Biskupi Gwinei: przed wyborami trzeba dialogu, a nie przemocy
O położenie kresu przemocy i wznowienie dialogu narodowego zaapelował do władz Republiki Gwinei arcybiskup stolicy tego afrykańskiego kraju. 18 października mają się tam odbyć wybory prezydenckie, które budzą wiele emocji, ponieważ po raz trzeci zamierza w nich startować obecny prezydent.
By mogło do tego dojść Alpha Condé doprowadził do zmiany konstytucji, ograniczającej mandat prezydencki jedynie do dwóch kadencji. Opozycja kontestuje wyniki przeprowadzonego w tej sprawie referendum. Wywołało to masowe manifestacje, w których zginęły dziesiątki Gwinejczyków, a wielu trafiło do więzienia.
„Wybory są ważnym krokiem na drodze budowania państwa prawa i zarazem wkładem w budowanie pokoju” – podkreśla abp Vincent Coulibaly wzywając do położenia kresu przemocy, która, jak zaznacza, budzi wiele obaw w społeczeństwie. Arcybiskup Konakry wezwał zarazem do podjęcia wszelkich możliwych działań, które pozwolą uniknąć kolejnych ofiar i zniszczeń. „Proszę obecne władze i opozycję, by to dobro kraju stało się dla nich najważniejsze i zwyciężyło nad prywatnymi interesami” - zaapelował abp Coulibaly.
Warto przypomnieć, że pod koniec stycznia, w specjalnym liście, gwinejscy kapłani zaapelowali wspólnie do władz o przezwyciężenie głębokiego kryzysu politycznego, który wyniszcza ten afrykański kraj. „Demokracja niszczona jest u nas przez regionalizmy, nepotyzm, waśnie plemienne, faworytyzmy i niesprawiedliwość” – napisali wzywając Gwinejczyków do modlitwy za ich ojczyznę.
Wielki pożar, który wybuchł tuż po północy z 17 na 18 grudnia w stolicy Gwinei - Konakry, zniszczył doszczętnie kościół św. Józefa Robotnika, położony ok. pół kilometra od miejsca zdarzenia. Według wstępnych ocen zginęło co najmniej 8 osób, a ponad 80 jest rannych, w tym wiele ciężko. Nie są jeszcze znane przyczyny tragedii, ale wiadomo już, że przyczyną zaprószenia ognia był wielki wybuch w głównym składzie paliw płynnych, prowadzonym przez państwową spółkę naftową w Kaloum - administracyjnym i handlowym dystrykcie stolicy.
Gęsty dym spowijał, a czerwone płomienie rozświetlały przez wiele godzin nocne niebo nad miastem, podczas gdy mieszkańcy nie tylko najbliższych okolic, ale także dalszych dzielnic uciekali w popłochu z miejsca zdarzenia. Aby ułatwić poruszanie się wozów strazy pożarnej, pogotowia ratunkowego, policji i innych służb, władze stolicy wezwały pracowników publicznych do pozostania w domach, zamknięto też szkoły publiczne i prywatne oraz stacje benzynowe z wyjątkiem tych, które obsługują służby porządkowe i ratunkowe.
S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.
„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich
jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność
i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem
tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany
arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył
w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie
zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie
bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra
Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia.
Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy,
dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa.
Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała
wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem
jej głos.
„Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka.
Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy
się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ
już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie
dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe
miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo
gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się
tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich
spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się
w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle
usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód
pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno
się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam
w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych.
Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć
metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły
i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy
coraz głębiej się w niego zapadają.
Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało
ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej
chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad
fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam
prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając
na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko –
nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe
otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek,
szczęście.
Punkty Credo są niczym drogowskazy na drodze wiary, które dzięki książce „Credo. Krok po kroku” możemy dostrzec i jeszcze pełniej zrozumieć.
Ksiądz prof. Janusz Lekan, dogmatyk i duszpasterz, profesor na Wydziale Teologii KUL, autor licznych publikacji naukowych i popularyzatorskich, tym razem dotyka spraw fundamentalnych dla ludzi wierzących – w sposób jasny i przystępny analizuje Wierzę w Boga, czego owocem jest książka „Credo. Krok po kroku”. Publikacja ta staje się w Roku Świętym 2025 zaproszeniem do przejrzenia się w „zwierciadłach wiary”. Autor dotyka elementarnej dla wierzących kwestii, czyniąc to z niezwykłą wrażliwością duchową i pedagogicznym zacięciem. Autor wyjaśnia krok po kroku przebogatą treść Credo. Książka ks. prof. Lekana stanowi istotną pomoc w ukazaniu ludziom wiary sensu tego, w co wierzą, i poszczególnych prawd wiary.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.