Reklama

Antiqua Chmielnik, czyli dziedzictwo

Żal byłoby minąć Chmielnik i nie wstąpić do stojącego na uboczu dawnego kościoła parafialnego. Na uboczu, ale wciąż ważnego dla chmielniczan, a tak nostalgicznego i pełnego uroku, że trudno zachować obojętność.

Niedziela kielecka 49/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Madonna wciąż jest piękna

Nic niemówiąca ścieżka między domami, obojętna brama, za którą jakby inny świat, inna cisza, inne obłoki. Madonna na kolumnie oplecionej kamienną winoroślą wciąż jest piękna, mimo że upływ czasu zatarł słodycz Jej twarzy. Wzniesienie kolumny może się wiązać z odsieczą wiedeńską, a zniszczenie ze strzałem sowieckiego żołnierza - jak utrzymują pamiętający II wojnę mieszkańcy Chmielnika.
Sylwetka gotyckiego kościoła aż prosi się o gont. Jest więc gont, tak jak dawniej, są potężne przypory, wspierające niewielką bryłę i sygnaturka na dachu. „Kościoły gotyckie w taki sposób organizują przestrzeń architektoniczną, by już na ziemi człowiek mógł choćby na chwilę znaleźć się niczym w niebie” - pisze ks. Paweł Tkaczyk w broszurce „Kościół Świętej Trójcy w Chmielniku”. Takim ujrzał ów kościół i tak go opisał w 1929 r. ks. Jan Wiśniewski w „Historycznym opisie kościołów, miast, zbytków i pamiątek w Stopnickiem”. Wówczas świątynia była w niezłym stanie, ale w swej historii zdążyła wiele doświadczyć.
Pierwszy kościół w Chmielniku wybudowano w XIV wieku, w miejscu określanym jako antiqua Chmielnik, co oznacza stary Chmielnik. Kto wie, czy nie stąd właśnie wzięła swój początek osada. Pierwszy kościół konsekrował krakowski biskup Bodzanta, który wsławił się dobrymi poczynaniami na całej Kielecczyźnie. Podupadający kościół odbudowywano w 1607 r. częściowo z kamienia (prezbiterium). Kamieniem posłużono się też, przeprowadzając renowację świątyni po półwiecznym jej użytkowaniu i zniszczeniu przez arian. Być może wówczas do pierwotnego wezwania Wszystkich Świętych dołożono tytuł Trójcy Świętej, jako ekspiację za poczynania arian (którzy zaprzeczali wierze w Jedynego Boga w Trzech Osobach Boskich). Ten tytuł obowiązuje do dzisiaj. Podczas ostatnich prac renowacyjnych znaleziono zamurowany w ołtarzu dokument, iż kościół, wznoszony w latach 1635-45, był rekonsekrowany przez bp. M. Oborskiego w 1664 r.
Do 1787 r., a więc do uroczystego otwarcia nowego większego kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Chmielniku, życie liturgiczne i duchowe związane było z tym miejscem. Potem kościół zaczął podupadać, aż do końca XIX wieku, kiedy to miejscowymi siłami świątynię ponownie wydźwignięto. W 1894 r. odnowiony kościółek poświęcił proboszcz ks. Zychowicz. Kolejne remonty podjęto w 1925 r., za ks. Ludwika Wojtysia.
Obecny kościół Świętej Trójcy to tylko zachowane do dziś prezbiterium pierwotnej światyni, z utworzoną w jego wnętrzu niewielką kruchtą i dobudowanym przedsionkiem. Remonty wnętrza zadecydowały o wpływach baroku. W drewnianym ołtarzu z XVII wieku znajduje się obraz przedstawiający koronację Matki Bożej, a także śliczne drewniane antepedium z misterną, złoconą ornamentyką roślinną. W niszach po bokach stoją figury patronów Polski - Stanisława i Wojciecha. W kościele zachował się również wczesnobarokowy portal i kamienny krucyfiks z XVII wieku.

Różaniec w cieniu lip

- Wkrótce tak właśnie będzie - przekonuje ks. dziekan Franciszek Siarek. Na pustym trawniku (czy raczej wykoszonym polu) posadzono trochę iglaków i młode lipy. Na razie są to pojedyncze patyczki, ale ci wszyscy, którym na sercu leży przedłużenie żywota kościoła, już czują ich cień.
W minionych wiekach sennego bytowania kościoła nigdy nie został on zupełnie zapomniany, ale istotne ożywienie nastąpiło na początku lat 90. Proboszczem w Chmielniku był wówczas ks. kan. Mieczysław Bialik. Pomagający mu wikariusz ks. Krzysztof Gadowski zainicjował Społeczny Komitet Ratowania Kościółka. Jego przewodniczącym został Stanisław Praszkiewicz. Komitet zajął się m.in. gromadzeniem funduszy, które pomogły w sukcesywnym odnawianiu starej świątyni. Zasadnicze prace renowacyjne wewnątrz i na zewnątrz były przeprowadzone pod kierunkiem obecnego proboszcza ks. kan. Franciszka Siarka. Kapłan wspomina, że miał tutaj swoją pierwszą Mszę św., gdy przyszedł do Chmielnika jako wikariusz. I chyba, jak wielu innych, urzekło go to miejsce...
Stare, luźno rozproszone nagrobki, niekiedy fragmentaryczne (takim ujrzał ów cmentarzyk już ks. Jan Wiśniewski w 1929 r.) zostały zgrupowane wzdłuż południowej ściany świątyni. Wokół kolumny z figurą Matki Bożej zakwitły kwiaty (chmielniczanie bardzo o nie dbają). - To wymarzone miejsce na samotny pacierz i chwilę wytchnienia - mówi Ksiądz Proboszcz. - Tutaj mogą się odbywać zajęcia plenerowe z plastyki, z historii czy z historii sztuki - wyjaśnia.
Po dziś dzień w kościele jest obchodzony odpust Trójcy Świętej oraz nabożeństwa majowe i czerwcowe, tutaj ma swą Mszę św. idąca przez Chmielnik pielgrzymka zamojska. Chętnie odwiedzają to miejsce turyści, a młode pary coraz częściej proszą o ślub właśnie tutaj. Zamiast kwiatów składają ofiarę na renowację.
I w ten sposób trwa dziedzictwo wiary, historii, kultury - zachowany w swej urodzie antiqua Chmielnik.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan/ Papież do katechetów z Polski: stawiacie czoła trudnym wyzwaniom

2025-09-27 19:56

[ TEMATY ]

katecheci

Papież Leon XIV

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Tysiące uczestników Jubileuszu Katechetów z całego świata wzięło udział w sobotniej audiencji papieża Leona XIV z okazji Roku Świętego. Pozdrawiając katechetów z Polski, papież mówił, że stawiają czoła trudnym wyzwaniom.

Na trzydniowy Jubileusz Katechetów, jak podano w Watykanie, przybyli pielgrzymi ze 115 krajów świata. Z Polski przyjechało około 200 osób, między innymi z diecezji pelplińskiej, toruńskiej, bydgoskiej, włocławskiej, łódzkiej i obu diecezji warszawskich.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: włoski kapłan drugim sekretarzem osobistym Leona XIV

2025-09-27 16:08

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

Agata Kowalska

Biskup San Miniato, Giovanni Paccosi, ogłosił, że ks. Marco Billeri, prezbiter diecezji toskańskiej, został mianowany przez Ojca Świętego jego drugim sekretarzem osobistym.

Wyświęcony w 2016 roku, ks. Billeri kontynuował studia w Rzymie, uzyskując doktorat z prawa kanonicznego. Mianowany sędzią Trybunału Kościelnego Toskanii oraz obrońcą węzła małżeńskiej przy Trybunale Diecezjalnym w San Miniato i Volterra, był również ceremoniarzem biskupim i sekretarzem Rady Kapłańskiej. Do tej pory pełnił funkcję wikariusza parafii św. Szczepana i Marcina w San Miniato Basso.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję