Abp Skworc w homilii dziękował pielęgniarkom i położnym za ich pracę, szczególnie w czasie pandemii koronawirusa. - Im dłużej trwa ogłoszony w naszym kraju stan epidemiczny, związane z nim zagrożenie zdrowia a nawet życia, tym mocniej ukazuje się wasza rola i zadania całej Służby Zdrowia - podkreślał.
Reklama
Dodawał, że podziękowania w stronę lekarzy i pielęgniarek płyną ze wszystkich stron, także ze strony Kościoła katolickiego w naszym kraju. Przytoczył fragment komunikatu Rady Stałej KEP z 2 maja br. - Dzisiaj słowa wdzięczności płyną do was drogie siostry – pielęgniarki i położne z katowickiej katedry - mówił biskup zwracając się do osób obecnych w świątyni, jak i tych, łączących się duchowo dzięki transmisji radiowej i internetowej.
- Zjednoczeni w modlitwie – tworzymy jedną wielką rodzinę, doceniającą rolę, posługę i poświęcenie wszystkich sióstr, wszystkich pielęgniarek; również tych pracujących w DPS-ach, które na pewnym etapie pandemii działały w ogniskach zakażeń i same im ulegały - podkreślał metropolita katowicki i zwracając się do pielęgniarek i położnych cytował słowa św. Pawła Apostoła: „Dziękuję Bogu mojemu, ilekroć was wspominam – zawsze w każdej modlitwie, zanosząc ją z radością za was wszystkich” (Flp 1,3-4).
Przypomniał, że misją personelu medycznego jest "służba życiu, zwłaszcza zagrożonemu przez chorobę, potrzebującemu pomocy i specjalistycznej opieki." Zaznaczył, że sytuacja pandemii pozwala na nowo odkryć zawód pielęgniarki oraz położnej jako powołanie i to powołanie do świętości. I tu przywołał postać niedawno beatyfikowanej Hanny Chrzanowskiej, pielęgniarki z Krakowa, która żyła "kontemplacją pośród działania” (Gaudete et exsultate, nr 26).
- Przyjęcie takiej postawy pozwala zauważyć człowieka w pełnym jego wymiarze: fizycznym, relacyjnym, intelektualnym, uczuciowym, jak również duchowym, a to sprawia, że wasz zawód jest zawodem społecznego zaufania! - zauważył metropolita katowicki.
Reklama
Hierarcha w homilii nawiązał do czytanego fragmentu z Dziejów Apostolskich opisującego powołanie diakonów, których zadaniem była troska o karmienie ubogich i rozdawanie jałmużny. - Chrześcijanie od początku, czuli się zobowiązani do niesienia pomocy tym, z którymi identyfikował się Jezus Chrystus, a utożsamiał się on z głodnymi, migrantami, ubogimi, więźniami i chorymi - wyjaśniał arcybiskup.
Dodawał, że dostrzeganie w bliźnim, czy chorym samego Jezusa było i jest chrześcijańskim motywem służby i opieki nad chorymi. Jest też spełnieniem największego przykazania Zbawiciela: „będziesz miłował”.
- To On sam w dzisiejszej Ewangelii odbiera nam lęk o przyszłość. „Niech się nie trwoży serce wasze”. I obiecuje wierzącym w Boga spełnienie pragnienia o własnym mieszkaniu, które Jezus Chrystus przygotowuje nam w domu Ojca - mówił.
Na koniec skierował do pielęgniarek i położnych życzenia, cytując słowa św. Pawła: „Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi, że od Pana otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapłatę. Służcie Chrystusowi jako Panu!” (Kol 3,23-24). - Służcie każdemu choremu – jak Panu. Niech Waszej codziennej pracy towarzyszą radość, pokój i nadzieja oraz wdzięczność - życzył abp Skworc.
Liturgia była transmitowana w diecezjalnym Radiu eM i w Internecie.