Jestem pod ogromnym wrażeniem wizyty Benedykta XVI w Brazylii. Dzięki Radiu Maryja i Telewizji TRWAM mogliśmy oglądać tę pielgrzymkę na polskiej ziemi. Wyrażam ogromną wdzięczność tym instytucjom za ich wielki wysiłek i troskę o to, byśmy mieli dostęp do tak znacznego wydarzenia. Brazylia to największy kraj katolicki i obecność Następcy św. Piotra na kontynencie amerykańskim jest wydarzeniem niezwykłej miary.
Wizyta Benedykta XVI w Brazylii jest kontynuacją działania Pawła VI, a także Jana Pawła II. Zauważmy, jak wielką miłością członkowie tego Kościoła obdarzają Papieża - podobnie było zresztą z Janem Pawłem II. A przecież tak wiele trudnych spraw przeżywa ten Kościół i stara się je pokonywać i nieść nadzieję.
Trzeba przyglądać się i obserwować Kościół na innych kontynentach. Ma on do spełnienia swoją misję. I zapewne Brazylia jest szczególnym miejscem, gdzie Kościół katolicki jest bardzo obecny.
W tym kontekście pragnę dotknąć pewnych spraw Kościoła w Polsce. Zapytajmy zarówno pasterzy, jak i duszpasterzy i wiernych: Jakie jest nasze zjednoczenie w Kościele? Czy my też tak kochamy naszych kapłanów i przewodników duchowych? Czy wierni, w tym także młodzież, podejmują odpowiedzialność za funkcjonowanie naszych diecezji i parafii?
Nieraz z wielkim zaskoczeniem obserwuję, jak kapłani obawiają się jakichkolwiek przedsięwzięć duszpasterskich, wymagając na nie aprobaty wiernych. Proszę wybaczyć, ale funkcjonowanie niektórych parafii można by przyrównać do samochodu, który nie może się poruszać, bo w kołach brak mu powietrza lub może ma go zbyt mało. Wiele wspólnot parafialnych zachowuje się zupełnie bezsilnie, bez rozpędu. Z dużym bólem usłyszałem m.in. uwagi jednego z księży, który negatywnie zareagował na propozycję przekazania wraz z „Niedzielą” tomiku Pisma Świętego. Redakcja proponuje księżom i wiernym tak ważną pomoc w duszpasterstwie.
I jeśli przyszłoroczny Synod Biskupów w Rzymie ma obradować na temat Biblii, to czyż nie jest normalne, żeby właśnie tę świętą księgę dać do rąk wiernym? Chciałbym też prosić o zauważenie tej oferty jako wychodzącej naprzeciw Dziełu Biblijnemu Jana Pawła II, prowadzonemu przez Episkopat Polski. Trzeba tylko trochę dobrej woli i pewnego szerszego spojrzenia, żeby z rzeczy dobrych zrobić dobry Boży użytek.
Chciałbym, by ci, którzy śledzili pielgrzymkę papieską do Brazylii, zauważyli, ile tam było entuzjazmu, ile radości i nadziei. Jeżeli będziemy ludźmi bez nadziei, to będziemy poruszać się jak ów pojazd, w którego kołach zabrakło powietrza.
Ewangelią, Bożą nauką, można się zachwycić, można się zachwycić samym Bogiem. Wtedy będzie się miłować Kościół, którego członkami jesteśmy.
Kościół katolicki jest piękny i bogaty swą historią, kulturą i tradycjami. I ma znakomitych pasterzy i wspaniały laikat.
Kocham ten Kościół i wiem, że miłość do niego sprawia, iż zmienia się sposób patrzenia na propozycje, jakie nam przedstawia.
Kocham ten Kościół i przeżywam wciąż na nowo zachwyt Pismem Świętym - najpiękniejszą i podstawową księgą chrześcijaństwa.
Kocham ten Kościół, w którym widzę Boży dar dla człowieka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu