Reklama

Miłość Chrystusa przynagla nas

Niedziela częstochowska 1/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Umiłowani Bracia i Siostry,

(…) Poczujmy się zawołani przez posłańca z nieba, by pójść do Betlejem i oglądać to, co się tam wydarzyło. Pasterze udali się z pośpiechem „i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę leżące w żłobie”. Znaleźli Świętą Rodzinę, a w niej Boga Wcielonego. Wielbili wtedy Boga i wysławiali za wszystko, co usłyszeli i widzieli (por. Łk 2, 20). (…)
Miłość Chrystusa narodzonego w stajni ubogiej przynagla nas przede wszystkim do praktykowania miłości rodzinnej, i to nie tylko takiej od święta, ale na co dzień. (...) O każdym dniu można powiedzieć: „Oto dzień, który dał nam Pan, weselmy się i radujmy się w nim” (Ps 118, 24). Dni świąteczne szybko przemijają. „Idą święta, już po świętach” - mówimy. (...) Św. Paweł nawołuje nas do właściwego przeżywania każdego dnia po przyjściu na ziemię Zbawiciela. Pisze on pod natchnieniem Ducha Świętego: „Rozumiejcie chwilę obecną (...) Noc się posunęła, a przybliżył się dzień (...) Żyjmy więc przyzwoicie, jak w jasny dzień” (Rz 13, 12nn). Każdy dzień przeżywany w rodzinie ma swój blask radości i może być odbierany jako jasny dzień.
Św. Hieronim, który wiele lat spędził w grocie betlejemskiej w pobliżu groty narodzenia Chrystusa, zachwycał się pięknem skromnego, ubogiego żłóbka, w którym Maryja położyła Boskie Dziecię. Pisał on: „O, gdybym mógł ujrzeć żłóbek, w którym leżał Jezus! Bo my teraz jakoby dla przydania czci Chrystusowi, zabraliśmy gliniany żłóbek, a ustawiliśmy srebrny. Ale dla mnie cenniejszy jest ten, który został zabrany”. Gliniany żłóbek to symbol maleńkiej, zwyczajnej miłości na co dzień. Twórzmy ją ciągle, niezmordowanie, z heroicznym nieraz poświęceniem. Taka podoba się Bogu i będzie nas o nią kiedyś pytał.

Drodzy Bracia i Siostry!

(…) Pan Bóg mocno upomina się o świętowanie. „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił” - brzmi trzecie przykazanie Boże. Świętowanie jest nakazane w wielu Księgach Pisma Świętego Starego Testamentu. Chrześcijanie od samego początku bardzo wielki nacisk kładli na świętowanie dnia Pańskiego i uważali, że każda niedziela jest dziękowaniem Bogu za dzieło Odkupienia i Wcielenia. Każde święto uważano za obchód Bożego Narodzenia i Zmartwychwstania. Sługa Boży Jan Paweł II zostawił nam niezwykle bogatą w treść adhortację: „Dies Domini” o świętowaniu niedzieli, przedłużonym potem na zwyczajne dni. Pan Jezus nauczył nas modlitwy „Ojcze nasz”, w której na samym początku kazał się zwracać do Boga słowami: „Ojcze, święć się imię Twoje”.
Wydaje się tymczasem, że z codzienności życia rodzinnego znika wspólna modlitwa wieczorem, czytanie choćby urywka Pisma Świętego, śpiewanie lub choćby tylko słuchanie pieśni, modlitwa przed jedzeniem i po jedzeniu. Upominam się też o kolędowanie w rodzinach, o wieczory zimowe spędzane przed choinką, ale ze żłóbkiem Jezusa lub obrazem Matki Bożej z Dzieciątkiem. Proszę o dziesiątek Różańca odmawiany przez dzieci i rodziców i rozmowę rodziców z dziećmi na temat Ewangelii słyszanej w kościele.
(…) Nie ma rodziny prawdziwie Chrystusowej bez ołtarza, bez Eucharystii niedzielnej i tego wszystkiego, co do niej przygotowuje. Laickie świętowanie, które często jest antyświadectwem, zaczyna się w praktyce już w piątek. Ze spokojem sumienia organizuje się zabawy i dyskoteki już w piątek wieczorem. Wyrażam ból i zaniepokojenie z tego powodu. Przykazanie kościelne wyraźnie zakazuje urządzania zabaw w dni pokuty, do których należy nie tylko Wielki Post, ale również każdy piątek. Dodaję, że piątek trwa do północy i nie kończy się z nastaniem wieczora. Wzywam szkoły i wychowawców, żeby nie organizowali zabaw w piątki. Proszę też bardzo serdecznie, żeby także i sobotę po części świętować jako dzień przygotowujący nas do niedzieli. W każdej parafii naszej archidiecezji obowiązuje urządzanie przynajmniej godzinnej adoracji wieczorem i danie okazji wiernym do przyjęcia sakramentu pokuty i sprawowania kierownictwa duchowego. Dziękuję bardzo gorąco księżom proboszczom za urządzenie rekolekcji adwentowych, ale na tym poprzestać nie można. Dzieci, młodzież, starsi - wszyscy potrzebujemy sakramentu miłosierdzia Bożego w ciągu całego roku, na co dzień. Niech zatem niedziele wraz z wigilią sobotnią będą już dla nas świętowaniem Imienia Bożego. Niech będą radowaniem się bliskością Boga, przez częste przyjmowanie Komunii św. W porze letniej urządzajmy pielgrzymki rodzinne do naszych polskich sanktuariów maryjnych i pasyjnych, których na naszej ziemi jest tak wiele.
Powołaniem chrześcijańskiej rodziny jest wciąż głoszenie narodzenia Pana Jezusa, który przychodzi w pewien sposób na świat w narodzinach każdego dziecka. Szanujmy zatem bardzo życie i bądźmy apostołami życia ludzkiego. Dobrze, że są starania, aby konstytucyjnie zapewniona była ochrona życia od samego początku aż do naturalnej śmierci. Bójmy się przeżywania świąt Bożego Narodzenia bez Jezusa. To niegodne chrześcijanina do tego dopuścić. Nie przyjmujmy więc takiej kultury, gdzie mówi się tylko o narodzeniu się dobroci, pokoju i miłości, bez wymienienia imienia Jezus. „Bóg się rodzi, moc truchleje” - woła do nas polski poeta w popularnej kolędzie. „Narodził się nam Zbawiciel, Jezus Chrystus Odkupiciel” - śpiewamy w innej. Najważniejsze jest nasze zbawienie. Dobroć, pokój są też potrzebne, wręcz konieczne i Anioł Pański ogłasza pokój ludziom Bożego upodobania i dobrej woli. Ale przede wszystkim liczy się w naszym życiu Bóg i dlatego Anioł obwieszcza chwałę Bożą. To dzięki niej człowiek jest w pełni sobą i osiąga wieczne zbawienie. Upominam się więc za św. Hieronimem o „gliniany żłóbek Jezusa” i wzywam do życia Bogiem na co dzień, do świętowania Jego imienia. W naszych czasach zastępuje się nieraz domowy żłóbek Jezusa i szopkę nie dość przyzwoitymi lalkami i militarnymi zabawkami, które tak łatwo mogą kształtować w duszach dzieci ducha agresji i nienawiści do ludzi. Zachęcam bardzo do korzystania z katolickich rozgłośni Radia „Fiat”, „Jasna Góra”, Maryja” i czytania dobrej prasy, zwłaszcza naszej „Niedzieli”, których to środków przekazu wiary głównym zadaniem jest kształtowanie kultury chrześcijańskiej w rodzinie. (…)
Niech Was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec, i Syn, i Duch Święty.
Wasz pasterz

Częstochowa, 21 grudnia 2006 r.

Tytuł i skróty listu pochodzą od redakcji

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzym: podano trasę konduktu pogrzebowego papieża

2025-04-25 10:48

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

PAP/Art Service

Bazylika Santa Maria Maggiore

Bazylika Santa Maria Maggiore

Sześć kilometrów będzie liczyła trasa konduktu pogrzebowego papieża Franciszka z Bazyliki św. Piotra do bazyliki Santa Maria Maggiore, gdzie zostanie pochowany - podały władze Rzymu.

Ostatnia podróż papieża Franciszka z placu św. Piotra do Bazyliki Santa Maria Maggiore będzie miała sześć kilometrów długości i po raz kolejny, tak jak miało to miejsce przez dwanaście lat jego pontyfikatu, będzie mu towarzyszył lud Boży, który będzie mógł go oglądać zza barier.
CZYTAJ DALEJ

Wybrano dwóch kaznodziejów dla kardynałów

2025-04-25 16:31

[ TEMATY ]

kazanie

konklawe

śmierć Franciszka

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Prezbiter Donato Ogliari OSB

Prezbiter Donato Ogliari OSB
Konstytucja Apostolska "Universi Dominici Gregis" o wakansie Stolicy Piotrowej mówi, że Kardynałowie zebrani na jednej z pierwszych Kongregacji powinni „podjąć najpilniejsze decyzje, aby zapoczątkować przeprowadzenie wyboru” nowego papieża. Powinni, między innymi, „powierzyć dwom duchownym odznaczającym się wiedzą, mądrością i autorytetem moralnym zadanie przeprowadzenia dla Kardynałów dwóch rozważań dotyczących problemów Kościoła w tej wyjątkowej chwili i trafnego wyboru nowego Papieża”. W czasie trzeciej kongregacji ogólnej Kardynałowie wybrali osoby, które wygłoszą dla nich kazania. Na początku przyszłego tygodnia będzie to opat opactwa benedyktyńskiego przy Bazylice św. Pawła za Murami Dom Donato Ogliari, a następnie kardynał Raniero Cantalmessa.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: trumna z ciałem papieża dotarła przed bazylikę Matki Bożej Większej

2025-04-26 12:59

[ TEMATY ]

Watykan

Bazylika Matki Bożej Większej

śmierć Franciszka

Vatican Media

Trumna z ciałem papieża Franciszka przed bazyliką Matki Bożej Większej

Trumna z ciałem papieża Franciszka przed bazyliką Matki Bożej Większej

Trumna z ciałem papieża dotarła przed bazylikę Matki Bożej Większej. Wieziono ją w przystosowanym do tego celu dawnym papamobile. Była widoczna dla osób, które przyszły na trasę przejazdu, aby pożegnać Ojca Świętego.

Samochód opuścił Watykan boczną bramą i po przejechaniu mostu na Tybrze wjechał do centrum Wiecznego Miasta, na jedną z głównych ulic Rzymu - Corso Vittorio Emmanuele II. Po przejechaniu placu Weneckiego z ołtarzem Ojczyzny, obok ruin starożytnego Forum Romanum i Koloseum, samochód z trumną wjechał w via Labicana, a następnie w via Merulana, która prowadzi do bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie Franciszek zostanie pochowany.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję