Krzysztof Kunert: - Jak należy się zachować na miejscu wypadku, aby nie mieć później kłopotów z wypłatą należnego nam odszkodowania?
Bartłomiej Krupa: - Po wypadku należy zatrzymać samochód, jednakże w taki sposób, aby nie utrudniać ruchu. Powinien on też zostać oznaczony trójkątem ostrzegawczym. Jeżeli w wypadku nikt poważnie nie ucierpiał, samochód należy niezwłocznie usunąć z jezdni, aby nie stwarzał zagrożenia, choć warto najpierw wykonać zdjęcie układu pojazdów, np. przy użyciu telefonu komórkowego. Od kierowcy uczestniczącego w wypadku możemy żądać podania jego danych, danych właściciela pojazdu oraz ubezpieczyciela OC. Powinniśmy o to zadbać, dzięki temu będziemy wiedzieli, gdzie wystąpić o odszkodowanie.
- Czy konieczne jest wezwanie policji?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Jeżeli w wypadku nie ma ofiar śmiertelnych ani rannych, nie ma obowiązku wzywania policji, a wystarczy pisemne oświadczenie sprawcy o przyjęciu odpowiedzialności. Jeśli zaś sprawca wypadku nie poczuwa się do winy, albo podane przez niego dane budzą wątpliwości, warto wezwać policję, gdyż notatka urzędowa stanowi dowód, że określone zdarzenie miało miejsce. Należy upomnieć się, aby ujęci zostali w niej poszkodowani pasażerowie, aby ubezpieczyciel nie kwestionował ich uczestnictwa w wypadku. Warto dodać, że przyjęcie przez kierowcę mandatu karnego potwierdza jego odpowiedzialność na potrzeby postępowania odszkodowawczego.
- A co jeśli sprawca uciekł z miejsca zdarzenia?
- W takiej sytuacji należy wezwać policję, aby wypadek został potwierdzony urzędowo. Niejednokrotnie sprawca nie zostaje ustalony, a postępowanie karne ulega umorzeniu, co nie oznacza, że pozostaniemy bez rekompensaty. W celu ochrony osób poszkodowanych w takich okolicznościach powołano Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Do instytucji tej można wystąpić o odszkodowanie za pośrednictwem dowolnego zakładu ubezpieczeń, który przeprowadza postępowanie wyjaśniające i przekazuje jej dokumentację.
- Jakie świadczenia można uzyskać w razie wypadku, czy ograniczają się one jedynie do wypłaty pieniędzy z tytułu podpisanych polis?
Reklama
- Odszkodowanie z polisy NNW to świadczenie stosunkowo niewielkie, co wynika z faktu, że suma gwarancyjna waha się średnio od kilku do kilkunastu tys. złotych. Tymczasem przy obowiązkowym ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ta kwota to aż 1,5 mln euro. Oznacza to, że jeżeli ucierpimy w wypadku, ubezpieczyciel sprawcy aż do takiej kwoty musi zaspokoić roszczenia. Ich wysokość w konkretnej sprawie zależy od rodzaju doznanych obrażeń ciała i ich skutków, a na odszkodowanie składa się zadośćuczynienie za doznaną krzywdę oraz zwrot wszelkich kosztów zawiązanych z leczeniem, a w poważnych wypadkach także renta. W przypadku śmierci członka najbliższej rodziny można domagać się odszkodowania za pogorszenie warunków bytowych i renty, a dzięki ostatnim zmianom prawa, od 2 sierpnia br. także zadośćuczynienia.
- Jak długo można ubiegać się o odszkodowanie?
- Wynika to z terminów przedawnienia, a te od sierpnia 2007 r. uległy znacznemu wydłużeniu, co poprawia sytuację poszkodowanych. Jeżeli skutki wypadku były na tyle poważne, że jego sprawca został skazany za popełnienie przestępstwa, na zgłoszenie roszczeń mamy aż 20 lat od zdarzenia. W pozostałych sytuacjach są to trzy lata od dowiedzenia się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia, czyli w większości przypadków - również od daty wypadku. Gdy poszkodowane jest dziecko, na wystąpienie do ubezpieczyciela ma dodatkowo dwa lata od uzyskania pełnoletniości.
- Jakie są najczęstsze nadużycia ze strony ubezpieczycieli?
- Obserwacja praktyki wskazuje, że najczęstszym przewinieniem ubezpieczycieli jest znaczne zaniżanie odszkodowań. Wynika to z wykorzystywania niewiedzy poszkodowanych, którym wydaje się, że decyzja odszkodowawcza ma charakter ostateczny i wiążący, a nie mają pojęcia, jakie kwoty sądy zasądzają w podobnych przypadkach. Niestety, na należne odszkodowanie trzeba też często czekać nawet ponad pół roku, choć ustawa wyznacza termin na wypłatę nie dłuższy niż 90 dni. Zdarza się też, że ubezpieczyciele bezpodstawnie dokonują potrąceń z odszkodowania, albo w ogóle odmawiają jego wypłaty. W takich sytuacjach warto skorzystać z pomocy prawnika.
- Do kogo warto się zwrócić, jeśli uznamy, że ubezpieczyciel nie wywiązał się należycie z umowy, np. zaniżył wg nas kwotę odszkodowania?
- Pomoc prawną w takich sytuacjach świadczy szereg instytucji, zarówno publicznych - jak Rzecznik Ubezpieczonych, jak i prowadzących działalność gospodarczą. Wśród tych ostatnich, obok adwokatów i radców prawnych, coraz liczniej funkcjonują wyspecjalizowane kancelarie odszkodowawcze. Korzystając z ich usług, nie trzeba ponosić żadnych kosztów z góry, a wynagrodzenie jest uzależnione od sukcesu w sprawie. Jest to korzystne dla poszkodowanych, którzy nie są w stanie wyłożyć pieniędzy na prowadzenie postępowania.