Reklama

Młodzi chcą być uczniami Chrystusa

„Wymagajcie od siebie, nawet gdyby inni od was nie wymagali” - te słowa Jana Pawła II chętnie przytaczane przez wychowawców i nauczycieli rzadko znajdują chętnych do wcielania ich w życie. Bo jak tu wymagać czegoś od siebie, gdy nawet inni, starsi, tego nie czynią, nie są do tego przekonani, mówią, że to zbyteczne. Co ma przekonać młodego człowieka do tego, żeby wstać o siódmej rano w sobotę i pomimo deszczu oraz dość niskiej jak na tę porę roku temperatury powietrza wyruszyć w pieszą pielgrzymkę z Kłodzka do Wambierzyc?

Niedziela świdnicka 41/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przekonało ich zaproszenie Księdza Biskupa wyrażone ustami ich kapłanów, katechetów i sióstr zakonnych. Przyszli nie z przymusu, ale przyciągani jakimś silnym przekonaniem (wiarą!), że trzeba, że warto, że wspólne przebywanie, modlitwa, rozważanie tajemnic z życia Jezusa, wreszcie zabawa - mają sens, zostawiają ślad w duszy. Do tego śladu, do tej mocy, którą zaczerpnęli od Chrystusa i Jego Matki, będą wracać w czasie całego roku szkolnego. I z pewnością będą przybywać na kolejne spotkania, bo pragną widzieć swoich rówieśników rozmodlonych, dziękujących Bogu lub błagających Go na kolanach; chcą upewniać się o tym, że bliska relacja z Jezusem jest możliwa i chcą słuchać o tym co zrobić, aby taką relację budować.
Tegoroczne Diecezjalne Dni Młodzieży przeżywane w dniach od 20 do 21 września odbyły się w dwóch miejscowościach położonych w Kotlinie Kłodzkiej - w Wambierzycach i w Kłodzku. Dzięki pracy i zaangażowaniu ojców franciszkanów z Wambierzyc oraz Urzędu Miasta w Kłodzku z burmistrzem Bogusławem Szpytmą na czele doszło do zorganizowania dwóch dni, w czasie których młodzież miała okazję przeżyć spotkanie z Chrystusem i z sobą nawzajem. Wszystko zaczęło się od wspólnego pieszego pielgrzymowania z Kłodzka do Wambierzyc, a zakończyło się koncertami na Twierdzy Kłodzkiej w niedzielne popołudnie. Bogaty program i znakomici goście sprawili, że oczy młodych ludzi rozbłyskały iskrą nadziei i radości z przynależności do Chrystusa.
Kiedy sobotni ranek (20 września) okazał się zdecydowanie chłodny i mokry, wiedzieliśmy, że nie będą to łatwe dni, że trzeba będzie więcej wyrozumiałości, a może nawet jakiejś drobnej zmiany planów. Jednak okazało się, że młodzi, którym umożliwiono wspólne przebywanie pod sztandarem Jezusa, już wkrótce zapomnieli o wszelkich niedogodnościach i zachowywali się tak, jakby była wspaniała pogoda. Świadczy o tym między innymi to, że czas na postojach nie był wcale wykorzystywany na odpoczynek, ale na tańce (taniec belgijski popularny wśród pieszych pielgrzymów - menuet).
W Wambierzycach pielgrzymi zostali przywitani przez o. Damiana Stachowicza OFM - proboszcza parafii. Jemu to należą się bardzo duże podziękowania za koordynowanie przygotowań, otwartość na młodzież oraz - jak mówili sami młodzi - pyszny i pożywny), a co najważniejsze - gorący) posiłek po Eucharystii. Po przywitaniu młodzież udała się na pl. Koronacyjny, gdzie wkrótce rozpoczęła się Msza św. celebrowana prze kilkudziesięciu kapłanów naszej diecezji wraz z bp. Ignacym Decem. W czasie homilii Ksiądz Biskup zwrócił uwagę młodzieży na fakt zakłamania słowa, które dociera do nas przez różne środki masowego przekazu. Ukazał również, jak ważne jest w naszych czasach bycie uczniem Chrystusa i słuchanie Jego słów, ciągłe karmienie się nimi. Ze słów Biskupa młodzi mogli wyczytać podstawowe zasady, które mogą przydać się w realizowaniu hasła przewodniego Diecezjalnych Dni Młodzieży - „Bądźmy uczniami Chrystusa”. Po pierwsze - słuchanie Słowa Bożego; po drugie - kontemplowanie tegoż Słowa; po trzecie - wprowadzanie go w życie. „Obyśmy w zalewie ludzkich słów potrafili i chcieli ustawić fale na głos Boga” - młodzi słyszeli z ust Pasterza.
Po Uczcie Eucharystycznej nadszedł czas na ucztę dla przemarzniętych i zgłodniałych ciał. Kolejny punkt programu to Droga Krzyżowa przeżywana na Kalwaryjskich Dróżkach, które służą ludziom, chcącym kontemplować życie Chrystusa i Jego Matki. Na naturalnym wzniesieniu terenu, pośród rzeźb i obrazów ukazujących wydarzenia nie tylko z Drogi Krzyżowej, wszyscy przypomnieli sobie, że życie z Chrystusem to dźwiganie krzyża. I choć nigdy nie zostajemy sami, to jednak musimy pamiętać, że bycie uczniem Chrystusa wiąże się z kroczeniem tą samą drogą.
Na Górze Kuszenia (jak miejscowi nazywają szczyt Kalwarii Wambierzyckiej) czekał na młodzież Andrzej Wronka, wybitny specjalista od spraw sekt i nowych ruchów religijnych. Pan Wronka w swoim krótkim, ale bardzo konkretnym wystąpieniu uczulił młodzież na różne przejawy działania złego, które przenika do nich za pomocą mody, a prowadzi czasami do wróżbiarstwa, okultyzmu i magii. „Nie wszystko złoto co się świeci” - usłyszała młodzież i wydaje się, że niektórzy zrozumieli, że będą musieli ponieść odpowiedzialność za dokonane wybory. Młodzież, rodziców oraz wszystkich zainteresowanych powyższą tematyką zapraszamy na stronę o bardzo łatwej do zapamiętania nazwie: www.jestempiekny.pl
Koncert zespołu „Porozumienie” był tym momentem w ciągu dnia, który wywołał wiele emocji, a może nawet wzruszeń. Oto zespół grający dość zdecydowaną rockową muzykę, potrafił zachęcić młodych do krótkiej modlitwy pomiędzy kolejnym piosenkami i wzbudzić zapał, który dał się słyszeć w okrzykach „Amen!” i „Alleluja!”. „Chłopaki wiedzą, o co chodzi; wiedzą, jak przekazać, że Jezus nas kocha” - mówili niektórzy. Apel Jasnogórski połączony z iluminacją bazyliki dopełnił wydarzeń sobotnich. Część grup, która uczestniczyła w Diecezjalnych Dniach Młodzieży, udała się do swoich domów, natomiast część została przewieziona do Kłodzka, gdzie w gimnazjum nr 1 miała zapewniony nocleg.
Niedziela dla odmiany przywitała wszystkich… rzęsistym deszczem! Nikt by się nie spodziewał, że zaledwie kilka minut po rozpoczęciu przez bp. Ignacego Deca Eucharystii na Twierdzy Kłodzkiej wyjdzie słońce, a deszcz przestanie padać. W czasie homilii młodzi usłyszeli z ust Księdza Biskupa wezwania do tego, aby cieszyli się Bogiem, zawsze Mu ufali i na Nim opierali swoje życie. Drugie wezwanie dotyczyło tego, aby wszyscy, ufając Bogu, nie szemrali, nie marudzili, gdy wola Boża jest inna od naszej. Wreszcie nawiązując do miejsca celebrowania Eucharystii - Twierdzy Kłodzkiej, Ksiądz Biskup wezwał wszystkich zgromadzonych do tego, aby Boga zawsze kochali, jak Twierdzę, oraz aby na Bogu - który jest Twierdzą, (który daje nam poczucie bezpieczeństwa i pomaga nam ukryć się przed wrogiem), potrafili budować swoje życie.
Po Mszy św. młodzież została oprowadzona przez przewodnika po zabudowaniach militarnych Twierdzy Kłodzkiej. Po posiłku w Restauracji Fortecznej rozpoczął się czas koncertów. Jako pierwsza wystąpiła Magdalena Kulig wraz z wrocławskim kwartetem smyczkowym „La Primavera”. Po jej występie na Twierdzy wystąpił Tomek Kamiński wraz z zespołem. Wszystkim dobrze znana piosenka „Ty tylko mnie poprowadź” zakończyła koncert. Ostatnim momentem podczas Diecezjalnych Dni Młodzieży był występ zespołu „Exodus”, który swoją grą i śpiewem ubogaca przeżywanie Eucharystii w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kłodzku (ojcowie jezuici) w niedziele o godz. 9.30.
Aby być uczniem Chrystusa, trzeba otworzyć się na działanie Ducha Świętego; trzeba również szukać miejsc i osób, które nam opowiedzą o Chrystusie w taki sposób, że będzie to dla nas świadectwem, a nie nudną lekcją. Wszystkim, którzy włączyli się w to, aby Diecezjalne Dni Młodzieży przeżywane w Wambierzycach i w Kłodzku we wrześniu 2008 r. były prawdziwym wychowaniem uczniów Chrystusa, składamy serdeczne Bóg zapłać. A młodzież wraz z kapłanami i katechetami zapraszamy na następne spotkania!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sędzia Piotr Andrzejewski: trwa batalia o prawo do uciekania się do Chrystusowej wizji świata

2025-10-01 10:23

[ TEMATY ]

Trybunał Stanu

sędzia

Piotr Andrzejewski

Chrystusowa wizja świata

youtube.com/@polsatnewsplofc

Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu

Piotr Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu

Sędzia Piotr Andrzejewski, który podczas głośnego posiedzenia Trybunału Stanu w sprawie immunitetu przewodniczącej Małgorzaty Manowskiej dyscyplinował innych sędziów, w rozmowie z dziennikarzem portalu niedziela.pl powiedział, że obecnie trwa batalia o obecność światopoglądu tożsamościowego związanego z zakotwiczeniem polskiej kultury i cywilizacji w Kościele Katolickim.

CZYTAJ DALEJ

Świętych Aniołów Stróżów

Niedziela łowicka 39/2001

Na drodze do nieba grożą nam różne niebezpieczeństwa. Podobnie jak podróżny potrzebuje na niepewnych drogach przewodnika, tak nam na trudnych drogach do wieczności dał Pan Bóg przewodnika - Anioła, którego zwiemy Aniołem Stróżem. Kojarzy się nam ten Niebiański Duch z obrazkiem przedstawiającym dziecko, idące po wąskiej kładce nad przepaścią - a za nim skrzydlaty Anioł Opiekun. Z ufnością modlimy się co dzień do Niego, by nam spieszył z pomocą w dzień i w nocy: " Strzeż duszy, ciała mego i zaprowadź mnie do żywota wiecznego". Kościół wspomina ich liturgicznie 2 października. Tego dnia Kościół modli się za ich wstawiennictwem i ich wstawiennictwu poleca. Jest to więc szczególny dzień, by uświadomić sobie ich rolę w naszym życiu chrześcijańskim. Lex orandi est lex credendi - mówi teologiczne adagium. Prawo modlitwy jest prawem wiary. Współczesne prądy teologii postawiły jako dyskusyjny problem Aniołów, ich istnienia i ich roli. Niezależnie od dyskusji teologów Lud Boży modli się i liturgią 2 października potwierdza wiarę w istnienie Aniołów, a także ich specjalne funkcje odnośnie poszczególnych wiernych i społeczności. Wiara ta mówi, iż Bóg dał każdemu człowiekowi opiekuna - Anioła, aby był jego szczególnym stróżem na drodze przez ziemię do Królestwa niebieskiego. Największy teolog średniowiecza, św. Tomasz z Akwinu, utrzymuje, że w chwili, gdy przychodzi na świat dziecko, Bóg przywołuje jednego ze swych cudownych Aniołów i oddaje noworodka jego specjalnej opiece. Każdy człowiek, heretyk czy katolik, ma swego Anioła Stróża. Anioł jednak nie potrafi ingerować w naszą wolną wolę, lecz działa w sferze naszych wspomnień, przypominając nam wyraźnie o czymś, co powinniśmy zrobić lub też ostrzegając przed czymś. Życzliwie wpływa na naszą wyobraźnię i motywy postępowania, przekonując nas, namawiając do zwalczania naszej słabości oraz złych skłonności. To on natchnie nas czasami wspaniałymi ideałami i zachęca do nowego, większego wysiłku. Nauka ta niesie nam pociechę i ukazuje dobroć Boga, mając głębokie podstawy biblijne. Pismo Święte 300 razy mówi o Aniołach, przytaczając rozmaite ich zadania, które spełniają z rozkazu Bożego, choćby np. z Dziejów Apostolskich: "Ale Anioł Pański w ciągu nocy otworzył bramy więzienia i wyprowadził ich" (Dz 5, 19); "I natychmiast poraził go (Heroda) Anioł Pański dlatego, że nie oddał czci Bogu, a stoczony przez robactwo wyzionął ducha" (Dz 12, 23). Sam Pan Jezus przestrzegając przed zgorszeniem powiedział: "Powiadam wam, że aniołowie ich (tzn. dzieci) w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mego, który jest w niebie" (Mt 18, 10). Wśród aniołów jest hierarchia. Archaniołowie: Rafał - Bóg uzdrawia, Gabriel - Moc Boża, Michał - Któż jak Bóg! Rafał - dany jako towarzysz Tobiaszowi w drodze do Rages (Tob 8, 3), uwolnił córkę Raguela Sarę od demona Asmodeusza i szczęśliwie przyprowadził Tobiasza do domu i ojcu Tobiasza przywrócił wzrok. Gabriel - jest zwiastunem narodzin Jana Chrzciciela i nawet samego Syna Bożego. Michał - książę niebieski, wódz broniący nas w walce przeciw złości i zasadzkom szatana, który mocą Bożą strącił do piekła Lucyfera i jego adherentów. Prawda o Aniołach Stróżach, którą liturgia przypomina nam 2 października, rozszerza nasze horyzonty, pozwala nam patrzeć na świat nie tylko poprzez zmysłowe poznanie, szkiełko i oko uczonego przyrodnika, fizyka, ale w duchu wiary dostrzegać to, co dla zmysłów wszakże niedostępne, ale rzeczywiste, bardzo rzeczywiste. Z tego poznania trzeba nam także wyciągać prawdziwe wnioski, aby żyć w atmosferze spraw Bożych we wspólnocie z Bogiem i wszystkimi bytami, które Mu służą.
CZYTAJ DALEJ

Podejrzany o zabicie księdza z Kłobucka był poczytalny

2025-10-02 11:06

[ TEMATY ]

śp. ks. Grzegorz Dymek

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Grzegorz Dymek

Ks. Grzegorz Dymek

Tomasz J., podejrzany o zabicie w lutym br. księdza z Kłobucka (Śląskie), był w chwili popełnienia tego czynu poczytalny – uznali biegli w przesłanej prokuraturze opinii sądowo-psychiatrycznej. Do sądu wkrótce powinien trafić akt oskarżenia.

Ks. Grzegorz Dymek, proboszcz parafii NMP Fatimskiej w Kłobucku, został zamordowany 13 lutego podczas napadu na plebanię. Zbrodnia miała najprawdopodobniej tło rabunkowe. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Częstochowie. Informację o uzyskanej opinii biegłych przekazał w czwartek PAP rzecznik częstochowskiej prokuratury okręgowej Tomasz Ozimek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję