Reklama

Sto Pociech przy Freta

Urodziłaś dziecko? Zostałeś ojcem? Myślisz, że życie ograniczy się teraz tylko do pieluch, karmienia i siedzenia w domu. Tak nie musi być! By się o tym przekonać, wystarczy odwiedzić niezwykłe miejsce przy ul. Freta

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sala dawnego przedszkola przy ul. Freta. Kilkanaście mam zupełnie nie przejmuje się krzykiem swoich dzieci. Ale tu nic złego nikomu się nie dzieje. Wręcz przeciwnie. Dzieci bawią się, mamy czytają, popijają kawę, rozmawiają. Nie tylko ze sobą. Mogą podejść do pani psycholog, powiedzieć o swoich obawach co do wychowywania dzieci. Albo pogadać z dominikaninem, żeby było też coś dla ducha.
- Urodziłam pierwsze dziecko, wkrótce znowu byłam w ciąży, a mąż pracował po jedenaście godzin dziennie. Siedziałam ciągle w domu - mówi Dorota Piszczatowska.
Postanowiła trochę zmienić swoje życie. Wraz z koleżanką ze studiów, Kaśką Dołęgowską-Urlich, wymyśliły w 2005 r. Klubik Rodziców i Maluchów „Sto Pociech”. Obydwie panie podkreślają, że miasto oferuje głównie zabawy dla dzieci, „podczas gdy dusza i głowa mamy wymierają”. I wcale nie chodzi o to, że rodzicielstwo to strata czasu. - Mimo różnych dramatycznych prognoz, choćby demograficznych, wiele osób wybiera życie rodzinne. Warto ich w tym dobrym zamiarze wspierać - zauważa dominikanin o. Mirosław Pilśniak, opiekun i prezes fundacji „Sto Pociech”.
Marta z małym Krzysiem i niewiele większą Zosią wiele razy uczestniczyła w „warsztatach i wykładach z dzieckiem na kolanach”. - Krzyś włazi pod krzesło, a córka co chwilę wdrapuje mi się na kolana. Robią przy tym sporo harmidru - przyznaje Marta. To jednak nie przeszkadza jej i innym mamom ze swoimi równie głośnymi pociechami słuchać wykładu np. o najnowszych trendach w pedagogice. A już za chwilę Agnieszka Stoń, psycholog, mama Kuby i Tymka, poprowadzi „Pomysłownię”. Tutaj można wspólnie zastanowić się, jak radzić sobie z domem, pomyśleć nad meandrami macierzyństwa i „sztuczkami” w okiełznaniu pociech. Albo pomyśleć, jak z dzieckiem spędzać czas, nie przeszkadzać mu w rozwoju i co warto przeczytać.

Róża na pustyni

Dzieci i rodzice spragnieni przygód mogą wybrać się na „Małe wędrówki przez wielki świat”. - Można zajrzeć tu do wnętrza wulkanu, powędrować z plecakiem w góry, znaleźć różę na pustyni - mówi Asia Szulc-Salwicka, autorka podróży, architekt, globtroter, mama Oli i Tomka. - To wszystko bez opuszczania murów fundacji, ale przekraczając mury wyobraźni - tłumaczy.
W piwnicy fundacji słychać stukanie młotków, dochodzą dźwięki piły do drewna i szelest papieru ściernego. To ojcowie ze swoimi dziećmi biorą udział w warsztatach „Od deski do deski”. - Chcemy, żeby ojcowie w ten sposób zacieśniali więzy ze swoimi maluchami - wyjaśnia Kaśka Dołęgowska-Ulrich. Jednak nie tylko przez stolarnię. Dużym powodzeniem cieszą się zajęcia „Pierwsza gimnastyka dla taty i smyka”. Fizjoterapeuta Paweł Zawitkowski uczy ojców, jak zmienić pieluchę, jak ubrać malucha i nosić na rękach, by go nie upuścić. - Żeby ta cała gimnastyka wyszła maluchowi na zdrowie, a tacie sprawiała satysfakcję i nie przyprawiała go o ból głowy i pleców - mówi Zawitkowski. A gdy ojcowie są już wprawieni w opiece, mogą zostać w domu z dziećmi, a mamy ruszą do „Stu Pociech” na warsztaty plastyczne dla kobiet.

Psycho- i Ducho-gadki

A rodziców, może zwłaszcza mamy, które mają dosyć ciągłego biegania za dzieckiem, zaprasza kafejka „Stu Pociech” - na kawę, herbatę, chleb z domowymi konfiturami, czytanie książek sobie i dzieciom, a przede wszystkim na szczęśliwe nicnierobienie. To wszystko nie spuszczając dziecka z oczu. Gdy mama wzmocni się małą czarną, może w ramach „Psycho-gadek” porozmawiać z psychologiem dziecięcym Anna Ciupą. - Nazwa tych spotkań może nie brzmi poważnie, ale podejmuje jak najbardziej istotne problemy - wyjaśnia psycholog. - Rodzice nie tylko rozmawiają ze mną o swoich obawach i problemach. Ja również przyglądam się ich relacjom z dziećmi i sugeruję, co można w nich zmienić - podkreśla A. Ciupa. Zaznacza, że w „Stu Pociechach” chodzi o profilaktykę rodzinną. Jeśli problemy zaczynają przerastać rodziców, psycholog może skierować np. do Specjalistycznej Poradni Psychologicznej działającej przy fundacji. W ramach Ducho-gadek można natomiast porozmawiać z dominikaninem w przestrzeni nie tak surowej i wymagającej jak konfesjonał. To propozycja dla tych, którzy nie mają odwagi na to, by w kościele lub krużgankach klasztoru zagadnąć przechodzącego zakonnika. - I poprosić o chwilę rozmowy na mniej lub bardziej zawikłane kwestie teologiczne albo o poradę w trudnych sprawach. Ducho-gadki to także o okazja do wyspowiadania się - tłumaczy o. Pilśniak.

FUNDACJA STO POCIECH
ul. Freta 20/24a, 00-227 Warszawa
www.stopociech.pl
stopociech@dominikanie.pl
tel. (0-22) 635-47-00, w. 135

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg jest Trójcą Świętą. Skąd o tym wiemy?

Niedziela Ogólnopolska 24/2019, str. 10-11

[ TEMATY ]

Trójca

©Renta Sedmkov – stock.adobe.com

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

Giovanni Maria Conti della Camera, „Trójca Święta” – fresk z kościoła Świętego Krzyża w Parmie

„Drodzy bracia i siostry, obchodzimy dziś uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Cóż wam mogę powiedzieć o Trójcy? Hm... Jest Ona tajemnicą, wielką tajemnicą wiary. Amen”. To było najkrótsze kazanie, jakie usłyszałem kiedyś w młodości. Wiernych obecnych w kościele to zaskoczyło. Jednych pozytywnie, bo kazanie było wyjątkowo krótkie, inni byli zirytowani, gdyż nie zdążyli się jeszcze wygodnie usadowić w ławce. Wtedy przyszły mi do głowy pytania: Czy o Trójcy Świętej nie możemy nic powiedzieć? Dlaczego więc wyznajemy, że Bóg jest w Trójcy jedyny? Skąd o tym wiemy?

Mówienie o Trójcy nie jest rzeczą łatwą. Wyrażenie trójjedyności jest zawsze trudne do zrozumienia, gdyż według naszego naturalnego sposobu myślenia, trzy nigdy nie równa się jeden, jak i jeden nie równa się trzy. W przypadku nauki o Bogu nie chodzi jednak o matematyczno-logiczny problem, ale o sformułowanie prawdy wiary, której nie sposób zamknąć w granicach ludzkiej logiki. Chrześcijanie wyznają wiarę w jednego Boga w trzech Osobach. Dla wielu jednak to wyznanie nie ma większego znaczenia w życiowej praktyce. W świecie, w którym jest wiele „pomysłów na Boga”, my, chrześcijanie, powinniśmy pamiętać, że to nie my wymyślamy sobie Boga – my Go tylko odkrywamy i poznajemy, gdyż On sam zechciał do nas przyjść i pokazać nam siebie. Uczynił to zwłaszcza przez fakt wcielenia Syna Bożego. To dzięki Niemu wiemy, że Bóg jest wspólnotą trzech Osób, które żyją ze sobą w doskonałej jedności. „Nie wyznajemy trzech bogów – przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego (253) – ale jednego Boga w trzech Osobach: «Trójcę współistotną». Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem: «Ojciec jest tym samym, co Syn, Syn tym samym, co Ojciec, Duch Święty tym samym, co Ojciec i Syn, to znaczy jednym Bogiem co do natury»”. Człowiek wiary nie wymyśla prawdy, lecz ją przyjmuje. Zastanawia się nad nią, podejmując wielowiekowe doświadczenie Kościoła, który wyjaśniał ją zawsze w świetle objawienia.

CZYTAJ DALEJ

W imię Trójcy Świętej

2024-05-21 13:57

Niedziela Ogólnopolska 21/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Andrej Rublow

Trójca Święta (ikona Andrieja Rublowa)

Trójca Święta (ikona Andrieja Rublowa)

Wszystko w Kościele zaczyna się od znaku Trójcy Świętej. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Wezwanie Trójcy Świętej rozpoczyna nabożeństwa, a błogosławieństwo w imię Trójcy Świętej posyła wierzących do ich życia. W ten sposób całe życie Kościoła, całe życie wierzących naznaczone jest tajemnicą Trójcy Świętej. Mimo że jest ona trudna do zgłębienia, liturgiczne wezwanie obecności Trójcy Świętej odkrywa rąbek tej tajemnicy. Od Boga Ojca, Syna Bożego i Ducha Świętego wszystko się zaczyna i w Nich znajduje swe spełnienie. Człowiek, który tak rozpoczyna swój dzień, tak samo go kończy. Kiedy wzywa obecności Osób Trójcy Świętej, zaprasza Je do swojego życia, żyje Nimi w swojej codzienności, i dzień po dniu odkrywa, jak ta tajemnica powoli przenika jego życie.

CZYTAJ DALEJ

„Jesteś nadzieją” - częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny dotarł na Jasną Górę

2024-05-26 18:41

[ TEMATY ]

Częstochowa

marsz dla życia i rodziny

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Na Jasnej Górze zakończył się częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny, zorganizowany w tym roku pod hasłem „Jesteś nadzieją”. Tradycyjnie ubrani na biało jego uczestnicy przeszli Alejami Najświętszej Maryi Panny na Błonia Jasnogórskie, gdzie pod figurą Maryi Niepokalanej został złożony hołd z kwiatów.

- Przejście ulicami Częstochowy, to okazja do promocji życia i rodziny wśród młodzieży, a także dorosłych. Maszerujemy po to, by świętować, cieszyć się i pokazywać radość z naszych rodzin i każdego życia. Nawet, jeśli niektóre rodziny doświadczone są kryzysami, chorobami, to życie zawsze jest na pierwszym planie. Tym się chcemy radować, tym się chcemy dzielić - powiedział Grzegorz Nienartowicz, prezes Fundacji „Ku pełni życia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję