smoter
Odpust: 10 sierpnia, Trójcy Świętej
Wieczysta adoracja: 20 czerwca i 20 grudnia
Porządek Mszy św.: dni powszednie - godz. 18 (zimą godz. 17); dni świąteczne - godz. 8, 9.30, 11
Kościół filialny: Grochowiska - pw. Trójcy Świętej

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Jan Chryzostom

[ TEMATY ]

święty

Jan z Antiochii, nazywany Chryzostomem, czyli „Złotoustym”, z racji swej wymowy, jest nadal żywy, również ze względu na swoje dzieła. Anonimowy kopista napisał, że jego dzieła „przemierzają cały świat jak świetliste błyskawice”. Pozwalają również nam, podobnie jak wierzącym jego czasów, których okresowo opuszczał z powodu skazania na wygnanie, żyć treścią jego ksiąg mimo jego nieobecności. On sam sugerował to z wygnania w jednym z listów (por. Do Olimpiady, List 8, 45).

Urodził się około 349 r. w Antiochii w Syrii (dzisiaj Antakya na południu Turcji), tam też podejmował posługę kapłańską przez około 11 lat, aż do 397 r., gdy został mianowany biskupem Konstantynopola. W stolicy cesarstwa pełnił posługę biskupią do czasu dwóch wygnań, które nastąpiły krótko po sobie - między 403 a 407 r. Dzisiaj ograniczymy się do spojrzenia na lata antiocheńskie Chryzostoma. W młodym wieku stracił ojca i żył z matką Antuzą, która przekazała mu niezwykłą wrażliwość ludzką oraz głęboką wiarę chrześcijańską. Odbył niższe oraz wyższe studia, uwieńczone kursami filozofii oraz retoryki. Jako mistrza miał Libaniusza, poganina, najsłynniejszego retora tego czasu. W jego szkole Jan stał się wielkim mówcą późnej starożytności greckiej. Ochrzczony w 368 r. i przygotowany do życia kościelnego przez biskupa Melecjusza, przez niego też został ustanowiony lektorem w 371 r. Ten fakt oznaczał oficjalne przystąpienie Chryzostoma do kursu eklezjalnego. Uczęszczał w latach 367-372 do swego rodzaju seminarium w Antiochii, razem z grupą młodych. Niektórzy z nich zostali później biskupami, pod kierownictwem słynnego egzegety Diodora z Tarsu, który wprowadzał Jana w egzegezę historyczno-literacką, charakterystyczną dla tradycji antiocheńskiej. Później udał się wraz z eremitami na pobliską górę Sylpio. Przebywał tam przez kolejne dwa lata, przeżyte samotnie w grocie pod przewodnictwem pewnego „starszego”. W tym okresie poświęcił się całkowicie medytacji „praw Chrystusa”, Ewangelii, a zwłaszcza Listów św. Pawła. Gdy zachorował, nie mógł się leczyć sam i musiał powrócić do wspólnoty chrześcijańskiej w Antiochii (por. Palladiusz, „Życie”, 5). Pan - wyjaśnia jego biograf - interweniował przez chorobę we właściwym momencie, aby pozwolić Janowi iść za swoim prawdziwym powołaniem. W rzeczywistości, napisze on sam, postawiony wobec alternatywy wyboru między trudnościami rządzenia Kościołem a spokojem życia monastycznego, tysiąckroć wolałby służbę duszpasterską (por. „O kapłaństwie”, 6, 7), gdyż do tego właśnie Chryzostom czuł się powołany. I tutaj nastąpił decydujący przełom w historii jego powołania: został pasterzem dusz w pełnym wymiarze! Zażyłość ze Słowem Bożym, pielęgnowana podczas lat życia eremickiego, spowodowała dojrzewanie w nim silnej konieczności przepowiadania Ewangelii, dawania innym tego, co sam otrzymał podczas lat medytacji. Ideał misyjny ukierunkował go, płonącą duszę, na troskę pasterską. Między 378 a 379 r. powrócił do miasta. Został diakonem w 381 r., zaś kapłanem - w 386 r.; stał się słynnym mówcą w kościołach swego miasta. Wygłaszał homilie przeciwko arianom, następnie homilie na wspomnienie męczenników antiocheńskich oraz na najważniejsze święta liturgiczne. Mamy tutaj do czynienia z wielkim nauczaniem wiary w Chrystusa, również w świetle Jego świętych. Rok 387 był „rokiem heroicznym” dla Jana, czasem tzw. przewracania posągów. Lud obalił posągi cesarza, na znak protestu przeciwko podwyższeniu podatków. W owych dniach Wielkiego Postu, jak i wielkiej goryczy z powodu ogromnych kar ze strony cesarza, wygłosił on 22 gorące „Homilie o posągach”, ukierunkowane na pokutę i nawrócenie. Potem przyszedł okres spokojnej pracy pasterskiej (387-397). Chryzostom należy do Ojców najbardziej twórczych: dotarło do nas jego 17 traktatów, ponad 700 autentycznych homilii, komentarze do Ewangelii Mateusza i Listów Pawłowych (Listy do Rzymian, Koryntian, Efezjan i Hebrajczyków) oraz 241 listów. Nie uprawiał teologii spekulatywnej, ale przekazywał tradycyjną i pewną naukę Kościoła w czasach sporów teologicznych, spowodowanych przede wszystkim przez arianizm, czyli zaprzeczenie boskości Chrystusa. Jest też ważnym świadkiem rozwoju dogmatycznego, osiągniętego przez Kościół w IV-V wieku. Jego teologia jest wyłącznie duszpasterska, towarzyszy jej nieustanna troska o współbrzmienie między myśleniem wyrażonym słowami a przeżyciem egzystencjalnym. Jest to przewodnia myśl wspaniałych katechez, przez które przygotowywał katechumenów na przyjęcie chrztu. Tuż przed śmiercią napisał, że wartość człowieka leży w „dokładnym poznaniu prawdziwej doktryny oraz w uczciwości życia” („List z wygnania”). Te sprawy, poznanie prawdy i uczciwość życia, muszą iść razem: poznanie musi się przekładać na życie. Każda jego mowa była zawsze ukierunkowana na rozwijanie w wierzących wysiłku umysłowego, autentycznego myślenia, celem zrozumienia i wprowadzenia w praktykę wymagań moralnych i duchowych wiary. Jan Chryzostom troszczył się, aby służyć swoimi pismami integralnemu rozwojowi osoby, w wymiarach fizycznym, intelektualnym i religijnym. Różne fazy wzrostu są porównane do licznych mórz ogromnego oceanu: „Pierwszym z tych mórz jest dzieciństwo” (Homilia 81, 5 o Ewangelii Mateusza). Rzeczywiście, „właśnie w tym pierwszym okresie objawiają się skłonności do wad albo do cnoty”. Dlatego też prawo Boże powinno być już od początku wyciśnięte na duszy, „jak na woskowej tabliczce” (Homilia 3, 1 do Ewangelii Jana): w istocie jest to wiek najważniejszy. Musimy brać pod uwagę, jak ważne jest, aby w tym pierwszym etapie życia człowiek posiadł naprawdę te wielkie ukierunkowania, które dają właściwą perspektywę życiu. Dlatego też Chryzostom zaleca: „Już od najwcześniejszego wieku uzbrajajcie dzieci bronią duchową i uczcie je czynić ręką znak krzyża na czole” (Homilia 12, 7 do Pierwszego Listu do Koryntian). Później przychodzi okres dziecięcy oraz młodość: „Po okresie niemowlęcym przychodzi morze okresu dziecięcego, gdzie wieją gwałtowne wichury (…), rośnie w nas bowiem pożądliwość…” (Homilia 81, 5 do Ewangelii Mateusza). Potem jest narzeczeństwo i małżeństwo: „Po młodości przychodzi wiek dojrzały, związany z obowiązkami rodzinnymi: jest to czas szukania współmałżonka” (tamże). Przypomina on cele małżeństwa, ubogacając je - z odniesieniem do cnoty łagodności - bogatą gamą relacji osobowych. Dobrze przygotowani małżonkowie zagradzają w ten sposób drogę rozwodowi: wszystko dzieje się z radością i można wychowywać dzieci w cnocie. Gdy rodzi się pierwsze dziecko, jest ono „jak most; tych troje staje się jednym ciałem, gdyż dziecko łączy obie części” (Homilia 12, 5 do Listu do Kolosan); tych troje stanowi „jedną rodzinę, mały Kościół” (Homilia 20, 6 do Listu do Efezjan). Przepowiadanie Chryzostoma dokonywało się zazwyczaj podczas liturgii, w „miejscu”, w którym wspólnota buduje się Słowem i Eucharystią. Tutaj zgromadzona wspólnota wyraża jeden Kościół (Homilia 8, 7 do Listu do Rzymian), to samo słowo jest skierowane w każdym miejscu do wszystkich (Homilia 24, 2 do Pierwszego Listu do Koryntian), zaś komunia Eucharystyczna staje się skutecznym znakiem jedności (Homilia 32, 7 do Ewangelii Mateusza). Jego plan duszpasterski był włączony w życie Kościoła, w którym wierni świeccy przez fakt chrztu podejmują zadania kapłańskie, królewskie i prorockie. Do wierzącego laika mówi: „Również ciebie chrzest czyni królem, kapłanem i prorokiem” (Homilia 3, 5 do Drugiego Listu do Koryntian). Stąd też rodzi się fundamentalny obowiązek misyjny, gdyż każdy w jakiejś mierze jest odpowiedzialny za zbawienie innych: „Jest to zasada naszego życia społecznego (…) żeby nie interesować się tylko sobą” (Homilia 9, 2 do Księgi Rodzaju). Wszystko dokonuje się między dwoma biegunami, wielkim Kościołem oraz „małym Kościołem” - rodziną - we wzajemnych relacjach. Jak możecie zauważyć, Drodzy Bracia i Siostry, ta lekcja Chryzostoma o autentycznej obecności chrześcijańskiej wiernych świeckich w rodzinie oraz w społeczności pozostaje również dziś jak najbardziej aktualna. Módlmy się do Pana, aby uczynił nas wrażliwymi na nauczanie tego wielkiego Nauczyciela Wiary.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Zmarł ks. kan. Jan Mrowca - znamy datę pogrzebu

2025-09-12 17:13

[ TEMATY ]

Świebodzice

śmierć kapłana

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Jan Mrowca

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. ka. Jan Mrowca (1946-2025)

Ks. ka. Jan Mrowca (1946-2025)

W 79. roku życia i 50. roku kapłaństwa, po długiej chorobie, zaopatrzony świętymi sakramentami, w piątek 12 września w godzinach popołudniowych odszedł do Domu Ojca ks. kan. Jan Mrowca.

O śmierci kapłana poinformowała Świdnicka Kuria Biskupia. - Powierzamy Zmarłego Kapłana Bożemu Miłosierdziu i modlitwom wiernych – napisano w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Oto lud, który wezwałeś na Synod

2025-09-13 13:33

Tomasz Lewandowski

Uczestnicy obrad plenarnych synodu złożyli w katedrze wyznanie wiary i przysięgę wierności Kościołowi.

Uczestnicy obrad plenarnych synodu złożyli w katedrze wyznanie wiary i przysięgę wierności Kościołowi.

– Czas synodu to czas diagnozy, stawania w prawdzie i nazywania rzeczy po imieniu – mówił bp Jacek Kiciński.

Od uroczystej Eucharystii w katedrze wrocławskiej, której przewodniczył abp Józef Kupny, rozpoczął się ostatni, bardzo ważny etap II Synodu Archidiecezji Wrocławskiej – obrady plenarne. W spotkaniach plenarnych bierze udział około 200 osób, reprezentacja całej diecezji: kapłani, świeccy i osoby życia konsekrowanego. W katedrze złożyli dziś wyznanie wiary i przysięgę wierności Kościołowi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję