Ministranci i lektorzy z par. Św. Katarzyny z uzdrowiskowej miejscowości udali się śladami św. Jana Pawła II do Krakowa i Zakopanego. – Wyjazd w stylu „coś dla ducha i dla ciała” to najlepsze połączenie. Z jednej strony nawiedzamy ważne miejsca związane ze świętym papieżem, którego w tym roku obchodzimy setną rocznicę urodzin. Z drugiej korzystamy z pięknych uroków i atrakcji stolicy polskich Tatr. I wreszcie mnóstwu śniegu, którego tak brakowało tej zimy – mówi ks. Marceli Mrozek, duszpasterz ministrantów.
ks. Marceli Mrozek
Ministranci z Kudowy-Zdroju podczas ferii w Zakopanym.

Jedni z Kudowy wyjeżdżają, a inni do niej przyjeżdżają. Tak było grupą służby liturgicznej z par. św. Jerzego i MB Różańcowej z Wałbrzycha, która pojawiła się mieście już w pierwszych dniach ferii. – Wspólne wyjazdy uczą nas, że służenie Panu Bogu nie ogranicza się tylko do ołtarza, że jedna wiara czyni z nas wspólnotę. Uczymy się odpowiedzialności za siebie nawzajem przy posiłkach, modlitwie, czy podczas zabaw – relacjonuje ks. Jarosław Buczyński, opiekun grupy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu