Na pierwszy rzut oka tytuł tego artykułu może się wydawać dość
dziwny. Jednak sens takiego sformułowania będzie można zrozumieć
za chwilę, po lekturze, gdyż jest on ściśle związany z pewnym wydarzeniem,
które miało miejsce w Rudce 19 lutego 2002 r. Ale po kolei.
Wielki Post to szczególny czas, w którym człowiek, jeśli
chce, może zbliżyć się do Boga, który jest Miłością. Dzięki temu
poznać może siebie i być bardziej szczęśliwym. Możliwości ku temu
daje Kościół i żywe, osobiste zaangażowanie w dzieło jego rozszerzania
i bardziej głębszego przeżywania tajemnic wiary. Do misji ewangelizacyjnej
powołany jest z natury każdy chrześcijanin. Kierując się tym motywem
ks. Ireneusz Izdebski obecnie sprawujący funkcję prefekta w parafii
Rudka, zapragnął także pogłębić tę świadomość u swoich uczniów. W
tym celu zaprosił członków Koła Sportowego z Wyższego Seminarium
Duchownego w Drohiczynie, aby przez ich postawę ukazać, że można
dobrze żyć mając różne zainteresowania. Na zaproszenie ks. Ireneusza
klerycy i Rektor Seminarium odpowiedzieli bardzo chętnie. Klerycy
po przyjeździe do internatu spotkali się z życzliwym przyjęciem.
Wszyscy zainteresowani zgromadzili się w stołówce i już punktualnie
o godz. 18.00 można było zacząć spotkanie. Rozpoczęło się ono powitaniem
młodzieży przez Księdza Prefekta, która oczywiście była najważniejsza
na tym spotkaniu, a także gości - kleryków. Następnie alumni mogli
przedstawić się i zaprezentować przygotowany przez siebie program.
Jako pierwszy głos zabrał Robert Grzybowski - alumn V
roku, który wprowadził wszystkich znajdujących się na sali w temat
spotkania - grzech. Jego świadectwo skoncentrowało się wokół przeżywania
Wielkiego Postu, na tle którego bardzo wyraźnie Kościół uwypukla
nasze złe postępowanie. Starał się ukazać, iż życie ludzkie zmierza
nieuchronnie do śmierci. Natomiast od naszych wyborów życiowych zależą
losy nie tylko tego życia na ziemi, ale i później - w wieczności.
Przez to wprowadzenie chciał także zwrócić uwagę młodzieży na to,
że Chrystus umiera za nasze grzechy w Wielki Piątek po to, abyśmy
mieli życie wieczne i nadzieję na Zmartwychwstanie w Poranek Wielkanocny.
Swoją męką odkupił nasze grzechy! Dlatego chrześcijanin nie powinien
podchodzić obojętnie do tak szczególnego daru, jakim jest Wielki
Post. Jest to bowiem czas oczyszczenia i wyznania grzechów, a także
nawrócenia.
Następnie odbyła się pantomima nawiązująca do tematu
spotkania. Pantomima - to scena z życia pokazana za pomocą gestów,
mimiki twarzy i ruchu, jednak bez używania słów. Przedstawiała prawdę,
jak bardzo łatwo można związać się z grzechem, od którego uwolnić
może tylko Chrystus. Głównymi aktorami w tym przedstawieniu byli:
al. Andrzej Zalewski w roli Chrystusa i al. Daniel Radziszewski jako
młody człowiek, który nieopatrznie przywiązał się do grzechu. Po
inscenizacji głos zabrał ponownie al. Robert Grzybowski. Podał potrzebne
treści pozwalające lepiej zrozumieć odegraną pantomimę. Dla lepszego
uwiarygodnienia prawdziwości obrazów i treści przedstawionych w scenie
poparł je własnym świadectwem.
Interpretację przedstawionej sceny zaczął od prowokujących
trochę pytań: "Dlaczego mi zakazują robić różne rzeczy? Zabraniają
mi pić, palić, brać wszelkie używki, zachowywać się brutalnie, przecież
jestem prawie, czy już dorosły! Kościół i księża ciągle stawiają
różne bariery i zakazy. Dlaczego?". Odpowiedź okazała się prosta.
Dlatego to robią, żebyś był naprawdę szczęśliwy. A takie szczęście
może dać tylko Chrystus, którego przyjmiesz dobrowolnie do swego
serca jako Pana i Zbawiciela. Współczesny, zmaterializowany świat
promuje w społeczeństwie szczęście polegające na zdobywaniu sławy,
bogactwa, zaszczytów, utrzymywania ciągłej młodości, kulcie własnego
ciała i dogadzaniu mu za wszelką cenę. Okazuje się jednak, że to
jest tylko fikcja szczęścia, złuda prawdy, którą próbują źli ludzie
wprowadzić w nasze życie. Prawda często jest taka, iż w rzeczywistości
nie zależy im na dobru człowieka, ale na pieniądzach, jakie od ludzi
mogą "wyciągnąć" wielkie holdingi i firmy produkujące tzw. "szczęście"
. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że odbywa się to często na zasadzie
mniej czy bardziej jawnej walki z Kościołem i z nauką Chrystusa.
Świadectwem ze swego życia potwierdził to al. Dariusz Kucharek. W
interesujący sposób przedstawił drogę powołania, która doprowadziła
go do Chrystusa i dalej prowadzi do kapłaństwa.
Następnie był czas przeznaczony na pytania młodzieży
do kleryków. Porównano w czasie dialogu życie seminaryjne do życia
w internacie. Jak wynikło z rozmowy, jest dużo podobieństw, choć
nie zabrakło też i zauważenia znacznych różnic. Całe spotkanie przebiegało
w radosnej atmosferze. Zgodnie z przysłowiem "co dobre, to się szybko
się kończy", także i tym razem się trzeba było rozstać się z odczuciem
niedosytu. Wprawdzie pojawiły się głosy sprzeciwu, aby spotkania
jeszcze nie kończyć, ale regulamin internatu jest tu wyjątkowo dobrze
przestrzegany.
Następnym punktem spotkania była kolacja, aby nabrać
siły konieczne do rozegrania zaplanowanego meczu piłkarskiego. Bezpośrednio
po kolacji, w ramach odpoczynku, klerycy mogli zwiedzić internat.
Ku zdziwieniu wszystkich okazało się, że warunki mieszkaniowe są
nadspodziewanie dobre. Warto wspomnieć tu chociażby o kuchni na każdym
piętrze, którą mogą wykorzystywać mieszkańcy internatu, sali komputerowej,
siłowni, saunie a także hali sportowej, na której został rozegrany
mecz. Godną podkreślenia jest wspaniała atmosfera, która dawała się
odczuć na każdym kroku.
Po wszystkich wydarzeniach nadszedł czas na rozegranie
meczu: WSD Drohiczyn - Internat Rudka. Jak na każdym dobrym meczu,
także i tym razem kibice nie zawiedli, co dało się odczuć podczas
trwania spotkania. Otóż w pierwszych minutach gry poziom był wyrównany.
Jednak gromki doping kibiców z Rudki sprawił, że po piętnastu minutach
walki sprawy w "swoje ręce, a raczej nogi" wzięli gospodarze spotkania.
Ostateczne mecz skończył się przegraną dziecko, co może powstrzymać
ciebie i mnie od zabijania się nawzajem?".
George W. Bush (obecny prezydent USA) - "Jestem za życiem.
Uważam, że nasz naród powinien postawić sobie jako cel: wszystkie
dzieci narodzone i nienarodzone winny być chronione prawem i witane
na świecie (...). Prezydent powinien być orędownikiem życia, powinien
promować kulturę życia. Będę pracował na rzecz zniesienia ustawy
dopuszczającej tzw. aborcję w czasie porodu oraz na rzecz promowania
adopcji".
Zofia Kossak-Szczucka - "Wszyscy mamy poczucie gorącej
odpowiedzialności, że musimy ratować życie nienarodzonych dzieci.
Składana ustawicznie hekatomba niewinnych ofiar, wśród których znajdowali
się zapewne, obok ludzi przeciętnych, geniusze, wielcy przywódcy
narodu, artyści, myśliciele, uczeni - zubożała naród".
Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego
Z uroczystością Zwiastowania Pańskiego związana jest akcja
Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. W roku 1987 ojcowie paulini w
kościele Świętego Ducha w Warszawie rozpoczęli dzieło Duchowej Adopcji,
które miało być jedną z form wypełnienia Jasnogórskich Ślubów Narodu
Polskiego. Duchową Adopcję rozpowszechnianą w Polsce pobłogosławił
Ojciec Święty Jan Paweł II w liście do krajowego moderatora Ruchu
Domowego Kościoła - ks. prał. Franciszka Kołacza.
Zasady Duchowej Adopcji są bardzo proste. Jest to zobowiązanie,
najlepiej złożone w sposób uroczysty przy ołtarzu, że dana osoba
będzie się modlić w intencji jednego dziecka zagrożonego zabiciem
w łonie matki. Zobowiązanie może być też prywatne. Imię tego dziecka
jest znane tylko kleryków 7:2. Trzeba jednak powiedzieć, że cały
mecz przebiegał w miłej i sympatycznej atmosferze. Zdarzyła się tylko
jedna kontuzja w końcówce meczu. Spowodowała lekki ból kostki u Szymona
Tymińskiego. Należy także zauważyć, iż wyróżniającym się zawodnikiem
wśród gospodarzy był nauczyciel wychowania fizycznego Wojciech Boczkowski,
który strzelił najwięcej bramek. Na parkiecie nie zabrakło też księży
- Ireneusza Izdebwskiego - obrońcy w zespole Rudki, a także ks. Marka
Laszuka, który poprowadził to spotkanie jako sędzia. Mecz przeprowadził
sprawiedliwie, chociaż zdarzały się opóźnione reakcje w przypadku
fauli. Wysoką przegraną kleryków należy usprawiedliwić tym, iż było
to dla nich nowe doświadczenie, ponieważ piłka halowa bardzo się
różni od piłki nożnej rozgrywanej na murawie. Potwierdzeniem tego
jest mecz rozegrany w Drohiczynie z tym samym zespołem jesienią ubiegłego
roku, podczas którego zespół z Rudki przegrał z klerykami 3:1.
Na koniec spotkania zapytano młodzież, co myśli o takich
spotkaniach? Odpowiadała najczęściej: "Było fajnie, super i oby częściej"
. Natomiast Grzegorz Kostro stwierdził, iż oprócz budującego świadectwa
kleryków nie spodziewał się po nich tak dobrych umiejętności gry
w piłkę. Po zadaniu tego pytania wychowawcy z internatu - Markowi
Rogożyńskiemu, usłyszałem odpowiedź: "Takie spotkania są czymś fajnym,
ponieważ uczą młodzież patrzenia na życie z innego punktu widzenia.
Warto je organizować, gdyż w tym czasie młodzież mogłaby zajmować
się mało pożytecznymi rzeczami". Na koniec dodał jeszcze słowa, które
wydają się bardzo ważne, a które wykorzystałem do tytułu tego artykułu: "
Nawet jeśli pięć słów zapamiętają, to się opłaci". Należy liczyć
na łaskę Boga, iż o dobre owoce tych kilku zapamiętanych słów zadba
On sam. Jednak do rozwoju Królestwa Bożego wezwany jest każdy chrześcijanin,
stosownie do swojego powołania.
Trudna sytuacja pod względem moralnym zauważana w obecnym
świecie wymaga szczególnego wysiłku ukierunkowanego na ewangelizację.
Jest to tym bardziej paląca potrzeba, że wiele osób stara się zmniejszyć
wrażliwość młodych ludzi na wyższe wartości. Próbuje się im odebrać
ideały, wstawiając w ich miejsce złudne szczęście. Warto więc w obliczu
takiej sytuacji organizować spotkania udowadniające młodzieży, że
da się żyć inaczej niż chcieliby tego dzisiejsi dyktatorzy mody i
wszelkich pogańskich obyczajów. Wobec tego dobrze jest, kiedy młodzi
ludzi garną się i są zapraszani do czynnego udziału w życiu Kościoła,
angażując się w obecne na terenie naszej diecezji ruchy i organizacje
religijne, takie jak: Oaza, Caritas, KSM, itd. Świadectwo ich życia
będzie dowodem na to, że nie poddają się złu, zachowują wartości
i ideały, a także nie tracą największego daru życia jakim jest młodość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu