Reklama

Słowo pasterza

Dobrzy pasterze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Św. Ambroży, patron tego tygodnia, należy obok św. Hieronima, Augustyna i Grzegorza Wielkiego do grona czterech wielkich doktorów Kościoła. Urodził się ok. roku 335 na południu Włoch. Sprawował wysokie stanowisko urzędnicze. Swoją pracę wykonywał bardzo sprawiedliwie i uczciwie. Po przyjęciu chrztu został wybrany przez lud na biskupa Mediolanu. 7 grudnia 374 r. przyjął sakrę biskupią. Wkrótce zasłynął jako gorliwy, roztropny i mężny pasterz rozległej diecezji. Walczył o czystość wiary chrześcijańskiej. Przyjaźnił się z cesarzem Teodozjuszem. Gdy jednak ten wystąpił przeciw prawu Bożemu, dokonując rzezi Tesaloniczan, Ambroży zamknął przed nim drzwi kościoła i wezwał go do publicznej pokuty (390 r.). Ambroży przyczynił się do nawrócenia Augustyna. Osobiście udzielił mu chrztu w 387 r. Jako biskup rozległej diecezji mediolańskiej wygłaszał liczne mowy i pisał listy pasterskie w obronie wiary. Ułożył wiele hymnów i tekstów liturgicznych, które weszły na stałe do rzymskiej liturgii. Jemu m.in. jest przypisywany hymn „Te Deum laudamus”, który do dzisiaj rozbrzmiewa w uroczystych chwilach w wielu kościołach.
Okazał się dobrym pasterzem mediolańskiego Kościoła. W swojej trosce pasterskiej upodobnił się do samego Chrystusa, który nazwał się dobrym pasterzem. Jako biskup cieszył się autorytetem zarówno w kręgach kościelnych, jak i w życiu państwowo-publicznym. Nie omieszkał nakłonić cesarza Teodozjusza do publicznej pokuty za jawnie popełniony grzech.
Owo zamknięcie drogi cesarzowi do świątyni było znakiem wielkiej gorliwości bp. Ambrożego o godność i dostojeństwo świątyni. Pasterz mediolańskiego Kościoła miał świadomość, że do świątyni Pańskiej mogą wchodzić tylko przyjaciele Pana Boga i człowieka, że nie mają do niej wstępu ludzie obarczeni występkami, którzy nie żałują za grzechy i nie chcą się nawrócić. Uważał, że świątynia jest miejscem gromadzenia się ludu Bożego na słuchanie słowa Bożego i sprawowanie Eucharystii. Wiedział, że świątynia jest miejscem oddawania czci Bogu, miejscem wielbienia, dziękczynienia, przepraszania i zanoszenia próśb, że świątynia jest miejscem otrzymywania Bożego miłosierdzia przez tych, którzy w pokorze i żalu korzą się przed Bogiem.
Wspominając w liturgii św. Ambrożego, zapragnijmy być wiernymi i konsekwentnymi uczniami Chrystusa.
Drugim świętym, o którym trzeba wspomnieć w tym tygodniu, jest św. Mikołaj.
Jako biskup Miry (obecnie Demre) podbił serca wiernych nie tylko gorliwością duszpasterską, ale także troską o ich potrzeby materialne. Według przekazu z tamtych czasów, potrafił czynić cuda, które przysparzały mu sławy.
Kiedy cesarz Konstantyn I Wielki skazał trzech młodzieńców z Miry na karę śmierci za jakieś drobne wykroczenie, św. Mikołaj udał się osobiście do Konstantynopola, aby wyprosić dla nich ułaskawienie. Kiedy indziej swoją żarliwą modlitwą uratował rybaków od niechybnego utonięcia w czasie gwałtownej burzy. Dlatego też stał się patronem marynarzy i rybaków. W czasie zarazy, jaka nawiedziła okolice, gdzie pełnił obowiązki duszpasterskie, usługiwał zarażonym, narażając własne życie.
Pozostał w pamięci potomnych jako człowiek o wielkiej dobroci. Dlatego z okazji jego święta ludzie obdarowują się prezentami. Pod opiekę św. Mikołaja uciekali się studenci, dzieci, młode panny, żeglarze, więźniowie, piekarze.
W XII wieku pojawił się w szkołach zwyczaj darmowego przydzielania pod patronatem Mikołaja zapomóg i stypendiów. Św. Mikołaj stał się wzorem dobroci, dawania drugim. Dlatego powstała piękna tradycja obdarowywania się na jego wspomnienie podarkami. Warto zauważyć, że dawanie czyni nas duchowo bogatszymi. Dar ubogaca nie tylko tego, kto go otrzymuje, ale i tego, kto go przekazuje. Dający staje się duchowo bogatszy. Stąd też mówi się, że nie ten jest bogaty, kto dużo ma, ale ten, kto dużo daje. Bądźmy i my nawzajem dla siebie św. Mikołajami. Módlmy się za dzisiejszych pasterzy Kościoła o mądrość, roztropność i gorliwość w ich posłudze pasterskiej. Niech za wzorem św. Ambrożego upodabniają się do Chrystusa Dobrego Pasterza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 27.): Relacja z relacji

2024-05-26 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

mat. prasowy

Co daje człowiekowi największe szczęście? Co nas najbardziej rani? Jak Maryja przeżywała relacje z ludźmi? I co na pewno warto zrobić z absolutnie każdą relacją? Zapraszamy na dwudziesty siódmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o maryjnym przeżywaniu relacji z ludźmi.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: W jakiego Boga wierzę?

2024-05-24 08:42

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Jeżeli czasem czujesz się jak chrześcijanin na cyrkowej arenie Nerona, jeżeli czujesz, że padasz i nie ma dla ciebie szansy, to wyobraź sobie, że nagle z trybuny na arenę wchodzi ktoś – ktoś, kto chce Ci pomóc i Cię uratować.

Taka historia wydarzyła się naprawdę i to całkiem niedawno – ojciec wszedł na stadion, aby uratować syna. Ta historia dzieje się także każdego dnia. Nasz Bóg Ojciec schodzi z trybuny, by być blisko, by nas podnosić, by nas prowadzić. Co oznacza, że "Bóg jest straszliwy" – to nie tylko przerażenie, ale głęboki respekt i podziw, podobny do tego, jaki budzą majestatyczne Tatry. Boża wszechmoc, choć budzi lęk, jest również pełna miłości i troski. Poruszająca jest historia sprintera Dereka Redmonda, który doznał kontuzji podczas biegu, a jego ojciec wkroczył na tor, aby pomóc mu ukończyć wyścig. To obraz tego, jak Bóg, nasz wszechpotężny Ojciec, wspiera nas w najtrudniejszych chwilach. Odcinek ten porusza również temat Bożego dziedzictwa, o którym mówi święty Paweł w Liście do Rzymian – jako dzieci Boga, jesteśmy Jego dziedzicami i współdziedzicami Chrystusa. Ksiądz Marek podkreśla, jak ważne jest, abyśmy pogłębiali naszą więź z Bogiem i odczuwali Jego bliskość w naszym codziennym życiu. Na zakończenie, ksiądz Marek Studenski dzieli się anegdotami z życia księdza profesora Józefa Tischnera, pokazując, jak Bóg potrafi dostrzegać w nas dobro i jak wielką radość daje dzielenie się nią z innymi. Ten odcinek to pełna inspiracji rozmowa, która pomoże Ci lepiej zrozumieć Bożą naturę i Jego nieskończoną miłość do nas.

CZYTAJ DALEJ

„Jesteś nadzieją” - częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny dotarł na Jasną Górę

2024-05-26 18:41

[ TEMATY ]

Częstochowa

marsz dla życia i rodziny

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Na Jasnej Górze zakończył się częstochowski Marsz dla Życia i Rodziny, zorganizowany w tym roku pod hasłem „Jesteś nadzieją”. Tradycyjnie ubrani na biało jego uczestnicy przeszli Alejami Najświętszej Maryi Panny na Błonia Jasnogórskie, gdzie pod figurą Maryi Niepokalanej został złożony hołd z kwiatów.

- Przejście ulicami Częstochowy, to okazja do promocji życia i rodziny wśród młodzieży, a także dorosłych. Maszerujemy po to, by świętować, cieszyć się i pokazywać radość z naszych rodzin i każdego życia. Nawet, jeśli niektóre rodziny doświadczone są kryzysami, chorobami, to życie zawsze jest na pierwszym planie. Tym się chcemy radować, tym się chcemy dzielić - powiedział Grzegorz Nienartowicz, prezes Fundacji „Ku pełni życia”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję