Reklama

„Wy to macie taką fajną młodzież”…

Takie słowa wypowiadają dyrektorzy szkół, do których trafiają absolwenci gimnazjum z Nowosielca. I dla takich słów codziennie trudzą się nauczyciele z Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Nowosielcu. Do takich słów dorasta codziennie cała szkolna społeczność.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowosielec. Rozciągnięta wzdłuż drogi z Lublina do Rzeszowa miejscowość, w środku której drewniany kościół, a obok niego wyciągnięte wysoko w górę mury nowej świątyni. Naprzeciwko kościoła niewielka szkoła podstawowa i gimnazjum, połączone w zespół szkolny, z jednym patronem. Proboszczujący ks. Kazimierz Partyka planuje w niedługim czasie konsekrację nowego kościoła w Nowosielcu i cieszy się razem z całą parafią, że pobożność i ofiarność mieszkańców pozwoliła w tak szybkim czasie wybudować nową świątynię. Stara, drewniana, staje się za mała dla potrzeb duszpasterskich. Ważną osobą, która swoje życie związała z Nowosielcem, jest Anna Cichocka - dyrektor „papieskiej” szkoły. Od 22 lat tutaj pracuje, „prosto po studiach przyszłam z Niska i tak polubiłam tę miejscowość, że nigdy nie myślałam o przeniesieniu się gdzieś bliżej domu” - śmieje się podczas rozmowy.
Historia wpisania osoby Papieża z Wadowic w codzienność Nowosielca zaczęła się 10 lat temu, kiedy szkoła zapragnęła mieć swojego patrona. Procedura jest zawsze podobna: podaje się kandydatury, urządza „plebiscyt”, wybiera się imię i nadaje je. Spośród zaprezentowanych kandydatur jednogłośnie wybrano imię Jana Pawła II, mimo że konkurentem był zasłużony dla nowosieleckiej szkoły i społeczności Michał Sławomirski - długoletni dyrektor i nauczyciel z okresu międzywojennego i powojennego. Chcieli Jana Pawła II, pisali prośbę o zgodę na nadanie imienia do Watykanu - dostali nie tylko zgodę, ale i błogosławieństwo od samego Papieża. I tak zaczęła się przygoda nowosieleckiej szkoły z Janem Pawłem II. Uroczystość nadania zbiegła się z obecnością następcy św. Piotra w Krośnie, do którego prawie cała szkoła pojechała, aby być blisko swojego Patrona i dziękować za zaszczyt noszenia jego imienia. A dwa dni później, 11 czerwca 1997 r., po spotkaniu w Krośnie bp Ignacy Tokarczuk przewodniczył uroczystościom przyjęcia imienia.
„Mamy szczęście, że zawsze, gdy odbywają się ważne dla szkoły uroczystości, jest śliczna pogoda - opowiada Pani Dyrektor. - Tak było w czasie poświęcenia w 1997 r., tak było przy nadaniu imienia Jana Pawła II dla gimnazjum i nawet teraz, kiedy remonty sal się przeciągały, pogoda nam dopisywała”. Sporym problemem codzienności nowosieleckiej szkoły jest sytuacja lokalowa. Niewielki budynek z 9 salami lekcyjnymi i przerobionym z mieszkania nauczycielskiego zapleczem kuchenno-świetlicowym nie jest wystarczający dla potrzeb prawie 300 uczniów i 25 nauczycieli. Ostatni rok przyniósł sporo remontowych prac, zapoczątkowano budowę sali gimnastycznej (bo jej brak na co dzień szkoła mocno odczuwa), ale to tylko przysłowiowa kropla w morzu potrzeb. Taka sytuacja jednak nie zniechęca ani Pani Dyrektor, ani jej zastępcy - Marii Iskry, ani wykwalifikowanych nauczycieli: „Robimy, co możemy, a drobne osiągnięcia i sukcesy naszych dzieci są naszą wielką radością”.
Sporym problemem ubożejącego także Nowosielca jest bieda wielu rodzin. Papieska szkoła stara się wychodzić naprzeciw takim potrzebom i w małej świetlicy, na trzy zmiany, bo warunki nie pozwalają inaczej, codziennie wydaje się 130 dwudaniowych obiadów - efekt współpracy z opieką społeczną. Jak Patron, wrażliwy na potrzeby i biedę ludzką, tak i jego szkoła reaguje żywo na trudne sytuacje swoich uczniów. Nauczyciele nie pracują tutaj z bezimienną masą - znają doskonale potrzeby i rzeczywistość swoich wychowanków, wiedzą, co i komu trzeba, jak i komu pomóc, żeby było trochę lepiej.
Obecny w Nowosielcu Jan Paweł II cieszy się wdzięcznością swojej szkoły: jemu poświęcane są papieskie dni, każdy 16. dzień miesiąca, rocznica jego śmierci, wyboru na Stolicę Apostolską, a w rocznicę jego urodzin - 18 maja - szkoła przeżywa swoje święto. Ma ono swój stały charakter, połączone jest z modlitwą i Mszą św. w kościele, uroczystą częścią artystyczną, którą szkoła przygotowuje dla całej miejscowości. Tak jak i ostatnie jasełka, które w papieskiej szkole mają swoją długoletnią tradycję. Cały Nowosielec przychodzi oglądać szkolnych aktorów, którzy w półtoragodzinnym przedstawieniu odgrywają sceny bożonarodzeniowe. Dzieci i młodzież, należące do Rodziny Szkół Jana Pawła II, biorą udział w spotkaniach tych szkół, w turniejach, przeglądach, a na co dzień starają się swoją pracą i nauką stawać coraz bardziej godnymi miana wychowanków szkoły Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Telegram Leona XIV po zamachu w Sydney

2025-12-15 15:14

[ TEMATY ]

telegram

Leon XIV

Vatican Media

Ojciec Święty przesłał na ręce arcybiskupa Sydney Anthony’ego Fishera OP telegram po zamachu na plaży Bondi w Sydney, w którym zginęło 16 osób, a dziesiątki zostały ranne. Papież zapewnia o duchowej bliskości i modlitwie w intencji ofiar, poszkodowanych i ich rodzin.

Watykańskie Biuro Prasowe opublikowało treść telegramu, podpisanego przez sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Parolina. Hierarcha zapewnia w nim o „głębokim smutku”, z jakim Papież przyjął wiadomość o strasznym zamachu, do którego doszło pośród członków społeczności żydowskiej, zebranej w Sydney na obchody święta Chanuki.
CZYTAJ DALEJ

Papież o szopce w Watykanie i przeciw antysemityzmowi

2025-12-15 21:12

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Stając przed szopką odkrywajmy w sobie potrzebę poszukiwania w naszym życiu chwil ciszy i modlitwy, aby odnaleźć siebie i wejść w komunię z Bogiem - powiedział Papież na audiencji z okazji dzisiejszej inauguracji choinki i szopki w Watykanie. Zapewnił też o modlitwie za ofiary islamistycznego zamachu społeczność żydowską w Sydney, w którym zginęło 16 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.

W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
CZYTAJ DALEJ

16 grudnia 1981 r. ZOMO zabiło górników z kopalni „Wujek” – strzały padły, gdy wydawało się, że jest po wszystkim

2025-12-16 07:24

[ TEMATY ]

stan wojenny

Wikipedia/Autor nieznany

Zomowcy podczas demonstracji w stanie wojennym

Zomowcy podczas demonstracji w stanie wojennym

16 grudnia 1981 r., od kul funkcjonariuszy plutonu specjalnego ZOMO zginęło dziewięciu górników kopalni „Wujek” w Katowicach. Strzały padły zaraz po tym, gdy górnicy wyparli napastników za bramę i wydawało się, że jest po walce.

Strajk w kopalni „Wujek” rozpoczął się 14 grudnia. Górnicy żądali odwołania stanu wojennego i uwolnienia Jana Ludwiczaka, szefa zakładowej „Solidarności”, który w nocy z 12 na 13 grudnia został zabrany przez milicję z mieszkania i internowany.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję