Reklama

Kościół

Przewodniczący KEP: Sumienie nie jest prywatnym odczuciem

Sumienie nie jest prywatnym odczuciem ani mniemaniem. Nie jest też opinią moralną na temat teoretycznego lub faktycznego czynu. Jest to bezpośredni osąd moralny czynu lub postępowania w świetle najbardziej podstawowych zasad moralnych takich jak: +czyń dobro, unika zła; nie czyń drugiemu co tobie niemiłe; czyń innym to, co byś chciał żeby oni tobie czynili+ – powiedział abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu Polski, na antenie Radia Maryja, w katechezie z cyklu „Z Kościołem w Trzecie Tysiąclecie”.

[ TEMATY ]

sumienie

wiara

episkopat

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

„Nowy Rok jest stosowną okazją do rozważenia tego, co podstawowe, co kieruje naszymi codziennymi wyborami i co ostatecznie decyduje o naszym szczęściu lub nieszczęściu. Chodzi tu o sumienie.

To kompas duchowy, który jest umieszczony we wnętrzu każdego z nas. Aby mówić o kwestii sumienia, trzeba zadać sobie pięć pytań: co to jest sumienie, co to jest błędne sumienie, co to jest prawe sumienie, jak je formować i w końcu jakie są trudności w jego formowaniu” – zaznaczył abp Gądecki.

Podziel się cytatem

Metropolita poznański podkreślił, że sumienie nie jest dewocyjnym wymysłem. Jest to powszechna i kategoryczna funkcja ludzkiego rozumu. „Dzięki sumieniu człowiek jest istota moralną” – dodał. Przewodniczący Episkopatu Polski przypomniał, że sumieniem zajmowało się wielu myślicieli, np. Sokrates, Arystoteles, stoicy i ich następcy. Podkreślali oni, że człowiek ma wrodzoną zdolność do rozróżnienie dobra od zła, zarówno u siebie jak i u innych ludzi. „Z rozpoznania i odróżnienia dobra od zła wynika zasada powinności +czyń dobro, a unikaj zła+. Obecność sumienia w człowieku potwierdza Biblia, to m.in. modlitwa młodego króla Salomona i List do Rzymian św. Pawła Apostoła. Ojcowie Kościoła porównywali sumienie do Bożego światła, ukrytego w sercu człowieka i pozwalającego mu sądzić wartość czynów już dokonanych lub mających się dokonać” – podkreślił abp Gądecki. Mówił także, że dla Ojców Kościoła ważne było formowanie sumienia i życie według jego wskazań.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Przewodniczący Episkopatu przypomniał również, że Sobór Watykański II przedstawił syntezę nauczania Kościoła na temat sumienia: „W głębi sumienia człowiek odkrywa prawo, którego sam sobie nie nadaje, lecz któremu winien być posłuszny, i którego głos, nawołując go zawsze do miłowania i czynienia dobra oraz unikania zła tam, gdzie należy, rozbrzmiewa we wnętrzu człowieka: Czyń to, tamtego unikaj. Człowiek bowiem ma w sercu wpisane przez Boga prawo; posłuszeństwo temu prawu stanowi właśnie o jego godności, i według niego on sam będzie osądzony” (Gaudium et spes). Powiedział: „W sumieniu Pan Bóg prowadzi dialog nie tylko z ludźmi wierzącymi, ale także z niewierzącymi. Przemawia w każdym człowieku przez jego rozumną naturę, której jest stwórcą”.

„Sumienie nie jest prywatnym odczuciem ani mniemaniem. Nie jest też opinią moralną na temat teoretycznego lub faktycznego czynu. Jest to bezpośredni osąd moralny czynu lub postępowania w świetle najbardziej podstawowych zasad moralnych takich jak: +czyń dobro, unika zła; nie czyń drugiemu co tobie niemiłe; czyń innym to, co byś chciał, żeby oni tobie czynili+. Sumienie zakłada bowiem istnienie własnego ja, czyli samoświadomość” – wyjaśniał abp Gądecki. Dodał, że sumienie obejmuje całego człowieka – rozum, wolę i uczucia, jest zdolnością poznania dobra i zła. „Bez tej zdolności niemożliwa byłaby kolejna funkcja sumienia, czyli osąd, który bazuje na wcześniejszym poznaniu dobra. Sumienie jest też wewnętrzną normą moralności i jest fundamentem godności moralnej człowieka” – mówił metropolita poznański.

Reklama

Kolejna cześć katechezy Przewodniczącego Episkopatu Polski dotyczyła błędnego sumienia. „Może ono bowiem wydać sąd prawy, zgodny z rozumem i prawem Bożym, jak i niestety sąd błędny. Na niebezpieczeństwo błędnego sądu sumienia zwracał uwagę Chrystus mówiąc: +Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe ciało twoje będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność! (Mt 6, 22-23)+” – tłumaczył. Abp Gądecki zwrócił też uwagę, że kompromisy z własnym sumieniem są niebezpieczne, nawet jeśli chodzi o drobne sprawy. „Zazwyczaj rozpoczynają one proces utraty wrażliwości moralnej i stopniową demoralizację. Chrystus przestrzega przed takimi kompromisami w słowach: +Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie+” – powiedział. Metropolita poznański zwrócił uwagę na istnienie kilku postaci błędnego sumienia. Najgroźniejsza jest sytuacja, gdy człowiek sam uzurpuje sobie władzę decydowania o tym co jest dobre, a co złe. Taka właśnie sytuacja doprowadziła do grzechu pierworodnego. Zauważył też, że obecnie podkreśla się absolutną wartość wolności, która ma być jedynym źródłem naszych osądów moralnych. Sytuacja taka prowadzi do skrajnie subiektywnych osądów moralnych, które są oderwane od wartości jaką jest prawda.

Abp Gądecki wyjaśniał też, że błędne sumienie może wynikać z pewnych zaburzeń, co prowadzi do błędnych wyborów i osądów. „Pewną formą zaburzonego sumienia jest fanatyzm. Z reguły ogranicza się on do wąskiego zespołu przekonań oraz inspirowanych przez nie działań. Polega na bezkrytycznej wierze we własną słuszność i łączy się z postawą nietolerancji wobec innych, a nawet z potrzebą walki” – zaznaczył Przewodniczący Episkopatu. Dodał, że możemy mieć też do czynienia z sumieniem niewrażliwym, które nie reaguje na zachowania złe i grzeszne, które naruszają porządek moralny. Sumienie niepewne natomiast prowadzi do tego, że na podstawie oczywistych faktów człowiek nie potrafi ocenić, które zachowanie jest złe, a które dobre. Z kolei sumienie nadwrażliwe prowadzi do tego, że wszędzie dostrzega się zło moralne. „Widzi więc grzech nawet tam, gdzie go nie ma i cierpi z tego powodu. Sumienie nadwrażliwe może prowadzić do patologicznego poczucia winy i skrupulanctwa” – powiedział abp Stanisław Gądecki.

„Prawość sumienia jest równoznaczna z prawością człowieka. Prawość sumienia przejawia się w dążeniu do prawdy moralnej jaką jest dobro” – mówił w Radiu Maryja metropolita poznański wyjaśniając istotę prawego sumienia. Zaznaczył, że rola sumienia nie ogranicza się do samej wiedzy. „Człowiek może bowiem znać prawdę, ale nie pójść za nią. Prawość sumienia przejawia się nie tylko w wyborze dobra, ale przede wszystkim w trwaniu w dobrym. Tylko sumienie prawe jest jednocześnie sumieniem prawdziwym, co znaczy, że jego osąd jest zgodny z obiektywnym porządkiem moralnym” - powiedział. Abp Gądecki podkreślił, że formowanie prawego sumienia jest zadaniem na całe życie. „Kształtowanie prawego sumienia jest zadaniem trudnym, wynika to z faktu, że głos sumienia wynika najpierw i przede wszystkim, z oceny naszego osobistego postępowania. Gdy oceniamy własne czyny grozi nam usprawiedliwianie samych siebie albo obarczanie odpowiedzialnością za nasze winy innych osób” – wyjaśniał. Dodał, że bez modlitwy nie będziemy w stanie ukształtować w sobie prawego sumienia. „W obliczu Boga poznaje się prawdę o sobie. Światłem w formowaniu prawego sumienia jest Słowo Boże. Dla formacji prawego sumienia winniśmy prosić również o dary Ducha Świętego. Ważnym i skutecznym miejscem jego kształtowania jest też sakrament pokuty i osobisty i codzienny rachunek sumienia” – podkreślił przewodniczący Episkopatu Polski.

Ostatnią kwestią poruszoną w katechezie były trudności w formowaniu prawego sumienia. Nie można tu pominąć braku staranności i szczerości wobec siebie w poznaniu norm moralnych i podejmowaniu decyzji. Kończąc swoje rozważania o sumieniu abp Stanisław Gądecki zacytował słowa papieża Benedykta XVI: „Jeśli sumienie, zgodnie z dominującym myśleniem współczesnym, sprowadza się tylko do dziedziny podmiotu, do którego spycha się religię i moralność, nie ma lekarstwa na kryzys Zachodu, a Europa byłaby skazana na cofanie się. Jeśli jednak sumienie odkrywane jest na nowo jako miejsce słuchania prawdy i dobra, jako miejsce odpowiedzialności przed Bogiem i braćmi w człowieczeństwie – które jest siłą przeciw wszelkiej dyktaturze – wówczas jest to nadzieja na przyszłość”.

2020-01-04 17:23

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Polsce najbardziej potrzebni są ludzie sumienia”

Znane słowa: „Polsce najbardziej potrzebni są ludzie sumienia” wypowiedział bł. Jan Paweł II w 1995 r. w Skoczowie. Pamiętam, jak zaniepokojeni tymi słowami Ojca Świętego byli w tamtym czasie dziennikarze. A Papież zwrócił tylko uwagę na to, że w życiu trzeba kierować się sumieniem. Już wtedy było bowiem widać, że w Polsce dzieją się niedobre rzeczy, i Ojciec Święty w sposób delikatny przypominał, iż głos sumienia ma niezmiennie moc obowiązującą, że kwalifikacje dokonywane przez sumienie mają znaczenie decydujące dla oceny postępowania człowieka. Gdy dzisiaj patrzymy na to, co się dzieje w Ojczyźnie, jesteśmy porażeni. Oto kraj, który mógłby być krajem bogatym, pięknym i niosącym radość jego obywatelom, krajem, w którym mają oni pracę i nie muszą wyjeżdżać w poszukiwaniu lepszego i godnego życia, stał się zaprzeczeniem tego ideału. Wydawało nam się, że gdy wejdziemy do Unii Europejskiej, sytuacja się poprawi. Europa rzeczywiście otworzyła się na kraje podobne do Polski, ale w dużej mierze - jak się wydaje - po to, aby uczynić z nich rynki zbytu dla swoich produktów i tanie rynki pracy dla swoich przedsiębiorców. Przez 50 powojennych lat, mimo rządów komunistycznych, wypracowaliśmy jednak w Polsce spory majątek narodowy. Nie wszystko zostało zrujnowane w wyniku „współpracy” z ZSRR. Mieliśmy przemysł ciężki, kopalnie, huty, stocznie, fabryki, cukrownie... Nieźle funkcjonowało wiele dziedzin życia gospodarczego, np. ogromny przemysł włókienniczy. Niestety, narzucony nam trend prywatyzacji spowodował, że powoli wszystko zostało wyprzedane. Może warto by teraz postawić pytania: Gdzie są pieniądze, które przecież Polska za ten majątek otrzymała? Kto i w jaki sposób to rozliczył? Pytania te niejako same się nasuwają... To było własnością narodu polskiego! Dzisiaj też powtarza się jeszcze, że trzeba by to czy owo sprzedać, spieniężyć. Nasi decydenci nie chcą nam tylko wytłumaczyć, na co będą przekazane te pieniądze. Nie bardzo też wiemy, jak Polska poradzi sobie z ogromnym zadłużeniem i ile pokoleń będzie je musiało spłacać. Za to dopuszczało się do niedawna głosy polityków krytykujących Kościół, szczególnie nieprzyjaźnie wybrzmiewały głosy Ruchu Palikota, głosy drażniące i wrogie wobec Kościoła. W tym punkcie państwo staje się nieprzyjazne obywatelowi, bo przecież większość Polaków to katolicy i to oni doznają najwięcej przykrości, to pod ich adresem kieruje się najwięcej zarzutów i pomówień. Co jakiś czas jesteśmy też w Polsce epatowani aferami. Była m.in. afera hazardowa, praktycznie niezakończona - byłem zdegustowany prowadzeniem sprawy komisji śledczej przez p. Sekułę. I oto teraz mamy następną aferę, tym razem z PSL-em w roli głównej. Pamiętam tych ludzi, jak pięknie umieli przemawiać podczas pielgrzymki rolników na Jasnej Górze, i teraz taki wstyd! Jak można było dopuścić do takich sytuacji, jak można tak traktować majątek i finanse państwa! Jak może dochodzić do tego, że jeden człowiek zarabia tak kolosalne pieniądze, a decydenci mają przymknięte oczy! Bo jak się powszechnie mówi, najwyżej postawione osoby - nie tylko z PSL, ale i z PO - wiedziały o tym, co się dzieje. Niektórzy mówili nawet, że to niejedyna partia, która dokonuje prywatnych wycieczek za państwowe pieniądze. To bardzo boli. A oto następna afera - Amber Gold. Tylu ludzi oszukanych i pokrzywdzonych. Gdzie sumienia?! Trzeba pytać także o sumienia polityków, zwłaszcza osób odpowiedzialnych z koalicji rządzącej (PO + PSL). Wracamy tu do pytania o sumienie. Czy obywatel, który tak beztrosko sięga po duże publiczne pieniądze, ma świadomość, że tylu ludzi w kraju nie ma za co wyżywić rodziny, nie ma na podręczniki dla dzieci, bo swoim skromnym groszem musi się podzielić z państwem, które ma za to koordynować dobre funkcjonowanie wszystkich dziedzin życia? Czy ten człowiek, który jest ministrem, parlamentarzystą, politykiem, ma sumienie? Toż to specjalny rodzaj złodziejstwa, które trzeba nazwać po imieniu. Tak się krzyczy o wielkim majątku Kościoła, o pieniądzach biskupów czy księży, a jedno jest pewne: gdyby to była prawda, to Kościół miałby bardzo dobre rozwiązania, chociażby te medialne. Tymczasem Kościoła nie stać na wiele rzeczy potrzebnych jako narzędzie ewangelizacji. Ale celowo buduje się fałszywy obraz rzeczywistości, żeby odciągnąć uwagę społeczną od siebie i spraw dla narodu najważniejszych. Dlatego musimy przypomnieć wciąż aktualne słowa bł. Jana Pawła II: „Polsce najbardziej potrzebni są ludzie sumienia”. I jeżeli polscy biskupi i kapłani, katolickie media przypominają o sumieniu, jest to obowiązek najbardziej patriotyczny. To głos Pana Boga, który wzywa nas do zachowania Dekalogu, a w nim miłości Boga i drugiego człowieka. Musimy upominać się o ten głos szczególnie w Roku ks. Piotra Skargi - wielkiego patrioty i wielkiego kapłana polskiego Kościoła, o którym kard. Aleksander Kakowski powiedział: „Czym w chrześcijaństwie św. Paweł, tym w Polsce ks. Piotr Skarga”. I módlmy się o to, żeby premier rządu był premierem naszego polskiego rządu, prezydent RP - naszym prezydentem, a minister - polskim ministrem. Żeby nasz samorząd nie rozgrywał ważnych spraw na czas tylko kadencji i dla swojej partii. Istnieje obiektywny porządek rzeczy, istnieje zasada wewnętrznej słuszności, o których przypomina nasze sumienie. I o tym trzeba pamiętać.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

2025-11-29 08:23

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

MK

Co gdyby znany z dzieciństwa czekoladkowy Kalendarz Adwentowy przenieść w sferę duchową?
Portal niedziela.pl oraz Niezbędnik Katolika na czas Adwentu przygotował specjalny internetowy kalendarz adwentowy.
Kalendarz Adwentowy to cykl rekolekcyjny, w którym każdego dnia, odkrywając kolejne okienko kalendarza, będziecie odkrywać nowe materiały pomocne w duchowym wzroście.
Oprócz tego każdego dnia będzie czekało na Was: słowo dnia, refleksja, wyzwanie i modlitwa.
Całość ubogaci rozważanie ks. Krzysztofa Młotka.
Przeżyjmy ten wyjątkowy czas razem.
Niech to będzie nowy początek!

1 30 listopada 2 1 grudnia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 Promuj akcję na swojej stronie internetowej
CZYTAJ DALEJ

Szef Caritas Polska w Libanie: młodzi ludzie uważają papieża za symbol nadziei

2025-12-01 08:41

[ TEMATY ]

Caritas Polska

Papież Leon XIV

Leon XIV w Turcji i Libanie

młodzi ludzie

symbol nadziei

PAP

Młodzież oczekująca papieża Leona XIV w Annayi w Libanie

Młodzież oczekująca papieża Leona XIV w Annayi w Libanie

Szef misji Caritas Polska w Libanie i Syrii Dominik Derlicki powiedział PAP, że przyjazd papieża Leona XIV do Bejrutu budzi wiele nadziei i oczekiwań. Podkreślił, że młodzi ludzie oczekują przesłania pokoju, a za symbol nadziei w kraju zmagającym się z napięciami i ogromnymi trudnościami uważają papieża.

Podziel się cytatem - wyjaśnił Derlicki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję