Reklama

Witaj Królowo i Matko

Niedziela łódzka 16/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polacy obdarowali Matkę Najświętszą dwoma tytułami, najpiękniejszymi. Nazywają Ją Królową i Matką. Zarówno Królowa, jak i Matka czyni wszystko, aby scalać, aby jednoczyć, gromadzić w jedno - powiedział bp Adam Lepa podczas Nawiedzenia Jasnogórskiego Wizerunku Maryi w parafii pw. św. Urszuli Ledóchowskiej 19 marca 2010 r.
Nawiedzenie Matki Bożej w uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Maryi, poprzedziły rekolekcje parafialne. W program przygotowań wpisane było również otwarcie „Okna Życia”. Po uroczystym, procesjonalnym wniesieniu Obrazu do świątyni, słowa powitania w imieniu całej wspólnoty parafialnej wygłosił ks. proboszcz Jarosław Kaliński: „Witaj, Matko, w swoim domu, pośród swoich dzieci! (…) W Kanie mówiłaś: „Wina nie mają”. I tu też wiesz, czego nam brak. Powiedz swojemu Synowi o nas tu zgromadzonych, o tych, którzy przyjść tu nie mogli, bo zatrzymała ich praca albo choroba. Uproś nam wiarę, miłość, wierność Chrystusowi i Kościołowi, posłuszeństwo Bogu i przykazaniom. Pomóż pokonać słabość i grzech, daj wytrwałość w dobrych postanowieniach”.
Pośród witających były również siostry urszulanki. Przełożona domu centralnego s. Elżbieta Stodolska wskazała na słowa Matki Założycielki: „Po Jezusie kochajmy Maryję, przez Maryję idźmy do Jezusa. Ona nas najpełniej zaprowadzi do Boskiego Serca Jezusa”. Przedstawiciele rodzin prosili: „Panno można, łaskawa, prosimy Cię, byś nam pomogła odnaleźć to, co najważniejsze dla życia w chrześcijańskiej rodzinie”. A najmłodsi parafianie szczerze wyznali: „Twój piękny obraz, nasza Matko, ustawiamy w naszych sercach i myślach”.
Uroczysta Eucharystia, której przewodniczył bp Adam Lepa była dla wszystkich zgromadzonych wielkim wyznaniem wiary, hymnem wdzięczności i uwielbienia Boga. Ksiądz Biskup mówił o zagrożeniach dla wartości religijnych dzisiaj: „Maryi tak bardzo zależy na tym, żeby Polska była królestwem Jej Syna i Jej Królestwem, żeby Polacy trwali wiernie przy wartościach (…), żeby już nigdy na polskiej ziemi nie powtórzyły się skandaliczne fakty, kiedy w szkole głosuje się, czy zrzucić krzyż ze ściany, czy nie! Głosuje się! I przegłosowano, żeby go zdjąć. Będziemy prosić, by Bóg był obecny wszędzie tam, gdzie jesteśmy... I żeby nikt nie kwestionował prawa do jego obecności”.

Czuwanie z Maryją

Czuwanie przy Wizerunku Maryi zgromadziło licznie wszystkie wspólnoty parafialne i wiernych parafii. Szczególnym darem była dla wszystkich czuwających Pasterka Maryjna, celebrowana przez kapłanów pochodzących z tej parafii, której przewodniczył najstarszy, ks. prof. Sławomir Szczyrba. W homilii ks. Dariusz Burski nawiązał do osobistego przeżycia sprzed laty: „Wspominam poprzednie Nawiedzenie Matki Bożej (…) I pamiętam hasło: Z naszych warsztatów, fabryk i biur do Ciebie Matko idziemy wciąż. Pamiętam te tłumy ludzi, atmosferę rozmodlenia. Z wielkim wzruszeniem staję na tym miejscu i jednocześnie z taką wiarą spoglądam w oczy Maryi”.
Na czuwaniu do rannych godzin trwała asysta, Wieczernik, Apostolstwo Modlitwy Różańcowej oraz siostry urszulanki. Rano swój czas na spotkanie z Maryją mieli też chorzy z możliwością przyjęcia sakramentu namaszczenia chorych. O godz. 15 celebrowana była Msza św. na zakończenie Nawiedzenia. Ks. proboszcz Jarosław Kaliński podkreślił, że tak naprawdę nie ma mowy o rozstaniu, bo Matka nie opuszcza swoich dzieci. Lecz jest to czas wyrażenia szczególnej wdzięczności za obecność: „Tylko Ty wiesz, ile tu było modłów… dziękczynienia, uwielbienia…ile przebłagania i prośby”. Po liturgii pożegnalnej Wizerunek Maryi został przewieziony do parafii pw. św. Wojciecha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Z Biskupem Wojtyłą szła do chorych

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 14-16

[ TEMATY ]

wywiad

Hanna Chrzanowska

www.hannachrzanowska.pl

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Hanna Chrzanowska uświadamia nam, że nasze życie to przede wszystkim służba drugiemu człowiekowi. Świadectwem życia wzywa nas do bezinteresownego otwarcia się na potrzeby bliźnich, zwłaszcza chorych i cierpiących – mówi dyrektor Domu Polskiego Jana Pawła II w Rzymie ks. Mieczysław Niepsuj, rzymski postulator procesu beatyfikacyjnego krakowskiej pielęgniarki, w rozmowie z Marią Fortuną-Sudor.

Maria Fortuna-Sudor: – Proszę powiedzieć, jak Ksiądz Dyrektor został postulatorem w procesie beatyfikacyjnym Hanny Chrzanowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Ostatnią świątynią, w której modlono się przy błogosławionych z Markowej było Diecezjalne Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję