Reklama

Głoszą Chrystusa Jezusa jako Pana

W ramach obchodów Roku św. Pawła, parafia pw. Świętego Krzyża w Lublinie zorganizowała Kongres Wspólnot Katolickich, działających na terenie parafii. Spotkaniom, które odbywały się w dn. 23 - 29 listopada, towarzyszyło hasło: „Nie głosimy bowiem siebie samych, lecz Chrystusa Jezusa jako Pana” (2 Kor 4, 5)

Niedziela lubelska 49/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kongres, którego celem była odnowa życia parafialnego przez otwieranie się na charyzmaty ruchów katolickich, a także pogłębienie odpowiedzialności wspólnot parafialnych za nową ewangelizację, był okazją do wspólnej modlitwy oraz prezentacji różnych grup i stowarzyszeń. Wieczorne liturgie Mszy św. w kościele przy ul. Pogodnej ubogacili członkowie Akcji Katolickiej, Legionu Maryi, Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, Ruchu Rodzin Nazaretańskich, Bractwa Krzyża Świętego, Bractwa Czcicieli Najświętszego Sakramentu, kółek różańcowych, młodzieżowej wspólnoty Jana Pawła II, Liturgicznej Służby Ołtarza oraz Drogi Neokatechumenalnej. Bezpośrednio po Mszach św. uczestnicy gromadzili się w Centrum Młodzieży Jana Pawła II „Nie lękajcie się” przy ul. Łabędziej, by zgłębiać charyzmat poszczególnych ruchów i „doświadczać, jak Bóg działa przez ludzi otwartych na Jego łaskę”. Dla członków Rady Duszpasterskiej, głównego organizatora kongresu, inspiracją do jego organizacji były słowa zawarte w soborowym „Dekrecie o apostolstwie świeckich”: „We wspólnotach kościelnych działalność ich (świeckich) jest do tego stopnia konieczna, że bez nich apostolstwo samych pasterzy nie może zwykle być w pełni skuteczne. Świeccy bowiem, ożywieni duchem prawdziwie apostolskim, uzupełniają to, czego nie dostaje ich braciom i pokrzepiają ducha zarówno pasterzy, jak i reszty wiernego ludu (por. 1 Kor 16, 17-18), na wzór owych mężów i niewiast, którzy wspomagali Pawła w głoszeniu Ewangelii (Dz 18, 18-26; Rz 16, 3)”.
W sobotę, 29 listopada, podczas Mszy św. na zakończenie kongresu, proboszcz ks. dr Marian Duma przyrównywał wspólnoty do „tęczy, która jest piękna bogactwem kolorów”. „Podobnie, nie ma Kościoła Kefasa, Pawła, czy Sylasa, ale jest jeden Kościół” - mówił ks. Proboszcz. Organizatorzy, przygotowując kongres w parafii po raz pierwszy, doskonale zdawali sobie sprawę, że „wszystkie wspólnoty swoim stylem życia i modlitwą głoszą tego samego Jezusa jako Pana”. Jednak każda z nich ma swój charakterystyczny charyzmat i własne metody służące pogłębieniu formacji religijnej - czy to przez lepszą znajomość Pisma Świętego, czy przez wspólne i własne modlitwy, czy też przez systematyczne korzystanie z sakramentów i aktywne uczestnictwo we Mszy św. Niezależnie od wieku i sposobu, we wszystkich grupach „rodzi się atmosfera Bożej rodziny oraz ożywia się praktyczna miłość bliźniego”. Dla duszpasterzy, jak podkreślał ks. Proboszcz, takie wspólnoty są „nieocenioną pomocą w ich wielu przedsięwzięciach duszpasterskich i w dziele administracji majątkiem parafii”.
Zdaniem ks. Mariana Dumy, dzięki spotkaniom, które we wszystkie wieczory ostatniego tygodnia listopada gromadziły nie tylko parafian ze Świętego Krzyża, „dokonywało się uświęcenie ludu Bożego i pomnażanie dobra”. „Czas kongresu był dla nas doświadczeniem rzeczywistości Kościoła, który w różnoraki sposób pokazuje, że jest Chrystusowy, bo głosi dary, które przychodzą w Duchu Świętym przez konkretnych ludzi - mówił. - Mam nadzieję, że nasz kongres wyda obfite owoce i przyczyni się do ożywienia i uaktywnienia wspólnot parafialnych, a przez to do rozbudzenia religijnego całej parafii”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję