Reklama

Homilie

Papież: bądźmy cierpliwi i nienaganni, zawsze podążając w obecności Pana

[ TEMATY ]

Franciszek

Graziako/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan wzywa nas byśmy byli cierpliwi i nienaganni, zawsze podążając w Jego obecności - stwierdził papież Franciszek podczas porannej Eucharystii w piątek 28 czerwca. Zaznaczył, że Bóg zawsze wybiera swój sposób wejścia w nasze życie, a to wymaga od nas cierpliwości, bo nie zawsze Go dostrzegamy. We Mszy św. uczestniczyli pracownicy watykańskiej służby zdrowia.

Ojciec Święty przeciwstawił powolnemu wkraczaniu Boga w życie 99-letniego Abrahama, któremu obiecuje syna (Rdz 17,1.9-10.15-22), natychmiastowe wejście w życie trędowatego z Ewangelii (Mt 8,1-4). Jezus wysłuchuje jego modlitwy, dotyka i dokonuje cudu. Nawiązując do obydwu czytań papież podjął refleksję nad wkraczaniem Boga w nasze życie. Zauważył, że owo wejście Boga nie zawsze dokonuje się w ten sam sposób. Nie ma protokołu działania Boga w naszym życiu, choć zawsze mamy do czynienia ze spotkaniem między nami a Bogiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

"Pan zawsze wybiera swój sposób wejścia w nasze życie. Wiele razy czyni to tak wolno, że grozi nam utrata cierpliwości. Kiedyż o Panie! Modlimy się i modlimy... A Pan nie wkracza w nasze życie. Innymi razy to, co obiecał nam Pan, jest tak wielkie, że jesteśmy trochę niedowiarkami, sceptykami i jak Abraham nieco ukradkiem się uśmiechamy. Mówi dzisiejsze pierwsze czytanie, że Abraham, upadłszy na twarz, roześmiał się... nieco sceptycyzmu: «Jakże to, jak w wieku niemal stu lat będę miał syna, a moja 90 letnia żona zostanie matką, urodzi syna?» - mówił papież.

Ojciec Święty zauważył, że ten sam sceptycyzm dostrzeżemy u Sary przy dębach Mamre, gdy trzej aniołowie mówili to samo do Abrahama. "Ileż razy, kiedy Pan nie przychodzi, kiedy nie czyni cudu i tego co chcemy, stajemy się niecierpliwi lub sceptyczni" - dodał.

"Ale sceptykom nie może uczynić cudu. Pan ma swój czas. Ale także i on w relacji z nami ma dużo cierpliwości. Nie tylko my musimy być cierpliwi: On ma cierpliwość, czeka na nas! Czeka na nas aż do końca życia! Pomyślmy o dobrym łotrze, który właśnie na samym końcu życia rozpoznał Boga. Pan idzie z nami, ale wiele razy nie ukazuje się, jak w przypadku uczniów z Emaus. Pan jest zaangażowany w nasze życie - to pewne! - ale wiele razy tego nie widzimy. Wymaga to od nas cierpliwości. Ale Pan, który podąża z nami, On również ma dużo cierpliwości wobec nas" - podkreślił papież.

Ojciec Święty wskazał też na "tajemnicę cierpliwości Boga, który podążając, idzie naszym tempem". Zauważył, że czasami w naszym życiu "sprawy stają się tak ciemne, że chcielibyśmy, jeśli jesteśmy w tarapatach - zejść z krzyża". Dodał, że noc jest najciemniejsza, kiedy bliska jest jutrzenka. Zawsze kiedy schodzimy z krzyża, czynimy to na pięć minut przed nadejściem wyzwolenia, w chwili największej niecierpliwości.

"Jezus na krzyżu, czuł, że stawiano Go przed wyzwaniem: «Zejdź, zejdź, zstąp». Zachował cierpliwość aż do końca, bo On ma do nas cierpliwość. On zawsze wkracza, jest z nami związany, ale czyni to na swój sposób i wówczas, kiedy sądzi, że jest to najlepsze. Mówi nam to, co powiedział do Abrahama: «Chodź w mojej obecności i bądź doskonały», bądź bez zarzutu - to właściwe słowo. To właśnie jest droga z Panem, a On wkracza, ale musimy poczekać, czekać na chwilę, podążając zawsze w jego obecności i starając się być bez zarzutu. Prośmy Pana o tę łaskę, abyśmy zawsze kroczyli w Jego obecności, starając się być nienagannymi" - powiedział podczas dzisiejszej Eucharystii papież Franciszek.

2013-06-28 13:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: katechezy stanowią duchowe serce nauczania

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Jutro, we środę 7 sierpnia, po przerwie wakacyjnej papież Franciszek wznawia cotygodniowe spotkania z wiernymi na audiencjach ogólnych. Wygłosi 280 katechezę, uwzględniając również sobotnie audiencje jubileuszowe z okazji Roku Miłosierdzia. Stanowią one ważne spotkania, które, obok rozważań przed modlitwą Anioł Pański oraz homilii w Domu św. Marty, a także ważnych celebracji roku liturgicznego, stanowią duchowe serce nauczania papieskiego.

Na audiencje te przybywają ludzie z całego świata, nie tylko katolicy. Dają one Papieżowi okazję do skierowania prostej, ale głębokiej katechezy na temat wiary chrześcijańskiej. Dotychczas wybrane tematy wskazują na drogę Kościoła w ostatnich latach. Od 2013 roku było 12 cykli katechez, oprócz audiencji poświęconych szczególnym tematom, jak: Adwent, Boże Narodzenie, Wielki Post oraz Wielkanoc. W czerwcu rozpoczął się 13 cykl.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV do studentki medycyny: nie możemy utracić nadziei na lepszy świat

2025-09-26 18:43

[ TEMATY ]

student

list papieża

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

To prawda, że żyjemy w trudnych czasach. Żyjmy dobrze, a czasy będą dobre - odpowiedział Leon XIV na list studentki medycyny, opublikowany we wrześniowym numerze czasopisma „Piazza San Pietro”. Studentka, 21-letnia Veronica, pisała: „Wydaje się niemal niemożliwe, by żyć w pokoju. Jaka przyszłość nas czeka?”.

List Veroniki ukazał się we wrześniowym numerze magazynu „Piazza San Pietro”, wydawanego przez Bazylikę Watykańską i redagowanego przez ojca Enzo Fortunato. Magazyn rozpoczyna się tradycyjną sekcją Dialog z Czytelnikami. Tam zamieszczono pytanie Veroniki i odpowiedź Papieża.
CZYTAJ DALEJ

Berlin liczy euro, Europa płaci

2025-09-27 06:42

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Paryski epizod z niedopowiedzianym uściskiem dłoni – ten, w którym Emmanuel Macron ostentacyjnie nie przywitał Donalda Tuska, a rządowa telewizja w likwidacji zrzuciła to na „kilkuminutowe spóźnienie” – był sceną symboliczną.

Nie chodzi o protokół. Chodzi o treść spotkania i komunikat, który z niego popłynął: tzw. „koalicja chętnych” ogłosiła, że „wkład, który mamy dzisiaj, jest wystarczający, aby móc powiedzieć Amerykanom, iż jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania”. Minęły cztery tygodnie i ten sam Donald Tusk, od lat pierwszy w unijnym szeregu do szturchania Stanów Zjednoczonych, zaczął użalać się, że „USA przerzucają odpowiedzialność na Europę”. Gdybym chciał być złośliwy, powiedziałbym, że może przez tamtą „obsuwę” nie usłyszał, co uzgodniono. Nie będę. Przypomnę tylko jego własne deklaracje z początku roku o Europie „stającej na własnych nogach”. W polityce pamięć jest obowiązkiem – zwłaszcza gdy rachunki za wielkie słowa przychodzą szybciej, niż kończy się konferencja prasowa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję