Reklama

Czego właściwie chcesz, Częstochowo?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Idea budowy Domu Pamięci kard. Stefana Wyszyńskiego w Częstochowie, niedaleko Jasnej Góry, zrodziła się przed kilku laty. Zgromadziły osoby, które wespół z Instytutem Prymasowskim postanowiły, że związek Prymasa Wyszyńskiego z Sanktuarium Jasnogórskim był zbyt silny i zbyt ważny i dla naszego kraju, i dla tego maryjnego miasta, by zatarł się w pamięć kolejnych pokoleń. Jasnogórska obecność Prymasa Tysiąclecia to była jego bardzo ważna praca dla całego Kościoła polskiego, a także jego szkoła wiary i modlitwy. Służba Prymasa Wyszyńskiego Polsce była pełna krzyża cierpienia. W swoich zmaganiach z komunistami o Kościół w Polsce był nawet aresztowany i więziony (od września 1953 r. do października 1956 r.). Ksiądz Prymas wygłaszał wiele niezwykle ważnych kazań, przemówień w różnych częściach Polski, i Instytut Prymasowski nagrywał te teksty, wiele z nich było przepisywanych na maszynie - takie były wtedy dostępne środki medialne - i w ten sposób zgromadziły się dziś tomy materiałów w postaci maszynopisów, zdjęć, nagrań, które trzeba było uporządkować, a także chronić przed zniszczeniem.
Dlatego członkinie Instytutu Prymasowskiego przedstawiły swoje spojrzenie na problem zachowania dziedzictwa kard. Stefana Wyszyńskiego i zwróciły się nawet do Ojca Świętego Jana Pawła II z pytaniem, czy taką pracę dla zachowania przeszłości Polski zaakceptuje. Jan Paweł II pobłogosławił temu dziełu i zachęcił do prowadzenia takiej pracy. Powstała więc specjalna fundacja i wkrótce postanowiono zbudować Dom Pamięci kard. Wyszyńskiego, gdzie można byłoby te prace kontynuować, a także skorzystać z archiwum, tekstów, zdjęć oraz biblioteki dzieł kard. Wyszyńskiego, eksponować pamiątki po nim, spotkać się z ludźmi żyjącymi jego dziedzictwem, odprawić rekolekcje lub dni skupienia.
Ucieszyliśmy się, że Dom Pamięci Wielkiego Prymasa powstanie u nas, w Częstochowie, że będzie można docierać do młodzieży jeszcze jednym, tak bardzo konkretnym i pięknym „argumentem”, że nadaje to także naszemu miastu inną rangę. Na Jasną Górę przybywają tysiące maturzystów z całej Polski i przynajmniej część z nich z pewnością byłaby zainteresowana pamiątkami po kard. Wyszyńskim, a także przypomnieniem historii najnowszej, którą znają głównie z opowiadań rodziców. Białe plamy, o których dzisiaj się mówi - podobnie jak te w kwestii Katynia - wskazują, że świadomość polska jest bardzo zubożała, że trudna rzeczywistość komunistyczna nie ma przełożenia także na nasze media i nie jest powszechnie znana narodowi.
Pierwszy etap planu budowy Domu został zakończony - budynek już stoi. Przy okazji należy podziękować wielu ludziom, którzy przyczynili się do jego powstania, tym, którzy przekazywali nawet drobne ofiary na ten cel, także Czytelnikom „Niedzieli”. Wielkie Bóg zapłać!
Zaistniał jednak problem powiększenia działki przy tym budynku. I bardzo zasmucił nas fakt ostatnich wyników głosowania radnych naszego miasta. Jeden głos przeważył, by Instytut Prymasowski nie mógł nabyć działki po zniżonej cenie. Rada Miasta, którą określa się dzisiaj jako prawicową, nie zrozumiała idei. Wiemy, że taki punkt widzenia wykazują ludzie lewicy (7 osób w Radzie), ale dołączyły do nich 2 osoby z PiS, a także 5 radnych z PO. Cały klub radnych „Wspólnota” (7 osób), 3 osoby z PiS i 3 z PO opowiedzili się za pomocą Instytutowi.
Chciałbym tylko wspomnieć, że sprawa nie jest nowa, ciągnie się od ok. dwóch lat - są procedury, które kazały tak długo czekać na rozwiązanie - a przez ten czas ceny działek w Częstochowie bardzo wzrosły. Kościół nie jest instytucją dochodową, a już na pewno nie są majętne niewiasty z Instytutu Prymasowskiego, które nie mają żadnych dotacji ani funduszy, a swoją ofiarną pracą na rzecz dziedzictwa wielkiego Prymasa chcą budować wielkie dzieło, tak ważne dla całego narodu. Zauważmy, że tak właśnie pracuje Kościół, tak ofiarnie i z ogromnym zaangażowaniem pracują zakony dla biednych i ubogich.
Tymczasem niektórzy ludzie uważają, że zubożają miasto, jeżeli idą Kościołowi na rękę. Niech więc jeszcze wezmą pod uwagę, że Kościół wychowuje ludzi i uczy ich historii - tej prawdziwej, że przyciąga do tego miasta tysiące pielgrzymów, którzy zostawiają tu również pieniądze, i że jest to w sumie tak mało kosztowna propozycja przyczyniająca się do rozwoju tego miasta, wpisująca się w jego klimat i potrzeby. Zauważmy takie możliwości np. w Kalwarii Zebrzydowskiej czy w Licheniu, gdzie wierni obok modlitwy mogą mądrze i twórczo wykorzystać swój czas wolny.
Tak więc ci, którzy tak chcieliby rozliczać Kościół, niech podpowiedzą, co bez praktycznie żadnych nakładów można zrobić dla pielgrzymów, co można zrobić dla dobra naszej ojczyzny. Jan Paweł II przyjmując honorowe obywatelstwo naszego miasta, powiedział: „Częstochowa to dobre miasto” Czy wszyscy, łącznie z Radą Miasta, pamiętamy te znamienne słowa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Miejsce Słowa - Ewangelia w VR w każdym zakątku Polski!

2024-05-07 09:46

Mat.prasowy

Nie musisz przyjeżdżać do Poznania, aby doświadczyć Ostatniej Wieczerzy w VR. Miejsce Słowa przyjedzie do Ciebie!

Miejsce Słowa - Ewangelia w VR w każdym zakątku Polski!

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 8.): Wszystko moje

2024-05-07 20:53

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobił Jan, kiedy Jezus dał mu Maryję za matkę? Czy naprawdę po prostu „wziął Ją do siebie”? I co to właściwie oznacza dla nas samych? Zapraszamy na ósmy odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że Maryi wcale nie zaprasza się tylko do domu.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję