Reklama

Rola kata nie może być narzucana

Niedziela warszawska 43/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artur Stelmasiak: - Autorzy przygotowanej rezolucji chcieli ograniczyć „używanie sumienia” przez lekarzy. Czy można to odczytać jako wywieranie nacisku na środowisko medyczne?

Prof. Bogdan Chazan: - To jest próba wmówienia lekarzom, że do ich praw, a także obowiązków należy wydawanie wyroków dotyczących życia dzieci nienarodzonych. Natomiast prawdziwym powołaniem i obowiązkiem lekarza jest leczyć, nieść ulgę w cierpieniu, podtrzymywać życie, a nie skracać je. W przeciwnym razie utracimy nie tylko swój zawodowy status, ale również zaufanie pacjentów.

- Jeżeli prawo będzie kiedyś niezgodne z medycznym powołaniem, to co lekarz powinien zrobić?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Jeśli prawo i zasady etyki nie są ze sobą zgodne, trzeba słuchać tych ostatnich. Prawo naturalne jest ważniejsze niż stanowione. Choć konsekwencje mogą być przykre, ale trudno. Rola kata nie może być narzucana lekarzom ani pielęgniarkom, ani położnym, ani farmaceutom, ani tym, którzy decydują o przydziale środków finansowych na procedury medyczne.

- Jakie konsekwencje mogłoby mieć prawne zniesienie klauzuli sumienia?

Reklama

- Według proponowanej rezolucji, zmuszanie do wykonywania aborcji dotyczyć miało pojedynczych osób zatrudnionych w ochronie zdrowia. Natomiast osoby kierujące szpitalami oraz innymi placówkami medycznymi mogłyby być zmuszone do zatrudnienia lekarzy niemających zastrzeżeń do wykonywania aborcji. Niestety, w przyszłości może dojść do tego, że młodzi lekarze zdecydowani, by chronić życie, nie będą podejmować specjalizacji w położnictwie i ginekologii. Również osoby mające taki pogląd na świat nie będą mogły kierować placówkami leczniczymi.
Kiedy byłem specjalistą krajowym w położnictwie i ginekologii, zabieg aborcji nie znalazł się na liście procedur wymaganych podczas studiów specjalizacyjnych. Tak jest nadal, a Polska pod tym względem pozostaje wyjątkiem w całej Europie. Dlatego też trzeba przypomnieć, że kraje członkowskie Unii Europejskiej miały mieć swobodę w kwestiach prawnych dotyczących systemu wartości, tymczasem w różnych unijnych dokumentach naciska się, aby nas do takiego „leczenia” zmusić.

- Mimo ostatniej klęski środowiska liberalne nie spoczną na laurach i nadal będą forsować „prawo do aborcji”. Gdyby kiedyś doszło do zniesienia sprzeciwu sumienia, to czy wówczas polscy lekarze zaprotestowaliby?

Reklama

- Obym się mylił, ale nie przypuszczam, aby mogło to poruszyć polskie środowisko lekarskie. Tematy etyczne prawie w ogóle nie są bowiem obecne podczas konferencji i sympozjów lekarskich. Tego typu zagadnienia uznawane są przez samorząd lekarski, nadzór specjalistyczny, administrację jako nieistotne, niewygodne. Dlatego też omija się je szerokim łukiem. Natomiast w okręgowych izbach lekarskich są komisje etyki, ale o ich działalności nic nie słychać. Obecnie zajmują się zupełnie innymi sprawami, jak np. kwestią przeciwdziałania fizycznym atakom pacjentów przeciwko lekarzom, a poprzednio był rozpatrywany wniosek, aby lekarzy oskarżonych o korupcję nie filmować w momencie zatrzymania.
Są z pewnością wśród nas lekarze zainteresowani sprawą sprzeciwu sumienia. Jednak tylko nieliczni ujawniają swój punkt widzenia. Można mieć nadzieję, że gdy przyjdzie zagrożenie, to zaprotestują organizacje skupiające lekarzy katolickich. Wielu innych będzie się prawdopodobnie obawiać reakcji liberalnie zorientowanych profesorów i osób, od których zależy ich dalsza kariera. Dlatego też nie spodziewam się protestów naszego środowiska ani obecności tematu „klauzuli sumienia” w naszych czasopismach i na konferencjach.

- Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Chorych i Służby Zdrowia bp Zygmunt Zimowski zaapelował ostatnio do lekarzy, aby stanowczo zaprotestowali wobec groźby zniesienia sprzeciwu sumienia. Czy w takich chwilach lekarze odczuwają wsparcie Kościoła?

- Bp Zygmunt Zimowski zdecydowanie wspiera tych pracowników służby zdrowia, którzy nie mogą i nie chcą „być posłuszni prawu, które samo w sobie jest niemoralne”. Jest to dla nich bardzo ważne, utwierdza bowiem w tym, że mają rację. Ksiądz biskup był obecny na Konferencji w Omaha (Nebrasca, USA) kilka tygodni temu, gdzie omawiano światowe osiągnięcia naprotechnologii w diagnostyce i leczeniu niepłodności, pod jego patronatem odbyła się też podobna konferencja w Lublinie. Wspiera działalność organizacji ginekologów katolickich MaterCare International, która w przyszłym roku w Rzymie organizuje konferencję na temat macierzyństwa i opieki zdrowotnej nad matkami. Te problemy są bardzo istotne zarówno dla przyszłości ginekologii, całej medycyny, jak i dla przyszłości Europy.

Prof. Bogdan Chazan
lekarz, naukowiec, działacz społeczny. Jest znakomitym ginekologiem i położnikiem, dyrektorem Szpitala Ginekologiczno-Położniczego im. Świętej Rodziny w Warszawie. Prowadził program „Promocja zdrowia matki i dziecka” finansowany przez Fundusz Rozwoju ONZ i rząd RP. Stworzył dokument „Poprawa opieki prenatalnej w Polsce”. W latach 1998-2001 jako Krajowy Konsultant ds. Ginekologii i Położnictwa działał m.in. na rzecz zapewnienia jak najlepszych warunków obrony nienarodzonych. Obecnie pracuje nad intensywnym rozwojem naprotechnologii w Polsce.
Został nominowany do nagród TOTUS 2010, przyznawanych w związku z Dniem Papieskim przez Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Nominacja jest wyróżnieniem w kategorii: „Propagowanie nauczania Ojca Świętego Jana Pawła II”, za długoletnią działalność w obronie życia nienarodzonych, stanowiącą czynną realizację myśli Jana Pawła II.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy kartuz

Święty Brunon – założyciel zakonu kartuzów, jednego z najsurowszych zakonów istniejących do dziś w Kościele, wybrał charyzmat milczenia, samotności i ciszy.

O zakonie kartuzów usłyszeliśmy zapewne dzięki filmowi Wielka cisza. Kim był jego założyciel? Brunon urodził się w Kolonii i pochodził ze znamienitej rodziny. Uczył się m.in. w szkole katedralnej w Reims, a także w Tours. Około 1055 r. przyjął święcenia kapłańskie. Rok później biskup Reims – Manasses I powołał Brunona, aby prowadził tam szkołę katedralną. Trwało to ok. 20 lat (1056-75). Wychował wielu wybitnych mężów owych czasów. W 1080 r. zaproponowano mu biskupstwo, nie przyjął jednak tej godności. Udał się do opactwa cystersów w Seche-Fontaine, by poddać się kierownictwu św. Roberta. Po pewnym czasie opuścił klasztor i w towarzystwie ośmiu uczniów udał się do Grenoble. Tam św. Hugo przyjął swojego mistrza z wielką radością i jako biskup oddał mu w posiadanie pustelnię, zwaną Kartuzją. Tutaj w 1084 r. Brunon urządził klasztor, zbudowany też został skromny kościółek. Klasztor niebawem tak się rozrósł, że otrzymał nazwę „Wielkiej Kartuzji” (La Grande Chartreuse). W 1090 r. Brunon został wezwany do Rzymu przez swojego dawnego ucznia – papieża bł. Urbana II na doradcę. Zabrał ze sobą kilku towarzyszy i zamieszkał z nimi przy kościele św. Cyriaka. Wkrótce, w 1092 r., w Kalabrii założył nową kartuzję, a w pobliskim San Stefano in Bosco Bruno stworzył jej filię. Tam zmarł. Kartuzję w Serra San Bruno odwiedził w 1984 r. św. Jan Paweł II. Uczynił to również Benedykt XVI 9 października 2011 r. W słowie do kartuzów podkreślił wówczas znaczenie charyzmatu milczenia we współczesnym świecie. Charyzmat kartuzji – powiedział – sprawia, że „człowiek wycofując się ze świata, poniekąd «eksponuje się» na rzeczywistość w swej nagości, eksponuje się na tę pozorną pustkę, aby doświadczyć Pełni, obecności Boga, Rzeczywistości najbardziej realnej, jaka istnieje, i która wykracza poza wymiar zmysłowy”.
CZYTAJ DALEJ

Wyniki najnowszego sondażu politycznego

2025-10-05 20:36

[ TEMATY ]

sondaż

Adobe Stock

Koniec września potwierdził, iż w chwili obecnej PiS mógłby w wyborach do Sejmu liczyć na zdobycie ponad 200 mandatów. W stosunku do końca sierpnia odnotowaliśmy wzrost z 204 na 205 mandatów. PiS utrzymuje stabilne notowania w okolicach 30%. To zaś dzięki korzystnemu rozkładowi poparcia w okręgach wyborczych, owocuje taką ilością końcową mandatów.

Materiał prasowy
CZYTAJ DALEJ

Pszenno. Kapłan z sercem pasterza. Pożegnanie ks. kan. Kazimierza Gniota

2025-10-06 17:33

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

diecezja świdnicka

pogrzeb kapłana

śmierć kapłana

ks. Przemysław Pojasek

kapłan diecezji świdnickiej

ks. Marcin Gęsikowski

ks. Kazimierz Gniot

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Bp Marek Mendyk podczas obrzędu ostatniego pożegnania śp. ks. kan. Kazimierza Feliksa Gniota w kościele św. Mikołaja w Pszennie.

Bp Marek Mendyk podczas obrzędu ostatniego pożegnania śp. ks. kan. Kazimierza Feliksa Gniota w kościele św. Mikołaja w Pszennie.

Wypełniony wiernymi kościół św. Mikołaja był świadkiem pożegnania wyjątkowego kapłana, który przez ponad dwie dekady prowadził miejscową wspólnotę z łagodnością, konsekwencją i głęboką wiarą.

6 października bp Marek Mendyk przewodniczył Mszy świętej pogrzebowej za śp. ks. kan. Kazimierza Feliksa Gniota, wieloletniego proboszcza parafii, który zmarł w 72. roku życia i 46. roku kapłaństwa. Żałobna liturgia, koncelebrowana przez blisko trzydziestu kapłanów z całej metropolii wrocławskiej, wśród nich wikariusza generalnego diecezji świdnickiej ks. kan. Arkadiusza Chwastyka i kanclerza legnickiej kurii ks. prał. Józefa Lisowskiego, była nie tylko modlitwą, ale i świadectwem wdzięczności za życie, które, jak przypomniał biskup świdnicki, było całkowicie zanurzone w Bogu i w ludziach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję