Reklama

Kapłańskie jubileusze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwa najpiękniejsze miesiące roku maj i czerwiec niosą w sobie kapłańskie jubileusze. Właśnie w tym czasie najczęściej odbywały się i odbywają święcenia kapłańskie. W diecezji świdnickiej wyświęcono trzech młodych księży, obchodzono również jubileusze, najdłuższy z nich to pięćdziesiąt pięć lat. Zatrzymajmy się po raz kolejny w słusznym zamyśleniu nad kapłaństwem. Spójrzmy przez pryzmat długoletniej służby konkretnych duchownych na owoce pracy kapłańskiej.

Ks. Wenancjusz Róg

Urodził się 1 kwietnia 1930 r. w Łączkach Kucharskich w powiecie Dębica w rodzinie Feliksa i Julii. Miesiąc po narodzinach został ochrzczony w rodzinnym kościele. Jubilat miał ośmiu braci i cztery siostry. Po zdaniu matury wstąpił do Seminarium Duchownego we Wrocławiu, gdzie kształcił się i wzrastał pod okiem takich kapłanów, jak ks. Aleksander Zienkiewicz. 19 czerwca 1955 r. otrzymał z rąk abp. Bolesława Kominka święcenia kapłańskie. Ks. Wenancjusz Róg naukę kontynuował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie studiował teologię moralną. Po studiach pracował w parafiach w Pieszycach i Piławie Górnej. W latach 1962-65 pełnił funkcję ojca duchownego w Arcybiskupim Seminarium Duchownym we Wrocławiu. W tamtym czasie swoją naukę rozpoczynał młody Ignacy Dec, którego 10 września 1962 r. do seminarium przyjmował właśnie ks. Wenancjusz. 20 maja 2010 r. w parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Wałbrzychu sprawowana była jubileuszowa Msza św. z okazji 55-lecia kapłaństwa ks. seniora prał. Wenancjusza Roga, 80-lecia życia oraz 45-lecia pracy w wałbrzyskiej parafii. Uroczystościom przewodniczył bp Ignacy Dec, który wygłosił również homilię. Licznie przybyłych parafian powitał proboszcz ks. Krzysztof Moszumański (obchodzący w tym roku 25-lecie kapłaństwa), w modlitwie za Jubilata wzięli udział również kapłani z Wałbrzycha i okolic na czele z księżmi infułatami Julianem i Józefem oraz ks. prał. Bogusławem Wermińskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ojciec duchowny

- Księże Jubilacie, Ojcze Wenancjuszu, przez nas wszystkich kochany kapłanie - zaczął swą homilię bp Dec. - Odczytane fragmenty Pisma Świętego mówiły nam o jedności. Jedność to drugie imię miłości. Jedność jest darem i jednocześnie zadaniem. Kapłani mają za zadanie jednoczyć ludzi z Bogiem i między sobą. Taką misję pełni od 55 lat ks. Róg. Kaznodzieja wspomniał życiową drogę Jubilata, zatrzymując się w sposób szczególny na okresie, kiedy pełnił posługę ojca duchownego. - Miałem to szczęście być przyjmowany jako kleryk do seminarium przez ojca Wenancjusza. Był moim pierwszym mistrzem życia duchowego, wiele mu zawdzięczam. Ku zaskoczeniu wszystkich bp Ignacy pokazał zeszyt sprzed 48 lat, gdzie zapisywał konferencje ks. Roga, jego zalecenia, rady co do ćwiczeń duchowych, swoje obowiązki ascetyczne. Biskup z dumą pokazał wpis ks. Wenancjusza z 22 października 1962 r. - Jak widać coś z tego wyszło, z tego słuchania mistrza, ćwiczeń ascetycznych. To wielkie szczęście dla mnie, że mogłem w tamtym czasie na swojej drodze spotkać takiego kapłana - dodał ze wzruszeniem hierarcha. Bukiety kwiatów, serdeczne słowa życzeń od parafian i zgromadzonych gości pod koniec Eucharystii dopełniły tę niezwykle wzruszającą wieczorną modlitwę. Natomiast złożony pocałunek przez Biskupa na dłoniach Jubilata był szczególnie wzruszającym i symbolicznym momentem tej uroczystości.

Duszpasterz „Solidarności”

Pięćdziesięciolecie kapłaństwa obchodzi ks. inf. Julian Źrałko. Uroczystości jubileuszowe odbyły się 23 maja br. w parafii pw. św. Jerzego i Matki Bożej Różańcowej, gdzie od 1966 r. posługuje ks. Julian. W niedzielne popołudnie świątynia na wałbrzyskim Białym Kamieniu zapełniła się parafianami i gośćmi. Wśród nich należy zauważyć kapłanów z trzech diecezji - świdnickiej, legnickiej i wrocławskiej. W uroczystościach brał udział Ordynariusz Świdnicki.
Ks. Julian urodził się 27 lipca 1934 r. w Wicyniu. Święcenia kapłańskie przyjął 14 sierpnia 1960 r. Przez szereg lat pełnił odpowiedzialne funkcje, m.in. w Kurii Legnickiej, ale dał się poznać przede wszystkim jako prężny duszpasterz ludzi pracy, zwłaszcza w czasach organizowania się „Solidarności”, strajków w wałbrzyskich kopalniach. Nie dziwi więc fakt, że Rada Miejska przyznała mu tytuł „Zasłużony dla Miasta Wałbrzych”. - Kiedy przeżywamy dzisiaj złoty jubileusz ks. Juliana, mówimy Panu Bogu: dziękuję, przepraszam, proszę - mówił w homilii bp Ignacy Dec. - Te słowa świadczą o naszej kulturze duchowej, te słowa są bardzo stosowne w dniu dzisiejszym, aby przed Bogiem je wypowiedzieć, patrząc na Jubilata. Wyrażamy wdzięczność Panu Bogu za dar kapłaństwa Jubilata, za wszystkie dzieła, jakie Pan Bóg dokonał przez jego posługę. Słowo przepraszam zostawiamy Księdzu Infułatowi. To słowo wszystkim nam pasuje, z tym słowem wszystkim nam do twarzy. Przed Panem Bogiem nikt nie jest bez winy. Prosimy Pana Boga o dalsze lata, bo przecież jubileusz nie kończy działalności. Dlatego prosimy, aby Pan Bóg dalej nam błogosławił i wspierał ograniczone siły duchowe, byśmy byli mocni Jego mocą i Jego darami - podkreślił Ordynariusz. Liczne delegacje władz miejskich, przedstawiciele górników i Solidarności, parafianie i goście składali życzenia Jubilatowi. Wzruszające były zwłaszcza życzenia składane przez kapłanów, byłych i obecnych współpracowników Księdza Infułata.

Reklama

Kremowobiały jubileusz

Jubileusz 25-lecia kapłaństwa ks. prał. Andrzeja Raszpli odbył się w niedzielę 23 maja br. Swoją obecnością zaszczyciła grupa krzyżowców z Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie. W swoich kremowobiałych płaszczach ozdobionych krzyżami jerozolimskimi i dystynktoriach wspaniale się prezentowali. Ich obecność była związana z faktem przyjęcia w bieżącym roku w poczet bożogrobców ks. Andrzeja. W Polsce jest ich tylko 212, a na samym Dolnym Śląsku zaledwie 12, z czego 2 mieszka na terenie diecezji świdnickiej. Ks. Raszpla jest proboszczem parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego na wałbrzyskim Podzamczu, organizatorem pielgrzymek do Ziemi Świętej. Pełni odpowiedzialną funkcję dyrektora Wydziału Gospodarczego w Kurii Świdnickiej.

Srebrne jubileusze

25-lecie kapłaństwa obchodzi w tym roku ks. prał. dr Marek Korgul, pochodzący ze Strzegomia. Tam jako ministrant i lektor służył w parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Święcenia kapłańskie przyjął 1 czerwca 1985 r. we wrocławskiej katedrze. W latach 1985-89 był wikariuszem w parafii pw. św. Jana Apostoła w Oleśnicy. Studia licencjackie odbył w PWT we Wrocławiu, w latach 1989-92 doktoryzował się na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, uzyskując doktorat katechetyki 1 czerwca 1993 r. W latach 1992-93 był prefektem i wykładowcą w MWSD we Wrocławiu. W latach 1993 - 2004 - prefektem, wicerektorem, wykładowcą w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Legnickiej, natomiast w latach 1993-98 dyrektorem i wykładowcą w Diecezjalnym Kolegium Teologicznym w Legnicy. Sprawował także funkcję diecezjalnego duszpasterza sióstr zakonnych (lata 2002 - 2004). W 2000 r. został wybrany kanonikiem honorowym Legnickiej Kapituły Katedralnej.
Ksiądz Prałat jest dyrektorem Wydziału Katechetycznego i wikariuszem biskupim ds. katechezy, diecezjalnym referentem ds. życia konsekrowanego i stowarzyszeń życia apostolskiego, koordynatorem diecezjalnym Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, członkiem Rady Kapłańskiej i Kolegium Konsultorów, Rady Duszpasterskiej, wykładowcą Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej, kanonikiem gremialnym Świdnickiej Kapituły Katedralnej, a także kapelanem honorowym Jego Świątobliwości. Ksiądz Prałat pełnił funkcję rzecznika prasowego diecezji świdnickiej. Współpracował z parafiami: św. Katarzyny w Górze, Miłosierdzia Bożego w Kamieńcu Wrocławskim i św. Jana Chrzciciela w Zgorzelcu.
Srebrny jubileusz kapłański przeżywali również mieszkańcy Bielawy, gdzie w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny posługuje ks. prał. dr Stanisław Chomiak, dziekan dekanatu Dzierżoniów-Południe, kanclerz Kurii Biskupiej. Jubilat święcenia kapłańskie przyjął wraz z 45 kolegami 1 czerwca 1985 r. we wrocławskiej katedrze z rąk kard. Henryka Gulbinowicza. Mszę św. prymicyjną odprawił w Lądku-Zdroju. Proboszczem w Bielawie jest od 1 września 1998 r. W ubiegłym roku otrzymał tytuł Honorowego Mieszkańca Bielawy. Zaszczytne wyróżnienie nadane przez radę na wniosek burmistrza zostało przyznane Księdzu Prałatowi za działalność społeczną oraz podejmowane inicjatywy na rzecz mieszkańców Bielawy.
W najbliższym czasie swoje jubileusze będą obchodzili kolejni kapłani naszej diecezji, relacje z tych wydarzeń przedstawimy na łamach naszej edycji. Wszystkim kapłanom z okazji jubileuszów składamy serdeczne życzenia.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niech miłość do Maryi będzie sprawdzianem polskiego ducha

2024-05-03 23:18

Karol Porwich / Niedziela

- Maryja Królowa Polski, to tytuł, którym określił Bogarodzicę 1 kwietnia 1656 r. król Jan Kazimierz podczas ślubów lwowskich, by dramatyczne wówczas losy Ojczyzny i Kościoła powierzyć jej macierzyńskiej opiece, przypomniał na rozpoczęcie wieczornej Mszy św. w intencji archidiecezji częstochowskiej o. Samuel Pacholski, przeor Jasnej Góry. Wieczorna Eucharystia pod przewodnictwem abp Wacława Depo, metropolity częstochowskiego oraz Apel Jasnogórski z udziałem Wojska Polskiego zwieńczyły uroczystości trzeciomajowe na Jasnej Górze. Towarzyszyła im szczególna modlitwa o pokój oraz w intencji Ojczyzny.

Witając wszystkich zebranych o. Samuel Pacholski, przypomniał, że „Matka Syna Bożego może być i bardzo chce być także Matką i Królową tych, którzy świadomym aktem wiary wybierają ją na przewodniczkę swojego życia”. Przywołując postać bł. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, który tak dobrze rozumiał, że to właśnie Maryja jest Tą, „która zawsze przynosi człowiekowi wolność, wolność do miłowania, do przebaczania, uwolnienie od grzechu i każdego nieuporządkowania moralnego”, zachęcał wszystkich, by te słowa stały się również naszym programem, który będzie pomagał „nam wierzyć, że zawsze można i warto iść ścieżką, która wiedzie przez serce Królowej”.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję