Reklama

Rozśpiewane rekolekcje

50 uczestników pod opieką 10 animatorów i księdza moderatora spędziło w Rokitnie najbardziej rozśpiewane rekolekcje w całej diecezji. Tegoroczne KAMUZO odbyło się w dniach 28 stycznia - 8 lutego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAMUZO, czyli Kurs Animatorów Muzycznych Oazy, to rekolekcje diakonijne, które odbywają się już od ponad ćwierć wieku. Początkowo przeznaczone były dla członków Ruchu Światło-Życie, jednak stopniowo do udziału zaczęto zapraszać również ludzi spoza oazy, którzy są zaangażowani w różnych parafialnych scholach bądź zespołach. Warunkiem jest posiadanie względnie dobrego głosu i słuchu oraz odpowiedni wiek (od trzeciej klasy gimnazjum wzwyż). Nie jest natomiast wymagane ukończenie szkoły muzycznej czy gra na instrumencie. - Na KAMUZO przyjeżdżają i ludzie z wykształceniem muzycznym, i amatorzy - uspokaja animatorka Bogusia Plaszczyk, która na tych rekolekcjach jest już jedenasty raz.
26 lat istnienia KAMUZO musiało zaowocować różnymi zmianami, propozycjami nowych rozwiązań itd. - W zeszłym roku wprowadziliśmy wiele nowych rzeczy i teraz je dopracowujemy - mówi Jakub Jęczmionka, animator odpowiedzialny za posługę diakonii muzycznej w diecezji. Wszystkie nowości mają na celu jeszcze lepszą formację uczestników, ale sprawiają też, że posługujący animatorzy muszą wykazać się maksymalnym zaangażowaniem, co wcale nie jest łatwe. - Animatorzy posługują w zależności od swoich umiejętności. Prowadzą grupy albo pełnią funkcje szkoleniowe, każdy wygłasza też konferencję. Mamy zajęcia z emisji głosu, ćwiczymy poprawną dykcję, uczymy czytać zapisu nutowego. Prowadzimy też osobne ćwiczenia w sekcjach, gdzie uczymy się pieśni, które potem śpiewamy na cztery głosy - opowiada J. Jęczmionka.
- Staramy się wprowadzać nowe śpiewy, ale ponieważ jest dużo osób, które niedawno doszły, nie można z tym przesadzać - mówi ks. Łukasz Parniewski, moderator diecezjalny diakonii muzycznej. - Mamy trochę śpiewów łacińskich, a także śpiewów Taizé, które już powoli zanikają, ale nadal są cenne.
Wszystkie te zajęcia mają przygotować uczestników do bycia animatorem muzycznym Ruchu Światło-Życie, ale również do pracy w parafialnej scholi, bo posługę pełni się nie tylko przy okazji wakacyjnych rekolekcji. - Wygłaszane konferencje związane są z muzyką liturgiczną, posługą animatora muzycznego, posługą na parafii - wyjaśnia J. Jęczmionka.
Z pięćdziesięciu uczestników ponad połowę stanowią nowe osoby. - Mogłam się przekonać, jak bardzo zmienili się ludzie, bo przyjechałam po czteroletniej przerwie. Prawie nikogo nie znałam - mówi Agnieszka Nowak. - Widać też zmiany w programie. Nowością jest dla mnie szkoła muzyczna, czyli nauka czytania nut. Jeśli ktoś już to umie, nie musi uczestniczyć w tych zajęciach, tylko chodzi na lekcje gry na gitarze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ważne jest nasze codzienne spotkanie z Bogiem

2024-04-15 15:07

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 16, 29-33.

Poniedziałek, 13 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

2024-05-10 13:22

[ TEMATY ]

Raymond Nader

Karol Porwich/Niedziela

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

Raymond Nader pokazuje ślad, który zostawił mu na ręce św. Szarbel

W Duszpasterstwie Akademickim Emaus w Częstochowie miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Raymond Nader, który przeżył niezwykłe doświadczenie mistyczne w pustelni, w której ostatnie lata spędził św. Szarbel, podzielił się swoim świadectwem.

Raymond Nader jest chrześcijaninem maronitą, ojcem trójki dzieci, który doświadczył widzeń św. Szarbela. Na początku spotkania Raymond Nader podzielił się historią swojego życia. – Przed rozpoczęciem studiów byłem żołnierzem, walczyłem na wojnie. Zdecydowałem o rozpoczęciu studiów, by tam zrozumieć istotę istnienia świata. Uzyskałem dyplom z inżynierii elektromechanicznej. Po studiach wyjechałem z Libanu do Wielkiej Brytanii, by tam specjalizować się w fizyce jądrowej – tak zaczął swoją opowieść Libańczyk.

CZYTAJ DALEJ

Polsko-ukraińskie mosty

2024-05-13 05:46

Ira Petrovska

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Iliana Minich widzi swoją przyszłość w Polsce

Żyję tu bezpiecznie z rodziną; wiem, że w Lublinie jestem mile widziana - mówi Iliana Minich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję