Reklama

Polska

Ponad 130,1 mln zł na pomoc potrzebującym

[ TEMATY ]

ludzie

GRAZIAKO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Caritas Polska wydała w 2012 roku ponad 130,1 mln zł na pomoc potrzebującym. Dane z udostępnionego dziś raportu nie obejmują jednak informacji o skali pomocy jaką świadczą diecezjalne Caritas. Całościowy raport ma się ukazać dopiero pod koniec bieżącego roku. Pieniądze zostały wydane na leczenie i rehabilitację dzieci i dorosłych, dostarczanie żywności najuboższej ludności (PEAD), długofalową pomoc dla ofiar tsunami w Azji, pomoc ofiarom konfliktów zbrojnych i kataklizmów, pomoc Polakom na Wschodzie, pomoc bezdomnym, niepełnosprawnym, wypoczynek letni i zimowy dzieci i młodzieży, pomoc uchodźcom i bezrobotnym.

W raporcie wyszczególniono też m.in. efekt akcji "1 proc. z podatku dochodowego". W 2012 roku Caritas Polska jako organizacja pożytku publicznego uzyskała tą drogą ponad 1,6 mln zł. Z tych funduszy zakupiono łóżka rehabilitacyjne dla osób terminalnie i przewlekle chorych, które dostępne są w 117 wypożyczalniach prowadzonych przez Caritas diecezjalne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Caritas Polska promowała też sms charytatywny o treści "Pomagam" - w 2012 przychód wyniósł ponad 680 tys. zł.

Reklama

Akcja "Podaruj Kroplę Krwi" prowadzona w całym kraju przyniosła 2287,35 litrów honorowo oddanej krwi. Do końca 2012 roku pod auspicjami Caritas działało też 50 Okien Życia.

W ramach akcji "Tak pomagam" w dwóch ogólnopolskich zbiórkach żywności zebrano 427 ton art. spożywczych przy pomocy 11 tys. wolontariuszy, żywność została przekazana 80 tysiącom rodzin oraz do ponad 300 placówek Caritas diecezjalnych. Z kolei w ramach PEAD, pomocy żywnościowej najuboższym mieszkańcom UE, Caritas Polska rozdysponowała 34 tys. 278 ton artykułów spożywczych o łącznej wartości 114,5 mln zł brutto. Żywność trafiła do 1,5 mln osób w postaci paczek , a placówki Caritas przygotowały i wydały ok. 30 mln posiłków, z których skorzystało ok. 200 tys. osób.

W ubiegłym roku Caritas Polska przeznaczyła 200 tys. zł na doraźną pomoc dla poszkodowanych w wyniku przejścia trąb powietrznych i powodzi, jakie nawiedziły Dolny Śląsk, Warmię i Pomorze, Ziemię Radomską i Białostocczyznę. Przekazano również 180 ton artykułów spożywczych o wartości 651,8 tys. zł z programu pomocy żywnościowej PEAD.

2013-08-12 15:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Doktor życie

Niedziela Ogólnopolska 23/2014, str. 38-39

[ TEMATY ]

ludzie

ARCHIWUM RODZINNE

„22 lipca [1936]. O Jezu mój, wiem, że o wielkości człowieka świadczy czyn, a nie słowo ani uczucie. Dzieła, które z nas wypłynęły, te o nas mówić będą. Jezu mój, nie dozwól mi na marzenia, ale daj mi odwagę i siłę do spełnienia woli Twojej świętej” (św. Siostra Faustyna Kowalska, „Dzienniczek”, nr 663)

To był przedziwny człowiek. Lekarz, który wiedział, że żeby leczyć, trzeba czegoś więcej niż znajomości sztuki medycznej. Sama jej znajomość nie wystarcza. Trzeba mieć jeszcze dobre słowo. Trzeba pamiętać, że człowiek to dusza i ciało. Trzeba umieć kochać. Tak leczył.

CZYTAJ DALEJ

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Zmarła Zofia Czekalska "Sosenka", uczestniczka Powstania Warszawskiego

2024-05-14 19:24

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Zofia Czekalska

Portret z wystawy w Muzeum Powstania Warszawskiego/autor zdjęcia: Agata Kowalska

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska „Sosenka”

Zofia Czekalska "Sosenka", powstańcza łączniczka w zgrupowaniu "Chrobry II", sanitariuszka, zmarła w wieku 100 lat. Informację o jej śmierci przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Pani Zofio, +Sosenko+ - dziękujemy za wszystko. Warszawa zawsze będzie o pani pamiętać" - napisał.

"+Pani jest coraz młodsza!+ - mówiłem za każdym razem, kiedy się spotykaliśmy. I to nie była urzędowa uprzejmość. Bo tych pokładów energii i zapału, które miała zawsze w sobie, mógłby jej pozazdrościć każdy (ja z całą pewnością zazdrościłem). Bo za każdym razem zarażała uśmiechem, który praktycznie nigdy nie schodził z jej twarzy" - napisał na platformie X prezydent Warszawy.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję