Reklama

Musicalowe szaleństwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowojorska ulica Broadway słynie na całym świecie jako teatralne centrum Stanów Zjednoczonych. Wśród licznych znajdujących się tam teatrów wielką popularnością od ponad stu lat cieszą się szczególnie te wystawiające musicale, jak m.in. Majestic Theatre, Imperial Theatre czy Winter Garden Theatre. To właśnie do Broadwaya krytycy i znawcy musicali porównują nieraz warszawski Teatr Muzyczny Roma. Być może jest w tym trochę przesady, tym niemniej trzeba przyznać, że Roma w ciągu kilku zaledwie lat odniosła wielki sukces i stała się miejscem kultury rozpoznawalnym w całej Polsce.

Dom Katolicki i Operetka Warszawska

Reklama

Teatr Muzyczny Roma istnieje pod obecną nazwą dopiero od 1994 r. Wcześniejsze losy kamienicy przy ul. Nowogrodzkiej 49 są jednak również barwne i warte przypomnienia. Budynek został zaprojektowany w dwudziestoleciu międzywojennym przez wybitnego polskiego architekta Stefana Szyllera na zamówienie arcybiskupa warszawskiego Aleksandra Kakowskiego. Przeznaczeniem kamienicy miał być Dom Katolicki Roma im. Piusa XI, w którym planowano organizować wydarzenia o charakterze religijno-kulturalnym. Szyller, którego dziełami są m.in. obecna wieża jasnogórska, gmach Politechniki Warszawskiej czy Główna Brama Uniwersytetu Warszawskiego, zaprojektował Dom Katolicki, nawiązując do stylu renesansowego. Dom został otwarty w roku 1936, już po śmierci projektanta. Do czasu wojny mieściły się w nim m.in. katolickie kino Roma oraz siedziby różnych stowarzyszeń katolickich. Budynek stosunkowo dobrze zachował się mimo zniszczeń wojennych, tak że w głównej sali mogącej pomieścić aż dwa tysiące osób już w 1945 r. swoje spotkania urządzała komunistyczna Krajowa Rada Narodowa. W latach 1948-65 dawny Dom Katolicki przekształcony zaś został na operę i filharmonię, a od 1966 r. na prawie trzydzieści lat stał się gmachem operetki. Siła przyzwyczajenia sprawia, że starsi mieszkańcy Warszawy wciąż miejsce to nazywają Operetką Warszawską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nowa Roma

Po upadku komunizmu budynek przy ul. Nowogrodzkiej 49 został zwrócony prawowitemu właścicielowi - archidiecezji warszawskiej. W kamienicy umiejscowione zostały siedziby różnych organizacji katolickich, jednak główną salę pozostawiono jako miejsce wystawień operetkowych. W 1994 r. ówczesny dyrektor artystyczny Operetki Warszawskiej Bogusław Kaczyński zmienił nazwę placówki na Teatr Muzyczny Roma. Najbardziej Roma rozwinęła się jednak dzięki kolejnemu dyrektorowi, którym w 1998 r. został (i do dziś tę funkcję pełni) Wojciech Kępczyński. To za jego kierownictwa teatr wystawił tak znakomite i znane na całym świecie musicale, jak m.in. „Crazy For You” (1999), „Piotruś Pan” (2000), „Koty” (2004) czy „Taniec Wampirów” (2005). Największym przebojem okazał się musical „Upiór w operze”, który swoją premierę w Romie miał w marcu 2008 r. Musical opowiadający o nieszczęśliwej miłości upiora do pięknej Christine stał się największym dotychczasowym sukcesem nie tylko Romy, ale wszystkich polskich teatrów muzycznych. Świetna muzyka Andrew Lloyda Webbera w połączeniu z reżyserią dyrektora Wojciecha Kępczyńskiego i oszołamiającą scenografią Pawła Dobrzyckiego doprowadziły do sukcesu nie tylko artystycznego, ale też komercyjnego. Przedstawienie prezentowano przez ponad dwa lata prawie każdego dnia, co dało w sumie imponującą liczbę przeszło pięciuset wystawień. Przy niezmiennie wypełnionej po brzegi sali szacuje się, że „Upiora” obejrzało w warszawskim teatrze około pół miliona widzów.

Nędznicy już we wrześniu

Kierownictwo Teatru już dziś zapowiada, że kolejny musical będzie największą produkcją spośród wszystkich dotychczasowych wystawień i przebije nawet „Upiora w operze”. Już 25 września na dużej scenie Romy odbędzie się bowiem premiera nowego musicalu „Les Misérables” („Nędznicy”). Powstały na podstawie powieści Wiktora Hugo musical opowiada o losie XIX-wiecznego ludu francuskiego dotkniętego społeczną niesprawiedliwością i nędzą, zarabiającego na chleb w sposób niemoralny i przestępczy. Te bolączki społeczne uosabia w powieści (i w wiernym książce musicalu) wiele postaci, przede wszystkim zaś główny bohater Jean Valjean, który wydźwignąwszy się z nędzy, staje się obrońcą biednych i uciśnionych. Wspaniałą muzykę do musicalu ułożył francuski kompozytor Claude-Michel Schönberg. Wiele utworów z „Les Misérables” ogłoszono muzycznymi hitami, jak chociażby piosenki „I Dreamed A Dream”, „On My Own” i „Do You Hear The People Sing?”. Za reżyserię polskiej edycji „Nędzników” odpowiedzialny został dyrektor Wojciech Kępczyński, co pozwala mieć nadzieję na dopracowanie musicalu w najdrobniejszych szczegółach. Organizatorzy zapewniają również, że scenografia, podobnie jak w „Upiorze w operze”, zaprezentuje się na najwyższym, światowym poziomie. Bilety na przedstawienie są już do nabycia w kasach na Nowogrodzkiej 49 i przez stronę internetową Romy. Czy „Nędznicy” podzielą sukces „Upiora”? Zobaczymy zaraz po wakacjach.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpust za zmarłych

2025-11-01 21:48

[ TEMATY ]

odpust

odpust zupełny

Adobe Stock

Codziennie, w dniach od 1 do 8 listopada wierni mogą uzyskać odpust zupełny (w pozostałe dni roku odpust częściowy), który ofiarowuje się wyłącznie za zmarłych.

Natomiast 2 listopada we wspomnienie wszystkich wiernych zmarłych odpust zupełny ofiarowuje się tylko za zmarłych przeżywających czyściec.
CZYTAJ DALEJ

Jezus wzywa nas do życia miłością na Jego wzór

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 14, 12-14

Poniedziałek, 3 listopada. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Marcina de Porres, zakonnika.
CZYTAJ DALEJ

Fotograf papieży odchodzi na emeryturę

2025-11-03 09:50

[ TEMATY ]

fotograf papieży

Vatican Media

Francesco Sforza i Leon XIV

Francesco Sforza i Leon XIV

Francesco Sforza, rzemieślnik fotografii, który oddał oczy i serce na służbę Papieżom – do Pawła VI przez Jana Pawła II po Leona XIV odchodzi na emeryturę po 48 latach pracy. Zamienił aparat fotograficzny w narzędzie komunii i był oczami Papieży oraz ludu Bożego, który spotykał spojrzenie Następcy Piotra. Prefekt Dykasterii ds. Komunikacji Paolo Ruffini, dziękuje mu za służbę papieżom i mediom watykańskim.

Francesco Sforzę poznałem – a raczej nauczyłem się go rozpoznawać – zanim on poznał mnie. Gdziekolwiek był Papież, tam był i on. Zawsze przed nim. Dyskretny, cichy, uśmiechnięty, często w pośpiechu. Zawsze starał się nie rzucać w oczy. Ale był. Zawsze był. I nie sposób było go nie zauważyć. Tam, gdzie się pojawiał, można było być pewnym, że po chwili pojawi się Papież.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję