Reklama

Kościół

Konrad nie rezygnuje, chce walczyć o lepszą przyszłość

Nie jest tak, że życie osoby niepełnosprawnej toczy się tylko wokół niepełnosprawności. Jesteśmy tacy sami w marzeniach, nadziejach, radości i smutku. Ale niepełnosprawność ogranicza możliwość wyboru, odbiera wolność i niezależność i zwyczajnie utrudnia życie. Nikt z nas, zdrowych osób nie zrozumie do końca jak to jest, gdy nie możesz grać w piłkę z kolegami, skakać na bombę do wody, czy jeździć na nartach i zawsze w takich sytuacjach jesteś z boku, bez możliwości przeżywania wspólnych emocji.

[ TEMATY ]

Caritas

pomoc

Archiuwm prywatne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Konrad ma 20 lat, w tym roku skończył technikum, zdawał egzamin zawodowy i maturę. Wszystkie plany i decyzje mają w jego życiu kontekst - niepełnosprawność, która powoduje, że wielu rzeczy w życiu nie zrobił i nie zrobi. Po prostu nie może. Urodził się z hemimelią - nie ma kości strzałkowej, cierpi na niedorozwój prawej stopy z nieprawidłowo wykształconym zrostem układu skokowo-piętowego.


Podziel się cytatem

Ma ortezę, ale dłuższe jej noszenie powoduje otarcia i nieznośny ból bo cały ciężar ciała opiera się na zdeformowanej nodze. W domu Konrad porusza się o kulach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mama zawsze go chroniła, ale szybko zdał sobie sprawę, że jest i będzie inny niż wszyscy. Dzieciństwo to wizyty lekarskie, konsultacje, badania - sinusoida emocji, od nadziei do rozpaczy. I tak ciągle. Dzisiaj, po latach, wiadomo już, że wiele decyzji lekarskich okazało się niesłusznych np. skrócenie kości piszczelowej i wstawienie śruby. Ta śruba powodowała nieustanny ból, podrażnienie i infekcje. W końcu została usunięta. Mały Konrad nie rozumiał dlaczego tak musi być, dlaczego nie dość, że nie ma sprawnej nogi, to jeszcze musi cierpieć.

Archiuwm prywatne

• Nawet jak dziś o tym opowiadam, nie mogę powstrzymać płaczu. Nie wiedziałam jak wytłumaczyć Konradowi, że różni się od dzieci w jego wieku. Dlaczego tak wiele rzeczy łatwych dla innych, dla niego jest nieosiągalnych. Miałam ochotę wyć. W modlitwach pytałam dlaczego Konrad, dlaczego nie mogę wziąć na siebie jego bólu i cierpienia - wspomina wyraźnie poruszona mama Konrada, Aneta.

Reklama

Przez te wszystkie lata najczęściej słyszeli od lekarzy słowo „amputacja”. To było jedyne proponowane rozwiązanie. Amputacja i protezowanie. Przez skrócenie kości piszczelowej Konrad ma jeszcze większą różnicę długości nóg. Ta operacja nie tylko nic nie dała, ale patrząc z dzisiejszej perspektywy, zaszkodziła Konradowi. W sumie przeszedł w dzieciństwie 3 bardzo poważne operacje. Żadna z nich nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.

MOŻESZ POMÓC KONRADOWI Zobacz

Od podstawówki zaczęło się dokuczanie, podkreślanie inności, złośliwości. Nikt z dorosłych nie reagował, gdy Konrad stał się w szkole obiektem prześladowań. Nikt nie tłumaczył kolegom z klasy, że Konrad jest taki sam jak oni. Zresztą Konrad robił wszystko, by od kolegów różnić się jak najmniej. Mimo bólu i ortezy nie odpuszczał. Na zajęciach wychowania fizycznego skakał przez kozła, grał w piłkę. Ambitnie i z zacięciem, tak by pokazać, że jest taki jak wszyscy.

• Lubię ruch fizyczny i jestem często sfrustrowany z powodu moich ograniczeń. Jeżdżę na rowerze w ortezie, ale wiele aktywności jest poza moim zasięgiem. - opowiada Konrad

Teraz jest lepiej, ale przez wiele lat niepełnosprawność była dla Konrada źródłem wstydu i kompleksów. Nie nauczył się pływać, bo na basenie wszyscy widzieliby jego nogi. Na wycieczkach szkolnych zagryzał zęby, żeby nikt nie zobaczył jak bardzo się męczy, jak boli noga po całodziennym chodzeniu w ortezie.

• Jakie mam marzenia? Praca w zawodzie związanym z lotnictwem, przedtem studia. Chciałbym podróżować, zwiedzać świat. No i nauczyć się pływać. - odpowiada bez zastanowienia.

Reklama

Dużo czasu upłynęło zanim w 2014 dotarli do informacji, że jest klinika, w której prowadzi się udane operacje wydłużenia kości. Jak zawsze w takich przypadkach najlepszym źródłem informacji są inni rodzice. Mama dziecka z podobnym schorzeniem, poznana w internecie, powiedziała Anecie o doktorze Paley’u i jego klinice. Pojawiło się światełko nadziei.

Podziel się cytatem

Późno, bo Konrad powinien być operowany przed ukończeniem drugiego roku życia, ale lepiej późno niż wcale. Już na pierwszej konsultacji profesor Paley w szczerej życzliwej rozmowie przedstawił plan działania. Pierwszym etapem miała być rekonstrukcja stawu skokowego a następnie wydłużanie kończyny przy pomocy specjalnego aparatu. Doktor nie dawał 100% gwarancji, ale uważał, że są duże szanse na znaczną poprawę sprawności Konrada. Teraz już tylko pozostało zebranie pieniędzy. Okazuje się, że to największa przeszkoda. NFZ odmówiło refundacji a koszt operacji przekracza wielokrotnie możliwości rodziny Konrada.

Nie rezygnują jednak, chcą walczyć o lepszą przyszłość.

Jaki jest Konrad? Nieco nieśmiały, z rezerwą, ale kiedy zaczyna opowiadać o swoich pasjach nie można go zatrzymać, w głosie brzmi entuzjazm i wielkie zaangażowanie. Od najmłodszych lat interesuje się lotnictwem. To hobby oraz filmy science fiction, a szczególnie „Gwiezdne wojny”, były inspiracją do wyboru klasy lotniczej w technikum.

Oczy Konrada błyszczą, gdy opowiada o marzeniach na przyszłość.

Reklama

• Uczyłem się w klasie o profilu technik lotniskowych służb operacyjnych, ze specjalnością koordynator naziemnego ruchu lotniczego. Chcę pracować na lotnisku, gdzie ciągle coś się dzieje, jest dużo emocji, trzeba podejmować szybkie decyzje. To mnie kręci i daje mnóstwo radości. - mówi.


Podziel się cytatem

• W ramach szkolnych praktyk ćwiczyliśmy samodzielne naprowadzanie samolotów, używanie sygnalizacji i znaków świetlnych. Trochę się bałem, ale to był taki strach, który mobilizuje do wysiłku i motywuje - dodaje.

Konrad poważnie myśli o studiach związanych z lotnictwem. Wie oczywiście, że pilotem nie będzie, ale może kontrolerem ruchu powietrznego. To ciągle marzenia, ale Konrad wierzy, że spełnią się prędzej czy później. Czy uda się wyjechać na studia z dala od domu i rodziców? Nie wiadomo, niepełnosprawność bardzo ogranicza możliwości, bo Konrad ciągle zależny jest od fizycznej pomocy i wsparcia innych. Jeżeli studia, to raczej blisko domu. Konrad bardzo chciałby mieć prawo jazdy. To pieśń przyszłości, ale kiedyś kto wie…

• Drugą moją miłością jest muzyka. Słucham głównie klasycznej, ale lubię także muzykę dance z 80-tych i 90-tych lat. Od 13-tego roku życia gram na fortepianie. Skończyłem szkołę muzyczną I stopnia i kontynuowałem naukę na lekcjach prywatnych. Uwielbiam grać na klawiszach. Często gram bez nut, z pamięci. Hemimelia to także zdeformowane dłonie i palce, ale nie daję się. Zapominam o wszystkim, gdy gram. - uśmiecha się Konrad

Reklama

Nauczyciele muzyki sugerują, żeby Konrad kształcił się dalej, ale czasu brakuje. Nauka, egzaminy szkolne, wizyty lekarskie i konsultacje wypełniają szczelnie każdą godzinę. Konrad wie na pewno, że muzyka zawsze będzie ważnym elementem jego życia.

Niestety, czas płynie nieubłagania a Konrad powoli przestaje wierzyć, że dostanie się na operację do dr Paleya. Jeszcze niedawno przyszłość rysowała się w jasnych barwach. Wszystko przez brak pieniędzy na operację.

• Nauczyłem się śmiać przez łzy. Co innego mogę zrobić? Łatwo nie jest. Spotkanie z dr Paley’em dało mi nadzieję, że stanę na dwóch nogach i wreszcie poczuję się pewnie. Wiem, że nigdy nie będę chodził normalnie, ale może być lepiej. Jak uda się zebrać pieniądze, to nagram najpiękniejsze utwory i udostępnię na YT w podziękowaniu darczyńcom. - zapala się Konrad

Konrad opowiada o sobie bardzo szczerze. Jest otwarty, ciekawy świata i drugiego człowieka.

• Mam jednak w sobie dużo obaw, lęków, tyle razy przeżyłem rozczarowanie. Z trudem ufam lekarzom, służbie zdrowia. Tyle razy spotkałem się z obojętnością, niezrozumieniem a nawet odrzuceniem. Dlatego spotkanie z dr Paley’em to było coś niezwykłego. Poczułem, że jest dla mnie szansa, jest nadzieja. - mówi.

Konrad ma do nas prośbę. Taką największą, z głębi serca.

- Błagam wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc. O dorzucenie się do mojej zbiórki w charytatywnym serwisie Zobaczl. Ja już tak długo czekam, a teraz jeszcze pojawiła się nadzieja na lepsze. Nie wiem czy zniosę kolejną porażkę, kolejne rozczarowanie.

Reklama

Darowizny na operację Konrada można przekazywać bezpośrednio poprzez stronę uratujecie.pl lub przelewem na konto 47 1160 2202 0000 0003 2305 9331, tytuł przelewu: KONRAD20


Podziel się cytatem

2020-07-28 09:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Drechsler o 25-leciu Caritas: nie wszystkich głodnych nakarmiliśmy

[ TEMATY ]

Caritas

jubileusz

Paweł Trawka

Nie wszystkich głodnych nakarmiliśmy, nie mieliśmy tyle środków, by potrzebom wszystkich zaradzić, ale byliśmy przy nich - mówi ks. Arnold Drechsler, dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej. W Polsce rozpoczyna się Rok Caritas, organizowany w związku z 25-leciem reaktywowania tej największej, kościelnej, charytatywnej organizacji w naszym kraju.

Zdaniem dyrektora opolskiej Caritas, po 25 latach działalności kościelnej organizacji dobroczynnej, wśród wielu jej pracowników i wolontariuszy dojrzewa świadomość, że "istnieje sens pracy, nawet jeżeli ta praca jest statystyczną przegraną". - To znaczy, pacjent nam zmarł mimo, że podłączaliśmy wiele kroplówek, wdrożyliśmy wiele procedur medycznych. Pacjent zmarł, ale my byliśmy przy nim do końca - wyjaśnia ks. Drechsler.
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Ukraina będzie przeprowadzać ataki w głębi Rosji? "Jest zgoda Trumpa"

2025-09-29 08:56

[ TEMATY ]

Donald Trump

ukraińskie ataki

w głębi Rosji

PAP

Donald Trump

Donald Trump

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zgodził się na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na cele w głębi terytorium Rosji – oznajmił specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg w telewizji Fox News.

Zapytany w niedzielę, czy Trump zezwolił Ukrainie na ataku dalekiego zasięgu w głębi Rosji, Kellogg odparł: - Sądząc po jego słowach, a także po wypowiedziach wiceprezydenta (USA J.D.) Vance’a i sekretarza (stanu Marca) Rubio, myślę, że odpowiedź brzmi: tak. Niech (Ukraina) korzysta ze zdolności do uderzania w głębi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję