Reklama

61. rocznica śmierci bp. Adolfa Piotra Szelążka

Świadek wiary

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniu 9 lutego 2011 r. minie kolejna, już 61. rocznica śmierci ordynariusza diecezji łuckiej na Wołyniu bp. Adolfa Piotra Szelążka (1865-1950). Przypomnijmy, że biskup ten zmarł w podtoruńskiej miejscowości Zamek Bierzgłowski i został pochowany w kościele św. Jakuba w Toruniu. Historia jego życia, szczególnie ostatnie lata jako wygnańca w Zamku Bierzgłowskim, ilustrują dobitnie w jak nieludzkim systemie przyszło ludziom żyć po okrucieństwach wojny. Ponieważ nie pozwolono mu na posługę we własnej diecezji, dlatego przez lata próbowano wymazać jego postać zarówno z historii Polski, jak i z historii Wołynia. Pamięć o nim jednak przetrwała. Pamiętali o nim jego diecezjanie, których znaczna liczba mieszkała w granicach Polski. Przetrwał także w pamięci zgromadzenia, które założył, tzn. Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Wreszcie przywoływany jest jeszcze do dzisiaj przez mieszkańców Torunia, Zamku Bierzgłowskiego i okolicznych miejscowości. To pośród nich spędził ostatnie miesiące swojego życia. Niniejszym artykułem chcemy kolejny raz przypomnieć postać Biskupa Wygnańca, gdyż warto przywoływać świadków wiary.
Urodził się 30 lipca 1865 r. w Stoczku Łukowskim na Podlasiu. W 1883 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Płocku. 26 maja 1888 r. przyjął w katedrze płockiej święcenia kapłańskie. Ponieważ w okresie seminaryjnym dał się poznać jako wybitnie zdolny oraz pracowity, dlatego we wrześniu 1889 r. został wysłany na dalsze studia do Akademii Duchownej w Petersburgu. 6 lipca 1893 r. uzyskał tytuł magistra świętej teologii. Następnie powrócił do Płocka i piastował ważne funkcje diecezjalne.
Wybuch I wojny światowej zastał go za granicą. Po powrocie do kraju zaangażował się w dzieło reorganizacji Kościoła katolickiego w odradzającym się państwie polskim. Od 1916 r. brał udział w posiedzeniach i pracach Konferencji Episkopatu Prowincji Warszawskiej jako konsultor ordynariusza płockiego bp. Antoniego Nowowiejskiego. Od marca 1918 r. pełnił funkcję Naczelnika Wydziału Kościoła Katolickiego w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. W związku z nowymi obowiązkami opuścił Płock i zamieszkał w Warszawie. 29 lipca 1918 r. papież Benedykt XV mianował ks. Szelążka biskupem tytularnym Barki i sufraganem płockim. Jego konsekracja odbyła się 24 listopada 1918 r. - była to pierwsza konsekracja biskupia w odrodzonej Polsce. Nowy biskup uczestniczył w latach 1921-25 aktywnie w pracach nad konkordatem ze Stolicą Apostolską. Na pewno w związku z tym 14 grudnia 1925 r. został mianowany ordynariuszem diecezji łuckiej na Wołyniu.
Po wybuchu II wojny światowej Łuck i cała diecezja zostały zajęte przez wojska radzieckie. Nowa władza wyrzuciła Biskupa z jego siedziby, zamknęła kurię i seminarium duchowne. Łatwiej nie było od czerwca 1941 r., tzn. od momentu zajęcia diecezji przez Niemców. Ponieważ kontakt bp. Szelążka ze Stolicą Apostolską był utrudniony, dlatego czyniono starania o ewentualne, w razie potrzeby, mianowanie nowego biskupa. Latem 1944 r. wojska radzieckie zajęły ponownie Łuck. Organizująca się nowa władza próbowała namówić Biskupa na głosowanie za odłączeniem Ukrainy od Polski. Biskup nie zagłosował, nawet wtedy, gdy przyjechano do niego z urną. Pod koniec 1944 r. zaczęto wysiedlać Polaków z Ukrainy. Opuszczenie diecezji i wyjazd za Bug nakazano także bp. Szelążkowi, on jednak nie opuścił swojej diecezji, uzasadniając, że tylko papież może go odwołać. W konsekwencji w nocy z 3 na 4 stycznia 1945 r. został aresztowany. Był więziony kolejno w: Łucku, Kowlu oraz w Kijowie.
Podejmowano intensywne starania o uwolnienie Biskupa, wspierała je Stolica Apostolska, dyplomacja amerykańska i oczywiście biskupi z Polski. Szczególnie zaangażowany w uwolnienie biskupa był biskup kielecki Czesław Kaczmarek. Zabiegi dały pozytywny skutek i 14 maja 1946 r. bp Szelążek został zwolniony. Musiał jednak opuścić swoją diecezję i udać się do Polski. 17 maja 1946 r. bp Szelążek przekroczył granice Ukrainy i znalazł się w Polsce. Po krótkim pobycie w Kielcach udał się do położonej obok Torunia miejscowości Zamek Bierzgłowski, wchodzącej w skład diecezji chełmińskiej. Pokrzyżacki zamek stał się od tego momentu nie tylko miejscem zamieszkania Biskupa, ale i siedzibą prowizorycznej łuckiej kurii diecezjalnej.
Bp Szelążek zmarł w Zamku Bierzgłowskim 9 lutego 1950 r. Jego pogrzeb był wielkim wydarzeniem nie tylko dla kapłanów diecezji łuckiej, ale i dla mieszkańców Zamku Bierzgłowskiego. Był on przede wszystkim niecodziennym wydarzeniem religijnym dla Torunia i diecezji chełmińskiej. Chociaż życie Biskupa w Zamku Bierzgłowskim było ciche i skromne, to jednak jego pogrzeb był wielką manifestacją religijną, prawdopodobnie jedyną swego rodzaju w całym okresie PRL-u w Toruniu.
Główne uroczystości pogrzebowe miały miejsce w Toruniu. 12 lutego ciało Biskupa zostało sprowadzone do Torunia. W kronice Sióstr Franciszkanek od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej (siostry opiekowały się Biskupem w Zamku Bierzgłowskim) czytamy: „Stanęłyśmy przed bazyliką św. Jana w Toruniu, gdzie już czekały tłumy wiernych. Trumnę wniesiono do bazyliki, tam do godz. 16.00 stała otwarta. O godz. 16.00 ruszył orszak żałobny do Kościoła św. Jakuba, w skład którego weszli Najprzewielebniejsi Ks. Biskupi z różnych diecezji, duchowieństwo świeckie i zakonne, klerycy diecezji chełmińskiej oraz niezliczone rzesze wiernych. Mijając Stary Rynek, orszak posuwał się z wolna ul. Szeroką, Nowym Rynkiem - wśród olbrzymich tłumów. Pomimo wspaniałej organizacji z trudem tylko można było wnieść trumnę do wnętrza Kościoła”.
Nieszpory żałobne tego dnia w kościele św. Jakuba poprowadził ordynariusz chełmiński bp Kazimierz Józef Kowalski. W poniedziałek 13 lutego Mszę św. żałobną w kościele odprawił Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Na pogrzeb przybyło ok. 20 biskupów i ok. 300 księży. Biskup Szelążek został pochowany w krypcie kościoła. W kronice Sióstr Franciszkanek od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej czytamy: „W poniedziałek, dnia 13 lutego o godz. 10 rozpoczęły się wigilie, następnie J. E. Ks. Prymas Polski odprawił pontyfikalną żałobną Mszę św. Z kolei Najprzewielebniejsi Ks. Biskupi otoczyli trumnę, tworząc kondukt żałobny. Po tych pięknych ceremoniach wyruszyła procesja z trumną dookoła kościoła. Trumnę niosło duchowieństwo. Tymczasem w Kościele odkryto podziemia. Po powrocie orszaku do kościoła J. E. Ks. Prymas przemawiał z ambony. Z głębokim wzruszeniem dziękował wiernym za przybycie, przez które okazali swoją wierność Kościołowi i jego pasterzom. Mówił o znaczeniu i niezwyciężonej sile ducha hierarchii Kościoła, którego najwierniejszego, przez żadne krzyże i cierpienia nie złamanego Męczennika zwłoki oddajemy ziemi jako ziarno, które owoc swój przyniesie. Odkryto jeszcze raz trumnę, aby Ks. Prymas włożył nakrycie cynkowe z małym otworem szklanym, po czym spuszczono trumnę do podziemia, nie zamykając tychże. Tam pozostała trumna widoczną dla wszystkich, z czego pilnie korzystali wierni, modląc się przy niej. Zamknięcie nastąpiło w piątek, dnia 17 lutego po uroczystych Nieszporach przy udziale niezliczonych mas wiernych.”
Rok temu, dokładnie 9 lutego 2010 r. bp Andrzej Suski powołał komisję historyczną, której zadaniem jest przeprowadzenie szczegółowej kwerendy źródłowej dotyczącej osoby bp. Szelążka i przygotowanie materiałów do procesu beatyfikacyjnego. Jej skład tworzą: s. dr Beniamina Karwowska ze Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus, dr hab. Waldemar Rozynkowski oraz dr Leszek Zygner, obydwaj historycy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Tego samego dnia Biskup toruński wręczył także dekret zatwierdzający postulatora procesu beatyfikacyjnego, którym została s. Hiacynta Augustynowicz ze Zgromadzenia Sióstr św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Miniony rok był bardzo owocny w poszukiwaniu rozproszonych materiałów źródłowych. Ciekawe wątki dotyczące osoby Biskupa odnaleziono w archiwach w Watykanie, Kijowie i Petersburgu, Warszawie, Lublinie, Lądzie, Toruniu oraz Pelplinie. Pozwolą one na pewno na pełniejsze poznanie osoby Biskupa, a w związku z tym także na przygotowanie wyczerpującej monografii jemu poświęconej.
Na koniec nadmieńmy także, że w 60. rocznicę śmierci bp. Szelążka miało miejsce odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej Biskupowi w Zamku Bierzgłowskim. Została ona ufundowana z inicjatywy marszałka województwa kujawsko-pomorskiego, Piotra Całbeckiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł proboszcz parafii w Białkowie

2025-02-09 08:42

[ TEMATY ]

nekrolog

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

Białków

illionPhotos.com/fotolia.com

9 lutego 2025, w 54. roku życia i 29. roku kapłaństwa odszedł do wieczności ks. Krzysztof Sudziński, proboszcz parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Białkowie koło Cybinki (diecezja zielonogórsko-gorzowska).

Urodził się 29 marca 1971 r. w Zielonej Górze w rodzinie Zenona i Magdaleny z d. Sznajder. Po ukończeniu szkoły podstawowej rozpoczął naukę w zielonogórskim Liceum Ogólnokształcącym nr 7 w klasie o profilu matematyczno-fizycznym. W tym czasie związał się z ruchem Światło-Życie. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Gościkowie-Paradyżu. 
CZYTAJ DALEJ

Rekordowa ilość polskich pielgrzymów w Fatimie

2025-02-10 07:51

[ TEMATY ]

Fatima

StockPhotosArt/stock.adobe.com

Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie osiągnęło w 2024 r. nienotowane wcześniej dochody na poziomie prawie 24,5 mln euro, poinformowały władze miejsca kultu maryjnego znajdującego się na środkowym zachodzie Portugalii.

Wysokie wpływy finansowe, głównie z darowizn, pochodziły zarówno od dominujących w Fatimie portugalskich pątników, jak też od pielgrzymów z zagranicy.
CZYTAJ DALEJ

Nowe samochody dla pielęgniarek Hospicjum Domowego Caritas

2025-02-10 19:16

ks. Łukasz Romańczuk

Arcybiskup Józef Kupny poświęcił nową flotę samochodów

Arcybiskup Józef Kupny poświęcił nową flotę samochodów

15 nowych samochodów pobłogosławionych dzisiaj przez abp. Józefa Kupnego będzie pomocą do realizacji misji wsparcia osób chorych onkologicznie. To właśnie dzięki tym pojazdom do chorych dotrą z pomocą pielęgniarki z Hospicjum Domowego Caritas. Wydarzenie odbyło się w przededniu Światowego Dnia Chorego przy kościele Opatrzności Bożej we Wrocławiu - Nowym Dworze. 

Gdy mówimy o hospicjum, zazwyczaj kojarzy się ono nam z miejscem, gdzie przebywają chorzy, tymczasem statystyki są zupełnie inne: - W Polsce ponad 85% ludzi chorych, głównie onkologicznie, otrzymuje opiekę hospicyjną i paliatywną w miejscu swojego zamieszkania - mówił lek. Adam Tomaszewski, konsultant wojewódzki ds. medycyny paliatywnej, dodając: - Caritas Archidiecezji Wrocławskiej prowadzi taką pomoc i jeśli ma być to pomoc skuteczna to samochody, którym posługują się nasze pielęgniarki, muszą być sprawne i bezpieczne.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję