Tuż przed Niedzielą Palmowa ukazał się długo oczekiwany "List
Biskupów Polskich wobec integracji europejskiej". Ten niezwykle esencjonalny
dokument nie jest głosem euroentuzjastów, którzy mówiliby, że wraz
z przystąpieniem do Unii Europejskiej Polska znajdzie się w krainie
dobrobytu i niczym nie zmąconej szczęśliwości. Nie jest to jednak
także głos eurosceptyków straszących utratą wolności oraz panoszeniem
się wszelkiego zła.
List Biskupów to przede wszystkim głos realistów, którzy
podążając za nauczaniem Ojca Świętego Jana Pawła II, widzą Polskę
jako trwałą i pomyślnie rozwijającą się część wspólnej Europy, tę
część kontynentu, która bogatym, kulturowym, religijnym i duchowym "
wianem" chce się dzielić z innymi narodami, otwierając się jednocześnie
na bogactwo ich spuścizny duchowej. Polska chce być tą częścią Europy,
która jest "(...) przede wszystkim wspólnotą dziejów, kultury, idei
oraz tradycji opartych na trwałych wartościach duchowych judeo-chrześcijańskich,
na prawie rzymskim i filozofii greckiej" (z Listu Biskupów), tej
Europy, która chce "oddychać obydwoma płucami, łącząc wzajemnie dopełniające
się tradycje Wschodu i Zachodu" (tamże).
Biskupi przypomnieli, że "Kościół wspiera działania jednoczące,
które respektują fundamentalne prawa człowieka służące integralnemu
rozwojowi osoby ludzkiej i promuje dobro wspólne w wymiarze narodowym
i państwowym" (tamże). Temu, poprzez instytucje Unii Europejskiej,
winna służyć zjednoczona Europa, tym bardziej że jej animatorami
byli przecież politycy chrześcijańscy - Ojcowie Nowej Europy (Alcide
De Gasperi, Robert Schuman czy Konrad Adenauer). Jako ich obrazę
uznano więc (również za Janem Pawłem II) usunięcie z Karty Europy
wszelkich bezpośrednich odwołań do religii. To z pewnością można
jeszcze naprawić, bo Biskupi - zresztą chyba nie tylko w Polsce -
oczekują, że "(...) w przyszłym ustawodawstwie Europy znajdzie się
odniesienie do Boga, który dla ludzi wierzących stanowi ostateczną
rację istnienia podstawowych wartości, porządku religijno-moralnego
i ładu społecznego" (tamże).
W centrum wszystkich wysiłków zmierzających do poszerzenia
Unii Europejskiej, a co za tym idzie, pełniejszego zjednoczenia Europy,
powinien stać "(...) człowiek i jego niezbywalna godność otrzymana
w akcie stworzenia na «obraz i podobieństwo Boga» (Rdz 1, 27) oraz
jego szeroko pojęte dobro" (tamże). Kościół, w tym także Kościół
w Polsce, deklaruje wolę stania na straży praw osoby ludzkiej i obrony
fundamentalnych zasad zawartych w Dekalogu oraz związanych z tym:
prawa do życia każdego człowieka od chwili poczęcia do naturalnej
śmierci, praw małżeństwa, jako trwałego związku mężczyzny i kobiety
oraz praw rodziny.
Kościół oczekuje także ustawowego zagwarantowania wolności
religii (a nie tylko sumienia poszczególnych obywateli) oraz statusu
prawnego dla siebie, innych Kościołów i związków wyznaniowych. Podejmując
razem z instytucjami państwowymi, pozarządowymi i unijnymi działania
na rzecz zjednoczenia Europy, Kościół nawołuje także do tworzenie
atmosfery wzajemnego zaufania, życzliwości, współpracy oraz modlitwy
wiernych do Jedynego Pana dziejów. Sięga do duchowego dziedzictwa
św. Wojciecha - Patrona jednego i nie podzielonego Kościoła Wschodu
i Zachodu, i do wstawiennictwa Patronów Europy: Świętych Benedykta,
Cyryla i Metodego, Katarzyny ze Sieny, Brygidy Szwedzkiej oraz Edyty
Stein (Siostry Benedykty od Krzyża).
Przez pośrednictwo Matki Bożej i Świętych Patronów Kościół
prosi "(...) Pana naszego, Jezusa Chrystusa, aby «stary kontynent»
pozostał nadal dynamiczny i młody duchem Jego Ewangelii, a także,
aby stawał się coraz pełniej nie tylko wspólnotą gospodarczą i polityczną,
lecz nade wszystko prawdziwą wspólnotą ducha".
Pomóż w rozwoju naszego portalu