Reklama

Jasna Góra

Pielgrzymi drohiczyńscy dotarli na Jasną Górę - po drodze dziennikarka wzięła ślub

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Magdalena Niebudek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymi z diecezji drohiczyńskiej dotarli na Jasną Górę. Ich trasa wyniosła od 317 do 421 kilometrów, pierwsze grupy wyruszyły już 30 lipca. W drodze było 630. Jedna z dziennikarek, relacjonujących pielgrzymkę dla katolickiej rozgłośni radiowych, w czasie pielgrzymki zawarła sakrament małżeństwa. Hasłem pielgrzymki były słowa "Nie lękaj się, wierz tylko!". Pielgrzymi realizowali program zogniskowany wokół głównych prawd wiary na podstawie Katechizmu Kościoła Katolickiego. Pielgrzymom na trasie, swoją modlitwą i umartwieniem, towarzyszyła też w parafiach diecezji, grupa pielgrzymów duchowych.

Pielgrzymów żegnał w Drohiczynie a dziś witał na Jasnej Górze biskup Antoni Dydycz. Eucharystii na szczycie jasnogórskim przewodniczył nowy biskup rzeszowski Jan Wątroba, który także wygłosił homilię, w której podkreślił konieczność spoglądania w Roku Wiary na otaczający świat oczami Maryi, skierowanymi w kierunku nieba.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W czasie pielgrzymki, korespondentka Katolickiego Radia Podlasie - Katarzyna Łukaszewicz zawarła sakrament małżeństwa z Krystianem Witkiewiczem, posługującym od wielu lat w służbach pielgrzymkowych.

Wśród pątników przeważali ludzie młodzi. Najmłodszym uczestnikiem pielgrzymki był Krzysztof Drużba, liczący 3 lata, zaś najstarszym - Antoni Rybałtowski liczący 89 lat. W drohiczyńskiej pielgrzymce uczestniczyła także grupa 10 pątników z Rosji ze swym duszpasterzem, ks. Danielem Radziszewskim.

2013-08-13 15:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pielgrzymka ministrantów

W Leśniowie 10 czerwca br. blisko 700 ministrantów uczestniczyło w VI Pielgrzymce Liturgicznej Służby Ołtarza Archidiecezji Częstochowskiej. Miejsce tegorocznego pielgrzymowania było wyjątkowe z racji jubileuszu 50-lecia koronacji Cudownej Figury Matki Bożej Leśniowskiej (1967-2017). Uczestnicy pielgrzymki mogli poznać historię tego miejsca, o którym 50 lat temu podczas uroczystości koronacji figury Matki Bożej prymas Polski sługa Boży kard. Stefan Wyszyński powiedział: „1382 r. – odtąd rozpoczęły się dzieje Pani tych ziem. Nie były one łatwe. Są wypisane na murach świątyni, która liczy ponad cztery wieki. Dziewica Wspomożycielka, Pani Leśniowska, mimo swych trudnych dziejów, wytrwała, pozostała tu, jest, czuwa, błogosławi, pociesza, raduje, budzi ufność i krzepi ducha. Radujemy się dziś, wspominając te łaski. Było ich tak wiele”.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję