Reklama

Homilie

Papież Franciszek o filarach chrześcijańskiego zbawienia

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bogactwa i troski doczesne sprawiają, że zapominamy o przeszłości, nie mamy jasności co do teraźniejszości, jesteśmy niepewni przyszłości. Powodują bowiem utratę z pola widzenia trzech filarów, na których opiera się historia chrześcijańskiego zbawienia: Ojca, który nas wybrał w przeszłości; który nam dał obietnicę co do naszej przyszłości, i któremu daliśmy odpowiedź, zawierając z Nim w teraźniejszości przymierze. Taki jest sens refleksji przedstawionej przez Papieża Franciszka w czasie Mszy św. sprawowanej dziś rano, w sobotę 22 czerwca, w Domu św. Marty, w której uczestniczyła grupa pracowników Muzeów Watykańskich.

Homilia Papieża była oparta na opowiadaniu z Ewangelii św. Mateusza (6, 24-34), w którym mowa jest o napomnieniach danych przez Jezusa uczniom, „kiedy mówi: 'Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego – miłował (…). Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!'. I dalej: 'Dlatego powiadam wam: Nie martwcie się o swoje życie, o to, co macie jeść i pić'”. W zrozumieniu tego – powiedział Papież – pomaga nam rozdz. 13. Ewangelii św. Mateusza, opowiadający o tym, jak Jezus wyjaśnia uczniom przypowieść o siewcy. Mówi, że ziarno, które pada między ciernie, zostaje zagłuszone. A kto je zagłusza? Jezus mówi: 'bogactwa i troski doczesne'. Widać, że Jezus miał na to jasny pogląd”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tak więc „bogactwa i troski doczesne – podkreślił Ojciec Święty – zagłuszają Słowo Boże. I nie pozwalają mu wzrastać. I Słowo umiera, ponieważ nie jest chronione, zostaje zduszone. W takim przypadku służy się bogactwu albo doczesnym sprawom, a nie Słowu Bożemu”. Papież, zwróciwszy uwagę na to, że Jezus w swoich wyjaśnieniach dawanych uczniom wprowadza element czasowy, zapytał się: „Co powodują w nas bogactwa i co powodują troski?”. „Po prostu wyrywają nas z czasu”, odpowiedział, wyjaśniając dalej: „Całe nasze życie opiera się na trzech filarach: jeden jest w przeszłości, drugi w teraźniejszości, trzeci w przyszłości. I to jest jasne w Biblii: filarem z przeszłości jest wybranie. Pan nas wybrał. Każdy z nas może powiedzieć: 'Pan mnie wybrał, ukochał mnie, powiedział do mnie: przyjdź, i w chrzcie wybrał mnie, abym szedł określoną drogą – drogą chrześcijańską'”. Przyszłość to obietnica, którą Jezus dał ludziom: „Wybrał mnie – wyjaśniał dalej Biskup Rzymu – abym zmierzał ku obietnicy, dał nam obietnicę”. Wreszcie, teraźniejszość „to nasza odpowiedź dana temu Bogu, tak bardzo dobremu, który mnie wybrał, który składa mi obietnicę i który proponuje mi przymierze; i ja zawieram z Nim przymierze”.

Reklama

Wybranie, obietnica, przymierze są zatem trzema filarami całej historii zbawienia. Może się jednak zdarzyć czasami, że „kiedy nasze serce zagłębia się w to, co nam wyjaśnia Jezus – dodał Ojciec Święty – odcina czas. Odcina przeszłość, odcina przyszłość i gubi się w teraźniejszości”. Dzieje się tak, ponieważ tego „kto jest przywiązany do bogactw, nie interesuje przeszłość ani przyszłość, ma wszystko. Bogactwo jest bożkiem. Nie potrzebuje on przeszłości, obietnicy, wybrania, przyszłości, niczego. Martwi się o to, co może się wydarzyć”; dlatego „zrywa swoją relację z przyszłością”, która dla niego staje się ewentualną przyszłością”. Ale oczywiście nie ukierunkowuje go ku obietnicy, toteż pozostaje zagubiony, sam. „Dlatego Jezus mówi nam: 'Albo Bóg, albo bogactwo, albo królestwo Boże z jego sprawiedliwością, albo troski'. Zachęca nas po prostu, abyśmy szli drogą owego jakże wielkiego daru, który nam dał: bycia Jego wybranymi. Przez chrzest zostajemy wybrani w miłości” - stwierdził Papież.

„Nie zrywamy z przeszłością; mamy Ojca, który nas postawił na drodze. I także przyszłość jest pełna radości, ponieważ podążamy ku obietnicy, i troski nie dochodzą do głosu. Pan jest wierny, nie zawodzi. I dlatego Papież napomniał: „idźmy”. Jeżeli chodzi o teraźniejszość, „róbmy to, co możemy, ale konkretnie, nie łudząc się i nie zapominając, że mamy Ojca w przeszłości, który nas wybrał”. A zatem, dodał Papież Franciszek, „zapamiętajmy dobrze: ziarno, które pada na ziemię porośniętą cierniami, zostaje zduszone, stłumione przez bogactwa i troski doczesne” – są to dwa czynniki, które powodują, że zapominamy o przeszłości i przyszłości. I tak „mamy Ojca, lecz żyjemy, jakbyśmy Go nie mieli”, i nasza przyszłość jest niepewna. W ten sposób również teraźniejszość „jest czymś, co nie funkcjonuje”. Właśnie dlatego, zapewnił następnie Papież, „powinniśmy ufać Panu, który mówi: 'Bądźcie spokojni, szukajcie królestwa Bożego, jego sprawiedliwości. A wszystko inne przyjdzie'”. Kończąc homilię, Papież napomniał, aby prosić Pana o łaskę niepopełniania błędu, abyśmy nie przywiązywali wagi do trosk i nie ubóstwiali bogactw, ale żebyśmy zawsze pamiętali o tym, że „mamy Ojca, który nas wybrał i który nam obiecuje coś dobrego”: powinniśmy zatem „zmierzać ku tej obietnicy, przyjmując teraźniejszość taką, jaka jest”.

2013-06-22 17:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek u św. Marty modlił się za bezdomnych

[ TEMATY ]

Franciszek

Podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty papież pamiętał zwłaszcza o bezdomnych, płacących szczególnie wysoką cenę za obecną pandemię koronaawirusa. W homilii przypomniał, że życie chrześcijanina powinno być naznaczone świadomością swego wybrania przez Boga, radością, z powodu dążenia do obietnicy i wiernością w realizowaniu przymierza.

Wprowadzając do liturgii Ojciec Święty powiedział:

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

43. rocznica zamachu na Jana Pawła II

2024-05-12 22:59

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

43 lata temu, 13 maja 1981 roku, miał miejsce zamach na życie Jana Pawła II. Podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie, o godz. 17.19 uzbrojony napastnik Mehmet Ali Agca, oddał w stronę Ojca Świętego strzały.

Wybuchła panika, a papieża, ciężko ranionego w brzuch i w rękę natychmiast przewieziono do kliniki w Gemelli, gdzie rozpoczęła się kilkugodzinna dramatyczna walka o jego życie. Cały świat w ogromnym napięciu śledził napływające doniesienia. Wszyscy zadawali sobie pytanie, czy Jan Paweł II przeżyje. Dziś miejsce zamachu na papieża upamiętnia płytka w bruku po prawej stronie przy kolumnadzie Placu św. Piotra.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję