Reklama

Czechy

Praga: 50 lecie święceń kapłańskich kard. Duki

50 lecie święceń kapłańskich obchodził wczoraj w Pradze, wraz ze swoimi kolegami z roku, w tym biskupem-seniorem diecezji pilzneńskiej, Františkm Radkovským, prymas Czech, kard. Dominik Duka OP.

[ TEMATY ]

Czechy

kard. Dominik Duka

rocznica święceń

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy tej okazji Biuro Prasowe archidiecezji praskiej opublikowało krótkie wspomnienie osobiste dostojnego jubilata. Przynosimy je w tłumaczeniu na język polski:

Reklama

"Moje powołanie kapłańskie zrodziło się w okresie dojrzewania. Podobnie jak w przypadku małżonków, kiedy ich zapytacie, co ich połączyło, także i ja patrząc z perspektywy lat zdaję sobie sprawę z całego kontekstu. Decydująca chwila nie nadeszła, w taki sposób, abym usłyszał głos Boga oznajmiający: „Przyjdź, zostań kapłanem i chodź za mną!”

Podziel się cytatem

Jasna świadomość, że kapłaństwo jest moją misją, stopniowo we mnie wzrastała. Ale już w wieku czternastu lat, kiedy mnie pytano, kim chcę być, odpowiadałem, że „kapłanem”. W liceum byli przerażeni, ponieważ kilka lat przede mną jeden z uczniów poszedł do seminarium, a szkoła miała wielkie kłopoty, a nawet musiała obiecać, że to się więcej nie powtórzy.

Pięćdziesiąt lat mego kapłaństwa, obejmującego także pięć lat oczekiwania, które upłynęły od złożenia pierwszego podania o przyjęcie do seminarium duchownego do przyjęcia mnie, jest związanych zarówno z diecezją Hradec Králové, jak i zakonem dominikańskim. Na początku wahałem się między jezuitą a zakonem dominikanów, ale ostatecznie decydującą rolę odegrało to, że nie spotkałem wówczas żyjącego jezuity, podczas gdy poznałem dominikanina - w osobie o. Metodego Habánia. Oba zakony przyciągnęły mnie zarówno swoją duchowością, jak i życiem kapłańskim. Pociągała mnie duchowość, która nie opiera się na przeżyciach, ale musi umotywowana racjonalnie. Kiedy czytałem biografię św. Tomasza z Akwinu pióra Chestertona i Małą Dogmatykę o. Reginalda Dacika OP, to sprawy te były dla mnie tak powiązane, że wiedziałem, iż moim domem będzie zakon dominikański. I zostałem również wyświęcony jako członek zakonu dominikanów.

Reklama

Moja posługa kapłańska miała kilka interesujących przystanków: Chlum sv. Maří, które jest miejscem spotkań duchowości czeskiej i niemieckiej; Jáchymov, gdzie miałem okazję nie tylko zastanowić się, czym jest ekumenizm, ponieważ miejscowy kościół św. Joachima poświęcił Martin Luther; dla mnie było to także miejsce największej odwagi, miejsce największego oporu wobec komunizmu. Mogłem tam spotkać ludzi, którzy przeszli przez tamtejsze więzienie. Ostatni rok duszpasterzowania przed cofnięciem zgody państwa na pracę duszpasterską spędziłem następnie w Nowym Mitrovicach, w pobliżu miejsca narodzin św. Jan Nepomucena.

Po tym nastąpiło 15 pracy w fabryce Škoda w Pilźnie. Za każdy rok tajnych, nielegalnych działań kapłańskich i zakonnych ostatecznie zapłaciłem miesiąc w więzieniu [w sumie 15 miesięcy - KAI]. Ale niczego nie żałuję. Dla mnie decyzja o byciu księdzem była kwestią egzystencjalną. Powiedziałbym wraz z Janem Nepomukiem Nerudą, że ciszę się ze wszystkiego, czym byłem w życiu kapłańskim. W kwestii kapłaństwa nigdy nie żałowałem swojej decyzji. To nawet nie była decyzja. W tym przypadku ważne są słowa proroka Jeremiasza: „Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść” (Jr 20,7).

Reklama

Kard. Dominik Duka urodził się 26 kwietnia 1943 r. w Hradec Králové w rodzinie oficera czeskiego wojska. W 1965 rozpoczął studia w seminarium duchownym w Litomierzycach, a w 1968 r. wstąpił do działającego w konspiracji zakonu dominikanów, przyjmując imię Dominik.

Podziel się cytatem

Święcenia kapłańskie otrzymał 22 czerwca 1970. Pięć lat później władze komunistyczne odebrały mu pozwolenie na posługę duszpasterską i przez 15 lat o. Duka pracował jako kreślarz w zakładach “Škody” w Pilznie. W latach 1975-86 był wikariuszem prowincjała dominikanów.

Był też odpowiedzialny za konspiracyjną formację kandydatów do zakonu. W 1979 r. uzyskał licencjat z teologii biblijnej na Papieskim Wydziale Teologicznym św. Jana Chrzciciela w Warszawie. W 1981 r. został skazany na 15 miesięcy więzienia za nielegalną z punktu widzenia komunistycznych władz działalność religijną. W więzieniu w Pilźnie-Borach poznał i zaprzyjaźnił się z późniejszym prezydentem niepodległej Czechosłowacji i Czech Václavem Havlem. W latach 1986-98 był prowincjałem dominikanów w ówczesnej Czechosłowacji, a następnie w Czechach i Morawach. Po 1989 r. kierował Konsultą Wyższych Przełożonych Zakonnych, a w latach 1992-96 był wiceprzewodniczącym Europejskiej Unii Wyższych Przełożonych Zakonnych. W latach 1990-99 wykładał teologię biblijną na Wydziale Teologicznym w Ołomuńcu. 6 czerwca 1998 r. Jan Paweł II mianował go biskupem Hradec Králové. Sakrę przyjął 26 września 1998. W latach 2004-2008 był też administratorem apostolskim diecezji litomierzyckiej. 13 lutego 2010 Benedykt XVI mianował go arcybiskupem praskim, z czym łączy się godność prymasa Czech. 18 lutego 2012 ten sam papież włączył go do Kolegium Kardynalskiego. Brał udział w konklawe 2013, które wybrało papieża Franciszka. 16 marca 2015 roku został doktorem honoris causa Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie.

2020-06-23 12:07

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czesi wybrali bezpieczeństwo

Niedziela Ogólnopolska 7/2023, str. 32

[ TEMATY ]

Czechy

pl.wikipedia.org

Nasza przyszłość może legnąć w gruzach, jeśli w porę nie wesprzemy Kijowa – podkreśla Petr Pavel

Nasza przyszłość może legnąć w gruzach, jeśli w porę nie wesprzemy Kijowa – podkreśla Petr Pavel

Nowym prezydentem Republiki Czeskiej został Petr Pavel, emerytowany generał NATO i szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych. To dobra wiadomość dla koalicji państw wspierających walczącą Ukrainę.

Premier Czech Petr Fiala jest premierem przyjaznym wobec Warszawy, teraz Polska może też liczyć na dobrą współpracę z prezydentem gen. Petrem Pavlem. Gdyby prezydentem został były premier i miliarder Andrej Babiš, to Moskwa mogłaby mieć dyplomatyczne wsparcie podobne do tego, które otrzymuje od Viktora Orbána.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa z Avila - życiowa mistyczka

Niedziela łódzka 41/2007

[ TEMATY ]

święta

François Gérard, "Św. Teresa”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”

Św. Teresa Wielka z Ávila – piękna kobieta, „teolog życia kontemplacyjnego”
Czy czytali Państwo „Drogę doskonałości” św. Teresy z Avila, reformatorki żeńskich klasztorów karmelitańskich, mistyczki i wizjonerki? A jej listy pisane do osób duchownych i świeckich? To zaskakująca literatura. Autorka, święta i doktor Kościoła, żyjąca w XVI w. w Hiszpanii, ujawnia w niej nadzwyczajną trzeźwość umysłu oraz wiedzę o świecie i człowieku. Jej znajomość ludzkiej, a szczególnie kobiecej natury, z pewnością przydaje się i dziś niejednemu kierownikowi duchowemu. Trapiona chorobami, prawie nieustannie cierpiąca, św. Teresa zwraca się do swoich sióstr językiem miłości, wolnym od pobłażania, ale świadczącym o głębokim rozumieniu i nadprzyrodzonym poznaniu tego, co w człowieku słabe, i może stanowić pożywkę dla szatańskich pokus. Po latach pobytu w klasztorze św. Teresa podjęła trudne dzieło reformy żeńskich wspólnot karmelitańskich. Dostrzegła niedogodności i zagrożenia wynikające z utrzymywania dużych zgromadzeń, zaproponowała więc, aby mniszki całkowicie oddane na służbę Chrystusowi mieszkały w małych wspólnotach, bez stałego dochodu, zdane na Bożą Opatrzność, ale wolne od nadmiernej troski o swe utrzymanie. Zadbała także o zdrowie duchowych córek, nakazując, aby ich skromne siedziby otoczone były dużymi ogrodami, w których będą pracować i modlić się, korzystając ze świeżego powietrza i słońca. Te wskazania św. Reformatorki pozytywnie zweryfikował czas i do dziś są przestrzegane przy fundacji nowych klasztorów. Oczywiście, główna troska św. Teresy skierowana była na duchowy rozwój Karmelu. Widziała zagrożenia dla Kościoła ze strony proponowanych przez świat herezji. Cóż może zrobić kobieta? - pytała świadoma realiów. Modlitwa i ofiara jest stale Kościołowi potrzebna. Kobieta, przez daną jej od Boga intuicję i wrażliwość, potrafi zaangażować nie tylko swój umysł, ale i serce na służbę Bożej sprawy. W życiu ukrytym i czystym, przez modlitwę i ufność może ona wyprowadzić z Serca Jezusa łaski dla ludzi. Jak korzeń schowany w ziemię czerpie soki nie dla siebie, ale dla rośliny, której część stanowi, tak mniszka za klauzurą Karmelu podtrzymuje duchowe życie otaczającego świata. Dąży do zażyłości z Panem nie dla zaspokojenia własnych pragnień, lecz dla Królestwa Bożego, aby Stwórca udzielał się obficie stworzeniu, karmiąc je łaską i miłością. Tak widziała to św. Teresa i tak postrzegają swe zadanie dzisiejsze karmelitanki. Modlą się za Kościół, za grzeszników i ludzi poświęconych Bogu, narażonych na potężne i przebiegłe zasadzki złego, aby wytrwali i wypełnili swoje powołanie. Szczęśliwe miasto, w którym Karmel znalazł schronienie. Szczęśliwa Łódź. Pełne wiary, wolne od strapień doczesnych, mieszkanki Karmelu potrzebują wszakże naszego wsparcia, materialnej ofiary, dziękczynnej modlitwy. W przededniu święta Założycielki Karmelu terezjańskiego, w roku poprzedzającym 80. rocznicę obecności Karmelitanek Bosych w Łodzi przy ul. św. Teresy 6, ku nim zwracamy spojrzenie. Niech trwa wymiana darów.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Pogrzeb dzieci nienarodzonych

2025-10-15 11:38

[ TEMATY ]

Świdnica

Dzień Dziecka Utraconego

ks. Mirosław Rakoczy

pogrzeb dzieci

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Ks. kan. Mirosław Rakoczy, diecezjalny duszpasterz rodzin, przewodniczył obrzędowi pochówku dzieci nienarodzonych na cmentarzu komunalnym przy ul. Słowiańskiej w Świdnicy.

Ks. kan. Mirosław Rakoczy, diecezjalny duszpasterz rodzin, przewodniczył obrzędowi pochówku dzieci nienarodzonych na cmentarzu komunalnym przy ul. Słowiańskiej w Świdnicy.

W Dzień Dziecka Utraconego 15 października, na cmentarzu komunalnym przy ul. Słowiańskiej w Świdnicy odbył się pogrzeb dzieci martwo urodzonych ze świdnickiego szpitala. W uroczystym obrzędzie uczestniczyli rodzice, kapłani i mieszkańcy miasta, którzy przyszli, by wspólnie modlić się i okazać solidarność z rodzinami dotkniętymi stratą.

Inicjatywę wspólnie podjęły Fundacja „Małżeństwo Rodzina”, Diakonia Życia Ruchu Światło-Życie oraz Wydział Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Świdnickiej. Od 2021 roku tego rodzaju pochówki w Świdnicy mają charakter religijny, poprzedzony modlitwą i liturgią, której przewodniczy diecezjalny duszpasterz rodzin ks. kan. Mirosław Rakoczy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję