Reklama

Niedziela Lubelska

Końskowola. Tajemnica krzyża

- Nie ma innej drogi do Boga, jak przez krzyż - nauczał bp Adam Bab w Końskowoli.

Katarzyna Artymiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Doroczne uroczystości odpustowe w parafii Znalezienia Krzyża Świętego i św. Andrzeja Apostoła w Końskowoli zgromadziły na modlitwie wiernych. W niedzielę, 13 września, przedpołudniowej Mszy św., transmitowanej przez TVP3 Lublin, przewodniczył ks. prał. Tadeusz Pajurek, który w rodzinnej parafii dziękował za dar kapłaństwa w 40. rocznicę święceń. Na sumie odbyły się prymicje bp Adama Baba, który był tu proboszczem przez 4 lata. Podczas wieczornej Mszy św. młodzież przyjęła sakrament bierzmowania. Wszyscy otrzymali błogosławieństwo relikwiami drzewa Krzyża Świętego.

Droga do szczęścia

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Proboszcz ks. Konrad Piłat w refleksji nad tajemnicą krzyża przywołał historię mistyczki Marty Robin i zachęcał wiernych do łączenia się w cierpieniu z krzyżem Chrystusa. - Jakże wielką sztuką jest nieść krzyż swojego życia w cichości, bez narzekania, tak jak Pan Jezus, który wziął krzyż z miłości do nas. Jeśli chcemy kochać Boga i ludzi, musimy patrzeć na krzyż - podkreślał. Zwracając uwagę, że współczesny człowiek podejmuje wiele trudu, by uniknąć cierpienia, przestrzegał, że taka droga nie prowadzi do prawdziwego szczęścia. - Stwierdzenie, że można żyć nadzieją bez cierpienia, to droga do pustki. Od cierpienia nie da się uciec. Cierpienie bez Boga kończy się tragicznie. Cierpienie z Bogiem prowadzi do zbawienia - wyjaśniał.

Prawo wiary

- Witaj w domu, biskupie Adamie! Ten ołtarz, ambonę i konfesjonały znasz doskonale - powiedział podczas sumy ks. K. Piłat. W odpowiedzi bp Bab do swoich dawnych parafian mówił z uśmiechem: - „Pomimo masek na twarzach widzę, że w ogóle się nie starzejecie. Takie jest prawo wiary: czas mija, ale ten, kto się trzyma Pana Jezusa, kto Mu ufa, kto Go naśladuje, ten się nie starzeje”. Dziękując parafianom z Końskowoli, w tym ks. prał. Tadeuszowi Pajurkowi za wszelkie dobro, którego doświadczył, bp Bab powiedział: - „Dużo dobra jest za nami, ale ufam, że gdy będziemy się dobrze modlić, to rozpoznamy dobro, które Pan Bóg przygotował dla nas dla uczynienia. Prosimy zatem, abyśmy mieli radary dobrze nastawione na Bożą wolę, dobrze zestrojone z Jego Sercem, żebyśmy tego czasu, który jest przed nami, nie zmarnowali”.

Reklama

Prawda i miłość

W pasterskim nauczaniu bp Adam Bab podkreślił, że „nie ma innej drogi do serca Boga, do miłości Boga, jak przez ukrzyżowanego Chrystusa, przez krzyż”. - Bóg jest miłością objawioną na krzyżu. Nie da się od krzyża uciec i zapomnieć o naszej sytuacji przed Bogiem, o naszej grzeszności. Wiele osób dostrzega, że Bóg jest miłością, ale zapomina, że ta miłość objawiła się przez krzyż. Bez krzyża jest to miłość łatwa, lekka, niezobowiązująca. Krzyż przypomina, że Ktoś zapłacił za mój dostęp do Bożej miłości. Była to wielka cena - powiedział ksiądz biskup. Przywołując postaci dwóch łotrów, ukrzyżowanych wraz z Jezusem, przestrzegał przed odpłacaniem złem za zło i zachęcał do otwarcia się na Chrystusa i Jego łaskę w każdej sytuacji życia. - W tej parafii żyjecie tajemnicą krzyża, jej uczycie się na Eucharystii, zabieracie ją w sercach do swoich spraw, żeby dobrze zarządzać w życiu prawdą i miłością. Pamiętajcie o własnej grzeszności i o tym, że jest miłosierny Bóg, który przebacza i dodaje zapału, by żyć przebaczeniem i miłością, by być świadkiem Boga wszędzie tam, gdzie dzieje wasza historia - powiedział pasterz.

2020-09-28 10:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 12.): Przyznałbyś się?

2024-05-11 21:20

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Przed czym ks. Jan Twardowski padał w proch? Czy w obecnych czasach da się w ogóle jeszcze przyznawać do księży? I kto, patrząc na Jezusa, może powiedzieć: „To jest ciało moje”? Zapraszamy na dwunasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o Maryi i kapłanach.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję