Reklama

Płomień pamięci

Spod pomnika Jana Pawła II w Bielsku-Białej wyruszyła na Matyskę sztafeta z „Ogniem Lolka”. Pomimo deszczowej aury w trasę wybiegło 23 Włochów wspomaganych przez 62 polskich maratończyków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chciałbym móc z wami pobiec - powiedział bp Tadeusz Rakoczy do przygotowujących się do startu uczestników biegu na Matyskę. Na pożegnanie Biskup Ordynariusz życzył wszystkim startującym, by szczęśliwie zameldowali się na szczycie Beskidzkiej Golgoty.
Spod siedziby bielskiej kurii wyruszyli biegacze reprezentujący nie tylko Podbeskidzie, ale i inne rejonu kraju. Na liście startujących figurowały osoby z Tych, Żor, Siemianowic Śląskich, Rybnika, Limanowej, Wrocławia, a nawet z Łosic k. Drohiczyna (nieopodal granicy z Białorusią). Mieszkaniec Łosic Zenon Bobryk, żeby wziąć udział w papieskiej sztafecie, musiał pokonać ponad 450 km. - O biegu dowiedziałem się z internetu. Mam swoją prywatną intencję, którą chcę zanieść Papieżowi, i dlatego tutaj jestem - wyjaśniał Z. Bobryk. W podobnym tonie wypowiadali się także inni startujący. - Bieg na Matyskę jest dla mnie formą modlitwy za tatę, który będzie miał operację. W jego trakcie będę prosiła Ojca Świętego o jej szczęśliwy finał. Mam nadzieję, że wytrzymam do końca. Jeszcze nigdy nie przebiegłam tak długiego dystansu. To w końcu całe 32 km - mówiła Barbara Oczkowska.
Dla uczestników biegu udział w sztafecie był nie tylko okazją do wypraszania łask za wstawiennictwem Papieża, ale i sposobem na jego uczczenie. - O to, czy wytrzymam, jestem zupełnie spokojny. Biegam w końcu od dobrych paru lat. Tutaj jednak kilometry nie mają znaczenia. Liczy się to, dla kogo biegniemy, i to mobilizuje - stwierdził Jan Kaleta z Cięciny. - Dziś, gdyby nawet warunki były gorsze, też bym wystartował. Ten trud warto podjąć, gdy tylko wie się, czemu ma on służyć - wyjaśniał powód przybycia do Bielska-Białej Stanisław Stolarczyk, długodystansowiec z klubu „Świt” Cięcina.
Podobne intencje związane z uczestnictwem w biegu mieli startujący w nim Włosi. Duszpasterz tej grupy, ks. Jarosław Cielecki, podał dwie przyczyny ich udziału w tym wydarzeniu. - Oni chcą nieść światło od Jana Pawła II, by w ten sposób kultywować pamięć o nim, a poza tym pragną wyrazić wdzięczność narodowi polskiemu za to, jakiego Syna wydała ta ziemia - mówił ks. Cielecki.
Z zapaloną pochodnią, którą rozjaśniał ogień odpalony z grobu Papieża, o godz. 15.30 sztafeta wyruszyła w drogę do Radziechów. Przed każdym kościołem, który znajdował się na trasie biegu, peleton zatrzymywał się i był witany przez miejscowych proboszczów. Tak było m.in. w bielskich parafiach św. Maksymiliana Kolbego, św. Małgorzaty, św. Andrzeja Boboli, a później w Bystrej, Mesznej, Buczkowicach, Kalnej, Lipowej i Twardorzeczce. Gdy zaczęło zmierzchać, trasę, którą przemierzali biegacze, ozdobiły umieszczone po obu stronach drogi pozapalane znicze. W niektórych miejscach, m.in. w Kalnej, uczestników sztafety witała strażacka orkiestra dęta oraz włączony w remizie dźwięk syren.
Pod koniec biegu jego tempo zaczęło znacznie wzrastać. - Włosi cały czas mówili „piano” - wolno, bo wydawało im się, że 32 km uda się zrobić w cztery godziny, spokojnie truchtając. To były zbyt optymistyczne kalkulacje. Gdy do Matyski zostało siedem kilometrów, a czasu było coraz mniej, zaczęło się poważne bieganie. Być może Włosi liczyli, że Polacy nie wytrzymają ich tempa i sami wbiegną na szczyt. Przeliczyli się zupełnie - z humorem opowiada o ekspresowym pokonaniu ostatniego odcinka trasy Mirosław Krywult, jeden z uczestników biegu.
Na szczyt Golgoty Beskidów ok. godz. 21 dotarli pierwsi przedstawiciele sztafety z „Ogniem Lolka”. Wtedy też zapłonęło ognisko dedykowane pamięci Jana Pawła II. W sumie szczyt Matyski osiągnęło ok. 250 biegaczy. Niemal trzykrotne powiększenie się peletonu związane było z systematycznym dochodzeniem na trasie wciąż nowych uczestników. Spośród startujących najmłodszym długodystansowcem okazał się Samuel, 8-latek z Włoch, który był w stanie pokonać nawet 15-kilometrowe odcinki bez odpoczynku w aucie.
Gdy uczestnicy biegu zameldowali się na Matysce, Msza św. w intencji rychłego wyniesienia na ołtarze sługi Bożego Jana Pawła II była już zakończona. Po Eucharystii, której przewodniczył ks. Jarosław Cielecki, dyrektor Watykańskiego Serwisu Informacyjnego, zapalono ognisko upamiętniające Papieża i rozpoczęto czuwanie modlitewne. W nim wzięli już udział wszyscy długodystansowcy, którzy tego dnia wyruszyli z Bielska-Białej, by oddać hołd Ojcu Świętemu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

„Katolicki influencer” – czyli jaki? Misja na cyfrowym kontynencie

2025-07-27 10:26

[ TEMATY ]

Monika Przybysz

katoliccy influencerzy

sdecoret/fotolia.com

Żyjemy w epoce, w której cyfrowy świat stał się nowym kontynentem - miejscem rozmów, idei i poszukiwania sensu. Pojawia się pytanie: kim jest „katolicki influencer” i jak wygląda jego misja w cyfrowym świecie - przestrzeni pełnej możliwości, ale i zagrożeń? „W świecie ulotności i półprawd trzeba głosić nadzieję, która jest trwała i zakorzeniona w Chrystusie” - wskazała dr hab. Monika Przybysz, medioznawca z Instytutu Edukacji Medialnej Wydziału Teologicznego UKSW.

28 i 29 lipca w Rzymie odbędzie się jubileusz dedykowany katolickim influencerom i ewangelizatorom internetowym. To historyczne wydarzenie zgromadzi cyfrowych ewangelizatorów z całego świata, by wspólnie się modlić, dzielić doświadczeniami i umacniać w misji głoszenia Chrystusa w sieci.
CZYTAJ DALEJ

Włoski rząd planuje gigantyczne wsparcie dla rolników, szef ludowców myśli o aborcji i rozwodach

2025-07-27 20:59

[ TEMATY ]

polityka

rolnictwo

Studio Gi/fotolia.com

W Brukseli Komisja Europejska przedstawiła propozycję budżetu Unii Europejskiej na lata 2028-2034. Trzy najważniejsze zmiany względem poprzedniego budżetu, to solidne zwiększenie wydatków na obronność, ogromne zmniejszenie wydatków na rolnictwo i całą Wspólna Politykę Rolną oraz nowe unijne podatki, które pozwolą sfinansować zakładane wydatki budżetowe.

Rolnicy są najbardziej dotknięci planem Unii Europejskiej, który zakłada ograniczenie Wspólnej Polityki Rolnej i likwidację Funduszu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Komisja chce obciąć o 20% finansowanie sektora rolnego - w nowym budżecie na rolnictwo przewidziano 302 mld euro, gdy w poprzednim budżecie było to 387 mld euro. Jeżeli weźmiemy pod uwagę inflację, cięcia te będą jeszcze bardziej dotkliwe.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję