Reklama

Niedziela w Warszawie

Koronka przy krzyżu tramwajarzy

W rocznicę beatyfikacji ks. Michała Sopoćki Koronka do Miłosierdzia Bożego odmówiona została na terenie parafii szczególnie związanej z błogosławionym spowiednikiem św. s. Faustyny.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tuż przy wejściu do metra Marymont, w sąsiedztwie Szkoły Głównej Służby Pożarniczej znajduje się tzw. krzyż tramwajarzy. To prosty żelazny krzyż. Widać na nim przestrzeliny z Powstania Warszawskiego. Powszechnie nazywa się go tramwajarskim, a to dlatego, że został postawiony w 1933 roku z okazji otwarcia połączenia tramwajowego z Bielanami. Warto dodać, że zrobiono go również ze słupa trakcji tramwajowej. Istnieją jednak również inne wersje genezy tego miejsca kultu, a jedna z nich wspomina, że krzyż wystawiono po tym, jak podczas burzy zerwała się trakcja elektryczna i poraziła kilka osób. Dwa lata temu został wpisany do rejestru zabytków jako świadek przeszłości Żoliborza.

O godz. 15.00 pod krzyżem zebrało się kilkadziesiąt osób i pod przewodnictwem ks. Tadeusza Kwietnia, marianina odmówiło Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wśród intencji, w których się modlono były prośby za kapłanów, o oddalenie pandemii koronawirusa, pokój na świecie, za Prezydenta Andrzeja Dudę i wszystkich rządzących oraz za polskie miasta, miasteczka i wsie oraz o Boże Miłosierdzie dla całego świata. Tym samym uczestnicy modlitwy włączyli się w akcję zainicjowaną przez łódzką grupę „Iskra Bożego Miłosierdzia”, która obejmuje swym zasięgiem już wiele krajów na świecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jedną z organizatorek modlitwy pod krzyżem tramwajarzy na Marymoncie jest od trzech lat Barbara Krzemińska. Jak podkreślała w rozmowie z „Niedzielą”, miejsce to jest szczególne dla mieszkańców Żoliborza, którzy modlili się tu także w czasie akcji „Polska pod Krzyżem” czy „Różaniec bez granic”. Kult Miłosierdzia Bożego zaszczepili jej rodzice jeszcze przed oficjalnym uznaniem go przez Kościół. - Wyniosłam z domu rodzinnego wielkie nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego. Wielokrotnie doświadczaliśmy go w naszej rodzinie. Jestem z rodziny Piłsudczyków i Powstańców. W czasie II wojny światowej rodzice bardzo troszczyli się o mnie oraz starszych braci i przekazali nam to, co najcenniejsze – wiarę i miłość do Boga – opowiada pani Krzemińska. Podkreśla, że Bóg cudem uchronił jej rodzinę od nieszczęść wojennej zawieruchy. - Na każdym kroku czujemy opiekę Bożej Opatrzności, której łaski wyprasza nam Matka Boża. Dlatego nie mogło mnie tu dzisiaj zabraknąć – dodaje.

Krzyż tramwajarzy znajduje się na terenie parafii Matki Bożej Królowej Polski na Marymoncie. Miejsce to zawdzięcza swoje początki królowi Janowi III Sobieskiemu i jego żonie Marii Kazimierze. Otrzymało nazwę „Marymont” – od imienia królowej i francuskiego zwrotu „Marie Mont”, czyli „Góra Marii”. Istotne zmiany dla Marymontu przyniósł wybuch I wojny światowej. Po opuszczeniu Warszawy przez Rosjan w 1915 roku, magistrat miejski przekazał opustoszałe gmachy po instytucie na potrzeby schroniska św. Józefa dla nieuleczalnie chorych, prowadzonego przez Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo (siostry szarytki). W gmachu środkowym otwarto kaplicę prywatną dla sióstr i ich podopiecznych. Na rok 1916 przypadają początki dzisiejszego kościoła parafialnego. Zrujnowanym pałacem zainteresowali się zakonnicy ze Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, którzy osiedlili się w Lasku Bielańskim przy kościele pokamedulskim.

W sprawę pozyskania Marymontu dla tamtejszej parafii zaangażował się o. Jerzy Matulewicz, generał i odnowiciel zgromadzenia. W dawnym pałacyku księża marianie odnowili sprawowanie kultu Bożego 2 lutego 1916 roku otwierając dla okolicznej ludności kaplicę, będącą filią parafii bielańskiej.

Reklama

Po odzyskaniu niepodległości kaplicę przejęło duszpasterstwo wojskowe, którego kapelanem w latach 1918-1924 był studiujący w Warszawie ks. Michał Sopoćko, późniejszy spowiednik s. Faustyny Kowalskiej. W czasie wojny 1920 roku w kaplicy mieścił się szpitalik dla rannych żołnierzy przywożonych z frontu, przy których ks. Sopoćko sprawował swą kapelańską posługę. Jego staraniem obiekt gruntownie przebudowano. W 1924 r. bp Stanisław Gall poświecił kościół, który był pierwszą w Polsce świątynią pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski. Stało się to dzięki staraniom ks. Sopoćki.

Dzisiaj żywy jest tu kult Bożego Miłosierdzia. W lewej nawie kościoła znajduje się namalowany w 1941 r. obraz Jezusa Miłosiernego. To jeden z najstarszych wizerunków Jezusa Miłosiernego. Obok wiszą obrazy św. s. Faustyny oraz bł. ks. Michała Sopoćki.

Drogi ks. Sopoćki i św. Faustyny nie skrzyżowały się jednak w Warszawie. Późniejsza święta zapukała do furty klasztornej Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia przy ul. Żytniej niecały rok po wyjeździe ks. Sopocki ze stolicy. Kapłan spotkał się po raz pierwszy z siostrą Faustyną w 1933 r. w Wilnie. Jednak przyjaźnił się z marianami - bp Jerzym Matulewiczem oraz z proboszczem nowego kościoła na Marymoncie ks. Zygmuntem Trószyńskim. Prawdopodobnie ks. Sopoćko opowiadał im o kulcie Bożego Miłosierdzia, a także o siostrze Faustynie, rozniecając iskrę, która rozeszła się później po całym świecie.

2020-09-28 17:00

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszyscy jesteśmy wezwani, aby głosić Ewangelię

Kard. Kazimierz Nycz poświęcił kaplicę z odnowioną płaskorzeźbę Matki Bożej Królowej Korony Polskiej w marymonckim kościele „na górce”, w którym pracują księża marianie.

Przed rozpoczęciem liturgii ks. Maricn Jurak MIC, proboszcz parafii przypomniał, że płaskorzeźba Matki Bożej Królowej Korony Polskiej została wprowadzona do kościoła w 1924 r. przez bł. ks. Michała Sopoćkę, spowiednika św. s. Faustyny. Są świadectwa wielu uzdrowień, szczęśliwych powrotów po wojnie do domu wymodlonych przed tą płaskorzeźbą.
CZYTAJ DALEJ

Aborcję niepełnosprawnego dziecka należy uznać za ciężkie przestępstwo

2025-03-24 20:57

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

Robert Skupin/Fotolia.com

Wielki Post to czas modlitwy, postu i jałmużny. To wiemy, prawda? Jednak te 40 dni to również czas duchowej przemiany, pogłębienia swojej wiary, a może nawet… powrotu do jej podstaw? W Dzień Świętości Życia przypomnijmy najważniejsze kwestie - dlaczego aborcja jest nie do przyjęcia?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Katechizm Kościoła Katolickiego oraz Youcat – katechizm Kościoła katolickiego dla młodych.
CZYTAJ DALEJ

“Orzech” będzie miał izbę pamięci

2025-03-24 17:26

Łukasz Romańczuk

Umowę o współpracy podpisują Wiesław Wowk oraz Andrzej Jerie

Umowę o współpracy podpisują Wiesław Wowk oraz Andrzej Jerie

W pokoju ks. Stanisława Orzechowskiego podpisane zostało porozumienia o współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem Przyjaciół D.A “Wawrzyny” a Ośrodkiem “Pamięć i Przyszłość”. Dzięki temu pamiątki po “Orzechu” zostaną objęte opieką patronacką, a to wszystko w ramach projektu „Ocalone Dziedzictwa. Regionalne Izby Pamięci”.

W podpisaniu porozumienia udział wzięli: Andrzej Jerie, Wojciech Kucharski z Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” oraz Grzegorz Mazur i Wiesław Wowk ze Stowarzyszenie Przyjaciół Duszpasterstwa Akademickiego „Wawrzyny”. - “Orzech” w tym miejscu przebywał przez ponad 40 lat. To tutaj tworzył Duszpasterstwo Akademickie “Wawrzyny” i w tym miejscu znajdują się różne pamiątki po nim. Jest tu wiele rzeczy codziennego użytku, ale także wiele symbolicznych pamiątek, m.in. krzyż pielgrzymkowy, który przez 40 lat z nami wspólnie pielgrzymował na Jasną Górę. Obraz Matki Bożej, który co roku piesza pielgrzymka wrocławska niesie na Jasną Górę. Jest też tzw. łuska, pocisk z ziemią katyńską. Skąd się wziął? Dlatego, że ksiądz Orzechowski był kapelanem rodzin katyńskich - opowiada Wiesław Wowk.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję