Misja przez nich wybrana została wypełniona - powiedział na zakończenie kazania bp Grzegorz Kaszak. Biskup sosnowiecki przewodniczył 22 kwietnia żałobnej celebrze śp. posła Grzegorza Dolniaka. Po Eucharystii sprawowanej w kościele Świętej Trójcy w Będzinie, parlamentarzysta, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, został pochowany na najstarszej będzińskiej nekropolii, tuż przy kaplicy św. Tomasza Becketa.
„Życie ludzkie szybko przemija i jest kruche. Spieszmy się żyć poprawnie” - rozpoczął homilię Biskup sosnowiecki. Słuchali go ludzie w wypełnionym po brzegi kościele oraz zgromadzeni na zewnątrz, gdzie ustawiony był olbrzymi telebim na którym ci, którzy nie weszli do świątyni śledzili przebieg uroczystości. Przyjechali z całego Zagłębia, które w parlamencie reprezentował poseł Dolniak. Na wszystkich twarzach dostrzec można było smutek, na wielu zaczerwienione oczy i łzy.
W kościele, tuż za trumną siedziała przeżywająca mocno żona śp. Grzegorza Dolniaka - Barbara, z córką Patrycją i matką Aliną. Niedaleko rodziny zasiedli najważniejsi ludzie w państwie: pełniący obowiązki prezydenta RP marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk z kilkoma ministrami; byli m.in. minister skarbu Aleksander Grad, minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski, minister kultury Bogdan Zdrojewski i rzecznik rządu Paweł Graś. Na cmentarzu dołączył szef MON Bogdan Klich. Pełno było parlamentarzystów z klubu PO na czele z Grzegorzem Schetyną. Byli też przedstawiciele innych partii. Niespodziewanie - wcześniej o tym nie informowano - zjawił się przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
Ksiądz Biskup przypomniał, że poseł Grzegorz Dolniak, razem z innymi członkami delegacji prezydenckiej lecącej na uroczystości 70-lecia zbrodni katyńskiej - złożyli ofiary z życia. „Ich śmierć będzie się już łączyła na zawsze z ofiarami Katynia” - podkreślił Kaznodzieja. Wyjaśnił, że polecieli tam, by świat dowiedział się o zbrodni katyńskiej, i dzięki ich ofierze tak się stało. Amerykanie, Rosjanie, Niemcy i wiele innych narodów otworzyło oczy na ludobójstwo na elitach narodu polskiego w 1940 r.
Uroczystość miała charakter państwowy. Przy trumnie wartę trzymali przedstawiciele wojska i policji, a tuż przed rozpoczęciem Mszy św. odczytano decyzję o przyznaniu śp. Grzegorzowi Dolniakowi Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski.
Po Eucharystii śp. posła Dolniaka pożegnała cała czołówka PO. Ze wszystkich pięciu mów wygłoszonych nad trumną przebijało uznanie dla parlamentarzysty: Marszałek Sejmu mówił o skromności; Premier podkreślał pracowitość; zaangażowanie w prace parlamentu i ugrupowania były osią wystąpienia Grzegorza Schetyny i szefa PE prof. Jerzego Buzka. Prezydent Będzina zadeklarował, że władze samorządowe będą kontynuowały dzieło posła Grzegorza Dolniaka. Na koniec wszystkim podziękowała żona śp. Grzegorza Dolniaka - Barbara, szczególnie za słowa Premiera, który przy powitaniu trumny na Okęciu w Warszawie powiedział o śp. Grzegorzu Dolniaku, że był „do bólu uczciwy”.
Chwilę po zakończeniu uroczystości Marszałek i Premier odlecieli do Warszawy. Podinsp. Dariusz Nowak, zastępca Komenda Powiatowego Policji w Będzinie, dowodzący całą skomplikowaną pod względem logistycznym akcją, powiedział, że uroczystość przebiegła sprawnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu