Reklama

Sport

Manchester United po raz dwudziesty wygrywa Tarczę Wspólnoty

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

Paolo Camera / Foter.com / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Manchester United bez większego wysiłku pokonał tegorocznego, sensacyjnego triumfatora Pucharu Anglii - Wigan Athletic - i po raz dwudziesty w swojej historii sięgnął po Tarczę Wspólnoty. Mecz zakończył się wynikiem 2:0, a oba gole dla mistrzów Anglii zdobył Robin Van Persie. To pierwsze trofeum "Czerwonych Diabłów" pod wodzą nowego managera Davida Moyesa.

Mecz toczył się w dość wolnym tempie, a Wigan Atletic, które po zakończonym sezonie spadło z Premiership, niespecjalnie było w stanie stworzyć zagrożenie pod bramką Davida De Gei. W barwach MU szczególnie groźny był Van Persie, który strzelił obie bramki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bardzo dobrze w barwach "Czerwonych Diabłów" zagrał również Patric Evra, który nie dość, że był nie do przejścia w obronie, to jeszcze bardzo często zapędzał się pod pole karne przeciwnika. Jedna z takich wycieczek już w szóstej minucie zakończyła się pierwszym golem dla MU. Francuz dośrodkowywał z lewego skrzydła, a niepilnowany Van Persie strzałem głową wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Reklama

Drugiego gola dla United Holender zdobył w 59. minucie, gdy po ładnej wymianie piłki przed polem karnym podał mu Danny Welbeck, a Van Persie silnym strzałem nie dał najmniejszych szans Scottowi Carsonowi.

"Czerwone Diabły" wywalczyły Tarczę Wspólnoty po raz dwudziesty. Zespół Wigan, który sięgając w maju po puchar kraju odniósł największy sukces w historii, miał szansę wywalczyć ją po raz pierwszy.

W zespole z Manchesteru, oprócz Moyesa, oficjalny debiut zaliczył pozyskany w styczniu z Crystal Palace, przebywający jednak w tej ekipie na wypożyczeniu do końca sezonu 20-letni skrzydłowy Wilfried Zaha. Zabrakło natomiast Wayne'a Rooneya. 27-letni napastnik, który latem skłonny był przenieść się do Chelsea Londyn, ale nie otrzymał zgody klubu i trenował z rezerwami "ManU", narzekał ostatnio na uraz.

Warty odnotowania jest fakt, iż po raz pierwszy od 33 lat o Tarczę Wspólnoty rywalizował zespół spoza ekstraklasy. W 1980 roku walczył o nią drugoligowy West Ham United, przegrał jednak z Liverpoolem 0:1.

2013-08-12 08:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ekstraklasa piłkarska - ŁKS nie zasługuje, by spadać w takim stylu

ŁKS nie zasługuje, by w takim stylu opuszczać ekstraklasę. Będziemy teraz grali o honor dla klubu, kibiców i nas samych - przyznał szkoleniowiec drużyny z Łodzi Wojciech Stawowy po tym jak jego zespół stracił szanse na pozostanie w piłkarskiej ekstraklasie.

Degradacja łodzian stała się faktem po wtorkowej porażce przed własną publicznością z Górnikiem Zabrze 1:3. ŁKS matematyczne szanse na pozostanie w ekstraklasie stracił na pięć kolejek przed końcem rozgrywek. Ostatni zespół w tabeli do bezpiecznej strefy traci aż 17 punktów, czego nie da się odrobić w pozostałych spotkaniach.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: kto trwa w Jezusie, ten przynosi owoce

2024-05-02 17:36

[ TEMATY ]

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

O tym, że źródłem życia i działania człowieka wierzącego od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie, powiedział bp Mirosław Milewski w Królewie w diecezji płockiej. Przewodniczył Mszy św. w dniu odpustu parafialnego ku czci św. Zygmunta, Króla i Męczennika: - Król Zygmunt surowo odpokutował za swoje grzechy, dlatego został świętym - powiedział biskup pomocniczy.

Bp Mirosław Milewski w czasie Mszy św. w Królewie przywołał Ewangelię o winnym krzewie i latoroślach (J 15,1-8). Przekazał, że przypowieść ta opisuje istotę relacji między ludźmi a Jezusem. Jezus, to prawdziwy krzew winny, złączony z Kościołem. U źródła życia i działania wiernych od momentu chrztu św. jest „trwanie” w Jezusie. To warunek przynoszenia owocu - miłości.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję