Reklama

Kościół

O. Stanisław Jaromi: encyklika „Laudato si’” pokazała, że kwestie ekologiczne to ważna część nauczania społecznego Kościoła

- Encyklika „Laudato si’” pokazała, że kwestie ekologiczne to ważna część nauczania społecznego Kościoła – podkreśla o. Stanisław Jaromi OFMConv, przewodniczący Ruchu Ekologicznego św. Franciszka z Asyżu REFA. Franciszkanin w rozmowie z KAI zwraca uwagę, że 5 lat po ogłoszeniu encykliki widać już pewne zmiany w podejściu do problemów ekologicznych w Kościele i zachęca, by ogłoszony przez papieża Franciszka Rok Laudato si’ wykorzystać do zmiany stylu życia i podjęcia „ekologicznego nawrócenia”.

[ TEMATY ]

ekologia

Laudato si

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAI: Mija 5 lat od ogłoszenia papieskiej encykliki Laudato si’. W jaki sposób jak dotąd przełożyła się ona na praktykę duszpasterską Kościoła w Polsce?

- Kwestia ekologiczna wreszcie wybrzmiała w nauczaniu Kościoła mocniej. Wcześniej, inicjatywy podejmowane np. przez nasz Ruch Ekologiczny św. Franciszka z Asyżu były najczęściej traktowane jako działania grupy zapaleńców. Encyklika pokazała, że jest to ważna część społecznego nauczania Kościoła, która ma mocne źródła i w Piśmie św. i w tradycji katolickiej. Język św. Franciszka – ustanowionego przez św. Jana Pawła II patronem ekologów – zyskuje na popularności stając się naszą chrześcijańską odpowiedzią na kryzys ekologiczny i klimatyczny, kryzys w relacji do przyrody, zwłaszcza zwierząt.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tematy ekologiczne mocniej pojawiły się w dokumentach Kościoła, w programach duszpasterskich, w katechezie szkolnej, katechezie dla wspólnot. Przekłada się to również na praktykę, np. troskę o efektywność energetyczną budynków kościelnych. Coraz więcej parafii ma ekologiczne źródła energii, panele fotowoltaiczne, geotermie, pompy ciepła itp. Coraz więcej wspólnot kościelnych zaczęło się angażować w troskę o zieleń wokół Kościoła. W wielu miejscach to już całkiem ładnie wygląda.

KAI: Czy jako wierzący zaczynamy czuć, że tematy ekologiczne mają również wymiar moralny?

- Pojawiła się świadomość, że to też jest element naszego świadectwa chrześcijańskiego. Oczywiście jest w tej kwestii jeszcze bardzo dużo do zrobienia ale biorąc pod uwagę, w jak bardzo nastawionym na konsumpcję społeczeństwie żyjemy, trzeba powiedzieć, że są pewne sukcesy. Encyklika przełamując impas w myśleniu o problemach ekologicznych w Kościele ukazała szerszy, globalny kontekst tych kwestii, sformułowała pojęcie nawrócenia ekologicznego i ekologii integralnej. Mocno też wyakcentowała wymiar moralny tematu przypominając wcześniejsze nauczanie Papieży i Kościołów lokalnych. Wiedzieliśmy, że marnotrawstwo, zwłaszcza żywności czy wody – jest grzechem; że wyrzucanie chleba do śmieci, jest czymś nie do pomyślenia. Mieliśmy propozycje rachunków sumienia, obejmujące te kwestie i budujące odpowiedzialność za właściwe zarządzanie w przemyśle, rolnictwie, transporcie, energetyce i własnym gospodarstwie domowym. Ale pojęcie „grzechu ekologicznego” dopiero teraz przebija się do świadomości katolików.

Reklama

KAI: Piąta rocznica opublikowania encykliki zbiega się z doświadczeniem walki z pandemią. Czy to doświadczenie może być impulsem do zmiany w kierunku „ekologicznego nawrócenia”?

- „Laudato si’” zwraca nam uwagę, że jesteśmy częścią większej całości, w której każdy element jest powiązany z innymi. W świecie nikt i nic nie funkcjonuje osobno. Papież dodaje, że musimy tę całą złożoność świata oswoić i postrzegać jako wspólny dom. Taki jest podtytuł encykliki: „poświęcona trosce o wspólny dom”. Jeśli jest on „wspólny”, tzn. że w nim wszyscy jesteśmy „u siebie”. Trzeba przełamać myślenie o tym, że są „nasi” oraz „inni” czy „obcy”. Nie. Wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami w Chrystusie Panu. Wszyscy jesteśmy dziećmi Pana Boga. To jest niby oczywiste, od wieków obecne w tradycji franciszkańskiej jako braterstwo uniwersalne, ale wciąż zbyt wielu katolików, również w Polsce, podkreśla raczej to, co nas dzieli, niż to, co łączy.

Jeśli mieszkamy we wspólnym domu, jesteśmy też za niego współodpowiedzialni i musimy być w tym solidarni z innymi. Pandemia tymczasem pokazuje, że tego brak. Zwyciężają egoizmy. Chcemy przełamać kryzys u nas. Chcemy zdobyć maseczki dla naszych szpitali. Co nas obchodzą inni, z krajów, gdzie nie ma w ogóle dostępu do opieki medycznej?

W jednym ze swoich przemówień papież Franciszek pyta: jak my mamy być zdrowi, gdy cały świat jest chory? To jest mocny głos Kościoła. Niestety słabo słyszany w Polsce ale wierzę, że 5 rocznica ogłoszenia encykliki pomoże nam to usłyszeć – byśmy się wreszcie poczuli częścią wielkie wspólnoty ogólnoludzkiej i ogólno kościelnej.

Reklama

Pandemia daje nam dobrą lekcję: sami nie damy rady, dopiero wspólnie możemy pokonać takie zjawiska jak ta globalna choroba. Czy skorzystamy z tego, czy nie – to zależy od nas.

KAI: Papież Franciszek ogłosił Rok Laudato si’. W jaki sposób powinniśmy przeżywać ten rok?

- Pierwszy wymiar ma charakter osobisty. Chodzi o podjęcie tego, co encyklika nazywa „nawróceniem ekologicznym”. Trzeba sobie zadać pytanie – czy ja, jako chrześcijanin jestem rzeczywiście dobrym pracownikiem i dobrym konsumentem, współbratem dla innych? Czy daję sobie prawo do marnotrawienia zasobów – wody, żywności, energii? Celem Roku Laudato Si’ bez wątpienia może być korekta stylu życia pod tym kątem – by było mniej, skromniej, bardziej ascetycznie, w duchu odpowiedzialności za innych i za całe Stworzenie.

Warto sobie uświadomić, że należymy do grona dwudziestu-kilku najbogatszych państw świata, czyli ponad 170 krajów jest biedniejszych od nas. Czy jest ta świadomość u polskich katolików? – osobiście wątpię. Zwykle pokazują nam to misjonarze z Afryki czy Ameryki Południowej. Ale taka katecheza misyjna też nie jest zbyt mocno obecna w codziennym życiu parafialnym.

Drugi wymiar przeżywania tego roku musi mieć właśnie wymiar wspólnotowy. Nic by się nie stało, gdyby liderzy parafialni spotkali się i zastanowili, co można razem zrobić, by lepiej i efektywniej ogrzewać parafialne budynki, gospodarować w ogrodzie; by podejmować te tematy w parafii – niekoniecznie na ambonie, ale w katechezie młodzieżowej, w katechezie wspólnot, podczas spotkań, czy nawet rekolekcji. By razem dać dobre świadectwo troski o swój lokalny świat i przeciwdziałać patologiom, np. gdy pojawia się smog, którego źródło jest znane.

Reklama

KAI: Czy chrześcijańscy ekolodzy mają jakieś konkretne propozycje, które mogą pomóc w dobrym przeżyciu tego roku?

- Zapraszamy do udziału w naszych projektach m.in. do Szkoły liderów ekologii integralnej REFA, która przybliża chrześcijańskie podejście do ekologii a także może przyczynić się do stworzenia społeczności chrześcijan zaangażowanych w działania proekologiczne. Zachęcamy do zainteresowania się kampanią chrześcijańskiej edukacji ekologicznej „Czyńcie sobie ziemię kochaną!”. Wspólnotom, parafiom, stowarzyszeniom, instytucjom i lokalnym liderom proponujemy zakładanie „Ogrodów św. Franciszka” i Wspólnot Laudato si’. Budujemy gęstą mapę chrześcijańskich inicjatyw ekologicznych. Szczegóły na temat tych i innych projektów oraz szereg publikacji na tematy związane z chrześcijańskim podejściem do ekologii znaleźć można na portalu swietostworzenia.pl. Warto korzystać z tych przykładów i stawać się częścią dobrej zielonej zmiany w Kościele.

KAI: Dziękuję za rozmowę.

***

Stanisław Jaromi OFMConv, doktor filozofii i magister ochrony środowiska, od 35 lat zaangażowany w chrześcijańską aktywność ekologiczną, wieloletni delegat franciszkanów ds. sprawiedliwości, pokoju i ochrony stworzenia, przewodniczący Ruchu Ekologicznego św. Franciszka z Asyżu - REFA i szef portalu www.swietostworzenia.pl. Laureat kilka nagród w tym Medalu Polskiej Niezapominajki przyznawanej przez przyrodników i kościelnej nagrody im. bpa R. Andrzejewskiego. Człowiek Polskiej Ekologii roku 2016. Inicjator kampanii REFA „Czyńcie sobie Ziemię kochaną”. Ostatnio angażuje się w rozwój „Szkoły liderów ekologii integralnej”. Autor książek, m.in. Kościół i nauka w obliczu ekologicznych wyzwań. Źródła, inspiracje i konteksty encykliki Laudato si’, (Wyd. WAM Kraków 2016), Patron Ekologów (Wyd. Bratni Zew, Kraków 2019) i Boska Ziemia (Wyd. Znak, Kraków 2019).

rozmawiała Maria Czerska

2020-06-19 13:24

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ekologia po katolicku. Warsztaty w parafii św. Lamberta w Radomsku

Wspólnota Laudato si' działająca w Radomsku przy klasztorze Franciszkanów i parafii św. Lamberta jako Parafialny Zespół Caritas zaprasza na katechezy w kościele św. Lamberta.

Jak nauka społeczna Kościoła odpowiada na trudne wyzwania współczesności? –

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję